68. rocznica rzezi warszawskiej Woli
Niemal natychmiast po otrzymaniu wiadomości o wybuchu powstania w Warszawie Adolf Hitler wydał rozkaz nakazujący stłumienie zrywu, zniszczenie miasta i eksterminację mieszkańców. Najpierw planowano tego dokonać poprzez zmasowane bombardowania Luftwaffe po uprzedniej ewakuacji z Warszawy Niemców. Uniemożliwiły to jednak ataki powstańców odcinające odwrót oddziałom niemieckim. Hitler zdecydował więc, że pacyfikacji powstania dokonają siły lądowe. "Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy" - brzmiał rozkaz przywódcy III Rzeszy.
Zgromadzenie sił mających stłumić powstanie Hitler powierzył szefom SS Heinrichowi Himmlerowi i Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych Heinzowi Guderianowi. Do walk w Warszawie planowano zaangażować m.in. siły rezerwowe, brygady SS Oskara Dirlewangera i SS-RONA Bronisława Kaminskiego, kampanie policyjne z Poznania, Gniezna, Łodzi i Rawicza oraz pułk ochronny Wehrmachtu Willego Schmidta i azerbejdżański pułk kombinowany Heinricha Bergmanna. Dowódcą sił łącznie wynoszących ponad 6,5 tys. żołnierzy został gen. Erich von dem Bach-Zelewski.
Akcja przeciwko siłom powstańczym i ludności cywilnej rozpoczęła się jeszcze przed jego przybyciem do miasta. Oddziały niemieckie otrzymały rozkaz zabicia wszystkich mężczyzn uznawanych za powstańców i brania cywilnych zakładników, by wykorzystać ich podczas ofensywy jako żywe tarcze. Rozpoczęły się egzekucje uczestników zrywu oraz mieszkańców.
Na Woli masowa eksterminacja rozpoczęła się 5 sierpnia. Cywilów mordowano z broni maszynowej lub wrzucano granaty do zamieszkałych domów, które później podpalano. Osoby, którym udało się uciec mordowano, a zwłoki wrzucano do płonących budynków. Jeszcze tego samego dnia podjęto decyzję o poszerzeniu skali akcji. Zapędzano ich na teren dużych zabudowań, placów lub parków i rozstrzeliwano z broni maszynowej. Największe egzekucje miały miejsce koło wału kolejowego przy ul. Moczydło oraz w fabrykach "Ursus" i Franaszka przy ul. Wolskiej.
Egzekucje przy ul. Młynarskiej tak wspominała ówczesna mieszkanka Woli Janina Rozińska: "Razem z dziećmi znalazłam się w zajezdni (tramwajowej – PAP) w tłumie ok. 200 osób, przeważnie kobiet i dzieci oraz kobiet ciężarnych (...). Z karabinu maszynowego Niemcy otworzyli ogień do naszej stłoczonej grupy. Po pierwszej salwie ze stłoczonego tłumu zaczęli się podnosić ranni, a wówczas Niemcy rzucali w tłum granaty ręczne (...). Aż do zmroku podchodzili do leżących Niemcy, celując do poruszających się równocześnie z żartami i śmiechami, zwłaszcza gdy ranny został trafiony". ("Powstańcze miejsca pamięci. Wola 1944")
Eksterminacja miała miejsce również na terenie Szpitala Wolskiego. Hitlerowcy zamordowali dyrektora placówki dr Józefa Piaseckiego, chirurga prof. Janusza Zeylanda i kapelana szpitala ks. Kazimierza Ciecierskiego. Pozostałych pracowników i pacjentów wypędzono na ulicę, skąd w eskortowanej kolumnie zostali skierowani do hal na terenie warsztatów kolejowych przy ul. Moczydło. Większość została później rozstrzelana na znajdującym się w pobliżu nasypie kolejowym. Łącznie zginęło wówczas ok. 360 osób.
Po południu 5 sierpnia do Warszawy przyjechał mianowany szefem sił pacyfikacyjnych gen. von dem Bach-Zelewski. Obserwując skalę mordów cywilów zmienił częściowo rozkaz zakazując zabijania kobiet i dzieci. Polecił także gromadzić mieszkańców i kierować do powstającego w Pruszkowie na terenie warsztatów kolejowych obozu przejściowego tzw. Dulagu nr 121, a stamtąd do obozów koncentracyjnych lub obozów pracy w Niemczech. W związku ze zbyt małym rozmiarem Dulagu pod miastem powstały również inne obozy przejściowe: w hucie szkła w Ożarowie, zakładach metalowych w Ursusie, fabryce "Era" we Włochach i w fabryce gumowej w Piastowie.
Całkowity zakaz eksterminacji cywili gen. von dem Bach wydał dopiero 12 sierpnia, w związku z czym w dniach poprzedzających dyrektywę, egzekucje na mieszkańcach trwały, choć już z mniejszym natężeniem. Podczas całej akcji wyjątkowym okrucieństwem i skutecznością wykazały się oddziały Dirlewangera złożone z kryminalistów i przestępców.
Dokładna liczba ofiar rzezi warszawskiej Woli pozostaje wciąż nieznana. Według szacunków historyków mogło to być od 40 do 60 tys. osób (PAP)
akn/ abe/
Dyskusja na dany temat:
Aktualnie brak wiadomości dla tego tematu. Chcesz być pierwszy ? Napisz wiadomość >
Najświeższe wiadomości IOH News:
Wokół Koloseum w Rzymie powstanie bariera ochronna
Decyzję o budowie bariery ze względów bezpieczeństwa podjęła Maria Rosaria Barbera, główny inspektor dziedzictwa archeologicznego Rzymu.2012-12-04 09:56:00
"Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim"
Premiera filmu "Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim" odbyła się w poniedziałek w stołecznym kinie Atlantic. W dokumencie Krupskiego wspominają przyjaciele, współpracownicy i bliscy. Zawiera on także fragmenty wspomnień samego bohatera, nagranych jeszcze przed jego tragiczną śmiercią w 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.2012-12-03 21:23:51
Grupa ds. Trudnych chce pełnego wyjaśnienia obławy augustowskiej
W poniedziałek obradowała w Moskwie Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych, która poruszyła m.in. kwestię obławy augustowskiej - wciąż nie do końca wyjaśnionej zbrodni popełnionej w 1945 r. na Białostocczyźnie przez sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na 592 polskich żołnierzach i cywilach.2012-12-03 18:45:39
Medale dla Polaków ratujących Żydów w rocznicę założenia "Żegoty"
Briefing poświęcony uroczystości i rocznicy powstania "Żegoty" zorganizował w poniedziałek pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, ostatni żyjący członek Rady Pomocy Żydom Władysław Bartoszewski.2012-12-03 15:10:31
Podkarpackie: odkryto narzędzia sprzed kilku tysięcy lat
Jak poinformowała PAP kierująca badaniami Joanna Ligoda z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, podczas prac archeologicznych prowadzonych na obszarze około 70 arów odkryto ponad 200 obiektów archeologicznych. Wiele z nich to różne jamy o szeroko rozumianym przeznaczeniu gospodarczym.2012-12-03 13:42:17