Rosja: Katyń nie dla Trybunału; Polska: Katyń nie ulega przedawnieniu
Zbrodnia katyńska jako zbrodnia wojenna nie ulega przedawnieniu - odpowiadała strona polska.
W Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu odbyła się w czwartek rozprawa ws. skarg katyńskich. Krewni zbrodni katyńskiej zarzucili władzom Rosji, że nie dokonały należytej kwalifikacji prawnej tej zbrodni, nie ustaliły jej sprawców i nie wyciągnęły wobec nich konsekwencji. Wyrok Trybunału w sprawie skarg katyńskich może być wydany najwcześniej na początku przyszłego roku.
W trakcie rozprawy, poza krewnymi ofiar NKWD i ich pełnomocnikami prawnymi, udział wzięli przedstawiciele rządu Rosji, a także polskiego MSZ. Strony odpowiadały m.in. na pytanie: czy masowy mord na polskich jeńcach można określić jako zbrodnię wojenną. Kwestia ta - podjęta przez Trybunał - umożliwia rewizję rosyjskiej kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej, a w konsekwencji - po korzystnym dla polskiej strony wyroku - pełne jej wyjaśnienie przez Rosję.
Rząd Rosji jednak nie odpowiedział na to pytanie, dowodząc, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nie może rozpatrywać skarg katyńskich, gdyż dotyczą one faktów, które miały miejsce przed podpisaniem 5 maja 1998 r. przez Rosję Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
W imieniu rządu Rosji stanowisko to wyraził wiceminister sprawiedliwości Georgij Matiuszkin, który zamiast o zbrodni katyńskiej popełnionej przez sowiecką Rosję na 22 tys. polskich obywateli, mówił o "wydarzeniach katyńskich" lub "tragedii", natomiast o zabitych w Katyniu oficerach jako o "zaginionych". Powtórzył tym samym wcześniejsze stanowisko Rosji w tej sprawie z października 2010 r. wyrażone w piśmie do strasburskich sędziów.
Matiuszkin podkreślał, że skargi katyńskie nie powinny być rozpatrywane w Strasburgu także dlatego, że nie tylko polscy oficerowie zginęli długo przed 1998 r., czyli datą przyjęcia przez Rosję konwencji, ale także dlatego, że badane przez Trybunał śledztwo rosyjskie ws. Katynia rozpoczęło się wcześniej - czyli w 1990 r.
Trybunał ma za zadanie ocenić, czy władze Rosji prowadząc śledztwo ws. zbrodni katyńskiej naruszyły m.in. art. 2 konwencji, który zakazuje "umyślnego pozbawiania życia", a także - co wynika z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału - nakazuje przeprowadzenie rzetelnego śledztwa w przypadku morderstwa.
Matiuszkin utrzymywał, że rosyjska prokuratura wojskowa nie miała w latach 90. możliwości przeprowadzenia skutecznego postępowania w sprawie Katynia, gdyż wiele dokumentów zostało zniszczonych, a podejrzani o popełnienie przestępstwa już nie żyli. W jego ocenie, z tego samego powodu nie można teraz wznowić dochodzenia w tej sprawie.
Rosyjskie stanowisko zdecydowanie odrzucili polscy prawnicy reprezentujący krewnych ofiar zbrodni katyńskiej. Na pytanie dotyczące charakteru zbrodni katyńskiej odpowiedzieli, że od początku orzecznictwa międzynarodowego mord katyński był traktowany jako zbrodnia wojenna. Mec. Ireneusz Kamiński podkreślił, że już Trybunał Norymberski uznał zbrodnię katyńską za zbrodnię wojenną, choć w owym czasie ZSRR próbowało przekonać, że była to zbrodnia niemiecka.
Prawnicy podkreślali też, że rodziny ofiar NKWD były przez rosyjski wymiar sprawiedliwości "traktowane w sposób poniżający i nieludzki", bo przez lata utrudniano tym osobom wyjaśnienie losów ich krewnych, a nawet sugerowano, że ci ostatni byli "przestępcami". Mec. Bartłomiej Sochański dodał przy tym, że skarżący domagają się przede wszystkim rekompensaty moralnej i że - z dwoma wyjątkami - nie wnieśli do Trybunału o materialne odszkodowanie za to "poniżające traktowanie".
W rozprawie wziął udział także rząd Polski, który wspiera skarżących. Według Jakuba Wołąsiewicza, dyrektora Departamentu MSZ do Spraw Postępowań przed Międzynarodowymi Organami Ochrony Praw Człowieka, śledztwo rosyjskie w sprawie zbrodni katyńskiej było pogwałceniem zasad sprawiedliwości, m.in. przez poniżające traktowanie rodzin ofiar. Zarzut ten krewni ofiar NKWD sformułowali z powodu negowania zbrodni katyńskiej jako historycznego faktu w wyrokach rosyjskich sądów.
Według strony polskiej, zbrodnia katyńska w świetle prawa międzynarodowego jest zbrodnią wojenną. M.in. taką kwalifikację nadał w śledztwie ws. zbrodni katyńskiej IPN, który prowadzi je od 30 listopada 2004 r. wskazując na pogwałcenie przez sowiecką Rosję obowiązujących ją w 1940 r. praw i zwyczajów wojennych. Uchwała Stalina i jego politbiura z 5 marca 1940 r., w efekcie której popełniono zbrodnię katyńską, była pogwałceniem obowiązujących praw i zwyczajów wojennych, m.in. IV Konwencji Haskiej z 1907 r., dotyczącej praw i zwyczajów wojny lądowej oraz Konwencji Genewskiej z 1929 r., dotyczącej traktowania jeńców wojennych.
