75 lat temu zmarł generał Józef Dowbor-Muśnicki

Choć Dowborowie-Muśniccy mają kresowe, szlacheckie, korzenie, to Józef Dowbor-Muśnicki urodził się na ziemi sandomierskiej, w Garbowie w 1867 roku. „Pociągało mnie tylko wojsko” - pisał u schyłku życia we wspomnieniach. W wieku 14 lat wstąpił do Korpusu Kadetów w Petersburgu. Jego dwaj bracia byli oficerami w rosyjskiej armii. „Służąc w obcych szeregach nie zapomnieliśmy jednak nigdy o tem, co nam rodzice wskazywali, a mianowicie to, że Polska odrodzić się musi i potrzebować będzie ludzi odpowiednio i wszechstronne wykształconych, a zatem i wojskowych” - wspominał Dowbor-Muśnicki.



Przez ponad 30 lat służył w wojsku rosyjskim. Był oderwany od środowiska polskiego, toteż, jak sam przyznawał, mówił nie najlepiej po polsku. Wziął udział w wojnie rosyjsko-japońskiej w 1905 r. a podczas I wojny światowej doszedł do stopnia generała i stanowiska dowódcy korpusu.



W 1917 roku został organizatorem I Korpusu Polskiego w Rosji. Rok później władze bolszewickie bezskutecznie usiłowały zlikwidować tę formację. Dochodziło nawet do starć zbrojnych. Korpus został zdemobilizowany w maju 1918 roku pod naciskiem Niemców. Biograf generała Piotr Bauer pisał, że Dowbor-Muśnicki uważał to wydarzenie nie za likwidację korpusu, lecz za warunek przewiezienia go do kraju, chociaż bez uzbrojenia, i zachowanie w ten sposób kadr dla Wojska Polskiego.



W listopadzie 1918 r. Dowbor - Muśnicki spotkał się z Józefem Piłsudskim, jednak nie otrzymał od niego żadnego istotnego stanowiska wojskowego. Gdy w styczniu 1919 doszło do próby prawicowego zamachu stanu, spiskowcy uwzględniali w swoich planach Dowbora-Muśnickiego. Generał podszedł z ostrożnością do całego przedsięwzięcia, obiecując, że jeśli zamach się uda, to rozważy przyjęcie stanowiska ministra wojny.



Również w styczniu 1919 roku Dowbor-Muśnicki, wskazany jako kandydat przez Piłsudskiego objął, po wyznaczeniu go przez Naczelną Radę Ludową, stanowisko dowódcy polskich sił zbrojnych w byłym zaborze pruskim. Zdaniem historyka Piotra Bauera Piłsudski chciał się pozbyć generała, którego traktował za rywala. Piłsudski uważał, że Dowbor nie poradzi sobie w Wielkopolsce i zrazi do siebie tamtejszą ludność. Tak się jednak nie stało.



Dowbor zaczął tworzyć regularną armię - Wojska Wielkopolskie, które liczyły około 100 tysięcy ludzi. „Brakowało oficerów a gen. Dowbor - Muśnicki przywiózł ze sobą około 200 oficerów z I Korpusu. Szeregowi poznaniacy i ci oficerowie z zaboru rosyjskiego dogadali się ze sobą, bo były to czasy, gdy jednoczono się dla odzyskania niepodległości” - mówi PAP Jarosław Łuczak, kierownik Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego.



Za zasługi w organizacji wojska gen. Józef Dowbor-Muśnicki został mianowany przez Naczelną Radę Ludową generałem broni. Po włączeniu w drugiej połowie 1919 r. Wojsk Wielkopolskich do Wojska Polskiego, Dowbor-Muśnicki został dowódcą frontu wielkopolskiego istniejącego do maja 1920 roku.



Podczas wojny polsko-bolszewickiej, na początku sierpnia 1920 roku Piłsudski zaproponował niewykorzystanemu dotąd generałowi objęcie dowództwa frontu południowego. Propozycji tej Dowbor-Muśnicki nie przyjął, powodowany obawą, że Piłsudski kieruje go na stracony odcinek walk, by można było go obciążyć winą za niepowodzenia.



Dowbor-Muśnicki uważał natomiast, że powinien dowodzić oddziałami wielkopolskimi, które formował. „Elementarna zasada organizacji wymagała, bym to wojsko prowadził na polu walki”. Odmowa Dowbora-Muśnickiego traktowana była nawet przez ludzi mu życzliwych jako poważny błąd. Jesienią 1920 roku, po złożeniu wniosku o dymisję, Dowbor-Muśnicki został przeniesiony do rezerwy a następnie w stan spoczynku.



Gdy w maju 1926 r. marszałek Józef Piłsudski dokonał zamachu stanu, politycy wielkopolscy rozważali zbrojne przeciwstawienie się mu i widzieli tutaj rolę dla gen. Dowbora-Muśnickiego. Generał uważał jednak, że ewentualne postanowienie o stłumieniu rebelii musi wyjść od prezydenta, rządu lub Sejmu. Jednocześnie obawiał się o bezpieczeństwo państwa i jego granice, gdyby doszło do wojny domowej.



Po 1926 roku przebywał głównie w swoim majątku w Batorowie, w Wielkopolsce. Napisał wspomnienia. Kończył je prośbą do bliskich mu ludzi „o wybaczenie mi tego wielkiego błędu, że nie narzuciłem Polsce ustroju, który odpowiadałby naszym ideałom. Realne do tego możliwości posiadałem”.



Zmarł 26 października 1937 roku w Batorowie. Pochowany został w Lusowie.



Dwie córki generała zostały zamordowane podczas II wojny światowej: Janina Lewandowska w Katyniu, Agnieszka Dowbor - Muśnicka w Palmirach.



Tomasz Stańczyk (PAP)



sts/ ls/




Dyskusja na dany temat:


Aktualnie brak wiadomości dla tego tematu. Chcesz być pierwszy ? Napisz wiadomość >


Najświeższe wiadomości IOH News:

Wokół Koloseum w Rzymie powstanie bariera ochronna

Decyzję o budowie bariery ze względów bezpieczeństwa podjęła Maria Rosaria Barbera, główny inspektor dziedzictwa archeologicznego Rzymu.
2012-12-04 09:56:00

"Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim"

Premiera filmu "Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim" odbyła się w poniedziałek w stołecznym kinie Atlantic. W dokumencie Krupskiego wspominają przyjaciele, współpracownicy i bliscy. Zawiera on także fragmenty wspomnień samego bohatera, nagranych jeszcze przed jego tragiczną śmiercią w 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.
2012-12-03 21:23:51

Grupa ds. Trudnych chce pełnego wyjaśnienia obławy augustowskiej

W poniedziałek obradowała w Moskwie Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych, która poruszyła m.in. kwestię obławy augustowskiej - wciąż nie do końca wyjaśnionej zbrodni popełnionej w 1945 r. na Białostocczyźnie przez sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na 592 polskich żołnierzach i cywilach.
2012-12-03 18:45:39

Medale dla Polaków ratujących Żydów w rocznicę założenia "Żegoty"

Briefing poświęcony uroczystości i rocznicy powstania "Żegoty" zorganizował w poniedziałek pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, ostatni żyjący członek Rady Pomocy Żydom Władysław Bartoszewski.
2012-12-03 15:10:31

Podkarpackie: odkryto narzędzia sprzed kilku tysięcy lat

Jak poinformowała PAP kierująca badaniami Joanna Ligoda z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, podczas prac archeologicznych prowadzonych na obszarze około 70 arów odkryto ponad 200 obiektów archeologicznych. Wiele z nich to różne jamy o szeroko rozumianym przeznaczeniu gospodarczym.
2012-12-03 13:42:17