Według hasko-genewskich uregulowań jeńcy wojenni powinni być zawsze traktowani w sposób humanitarny, a w szczególności, jak stwierdza art. 2 Konwencji Genewskiej, "mają być chronieni przed aktami gwałtu, obrazy i ciekawości publicznej". "Środki odwetowe względem nich są zabronione" - stwierdza konwencja.
Po rozprawie opinie polskich ekspertów pytanych przez PAP o sprawę były jednoznaczne. Ich zdaniem, argumentacja rosyjska była powtórzeniem dotychczasowej i nie wniosła do sprawy nic nowego. Ocenę taką wyraził m.in. historyk i przedstawiciel Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych prof. Wojciech Materski, a także specjalista w dziedzinie praw człowieka, adwokat Marek Antoni Nowicki, który był sędzią w Europejskiej Komisji Praw Człowieka w Strasburgu. Specjaliści podkreślali, że zarzuty krewnych ofiar zbrodni katyńskiej nie dotyczą odpowiedzialności za samą zbrodnię katyńską - jak sugerowali Rosjanie, ale głównie faktów związanych z rosyjskim śledztwem katyńskim, które w ocenie skarżących było nierzetelne.
Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatrywał w czwartek dwie skargi katyńskie: pierwszą złożoną w 2009 r. przez Witomiłę Wołk-Jezierską, córkę zamordowanego w Katyniu oficera artylerii Wincentego Wołka wraz z 12 innymi osobami. Drugą jest skarga z 2007 r. złożona przez Jerzego Janowca i Antoniego Trybowskiego, syna i wnuka oficerów, jeńców obozu w Starobielsku, rozstrzelanych w Charkowie. Relacja wideo z rozprawy jest dostępna w internecie na stronie Trybunału.(PAP)
nno/ ls/ jbr/
Dyskusja na dany temat:
Najświeższe wiadomości IOH News:
Wokół Koloseum w Rzymie powstanie bariera ochronna
Decyzję o budowie bariery ze względów bezpieczeństwa podjęła Maria Rosaria Barbera, główny inspektor dziedzictwa archeologicznego Rzymu.2012-12-04 09:56:00
"Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim"
Premiera filmu "Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim" odbyła się w poniedziałek w stołecznym kinie Atlantic. W dokumencie Krupskiego wspominają przyjaciele, współpracownicy i bliscy. Zawiera on także fragmenty wspomnień samego bohatera, nagranych jeszcze przed jego tragiczną śmiercią w 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.2012-12-03 21:23:51
Grupa ds. Trudnych chce pełnego wyjaśnienia obławy augustowskiej
W poniedziałek obradowała w Moskwie Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych, która poruszyła m.in. kwestię obławy augustowskiej - wciąż nie do końca wyjaśnionej zbrodni popełnionej w 1945 r. na Białostocczyźnie przez sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na 592 polskich żołnierzach i cywilach.2012-12-03 18:45:39
Medale dla Polaków ratujących Żydów w rocznicę założenia "Żegoty"
Briefing poświęcony uroczystości i rocznicy powstania "Żegoty" zorganizował w poniedziałek pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, ostatni żyjący członek Rady Pomocy Żydom Władysław Bartoszewski.2012-12-03 15:10:31
Podkarpackie: odkryto narzędzia sprzed kilku tysięcy lat
Jak poinformowała PAP kierująca badaniami Joanna Ligoda z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, podczas prac archeologicznych prowadzonych na obszarze około 70 arów odkryto ponad 200 obiektów archeologicznych. Wiele z nich to różne jamy o szeroko rozumianym przeznaczeniu gospodarczym.2012-12-03 13:42:17
Taki jest efekt robienia z Katynia sprawy politycznej. Nie ma się co łudzić - inaczej nie będzie. Rosjanie boją się przede wszystkim fali pozwów o odszkodowania, i dlatego poczekają, aż wymrą wszyscy ludzie związani z tymi zbrodniami. O to właśnie im chodzi. :kciukd:
[quote:1746f7ff8e] Rosjanie boją się przede wszystkim fali pozwów o odszkodowania, i dlatego poczekają, aż wymrą wszyscy ludzie związani z tymi zbrodniami.[/quote:1746f7ff8e] To raczej nic nie da. Zbrodni dokonano "w imieniu i na polecenie" władz, więc to państwo ponosi ewentualne koszty odszkodowań. Także jeśli wymrą najbliżsi krewni pomordowanych, nie oznacza to utraty praw do odszkodowań przez kolejne pokolenia. Przynajmniej tak zakładam- nie znam dokładnie prawa w tym zakresie.
No dobrze... nie ma czegoś równie błyskotliwe i bajkowego jak polskie dziennikarskie relacje z procesów :oops: - czy poza stanowiskami stron wiemy jaki ma być dalszy tok procedowania w tej sprawie? Pozdrawiam
[b:2693d28d3d]Maxikasku[/b:2693d28d3d] - jakby nie patrzeć to Rosjanie są bohaterami tej wojny i za nic nie zrzekną się tego tytułu. Zbrodnia katyńska mąci ten cukierkowy obrazek nieskazitelnych zwycięzców niosących wolność ludom Europy... Dlatego muszą wymrzeć ludzie, którzy w jakiś sposób są związani z tą zbrodnią - u nich i u nas. Po prostu wezmą na przetrzymanie. A jakby w Strasburgu za dużo gadali i gardłowali przeciwko Rosji, to zakręcą im kurek z gazem i po ptokach... :wink: