90 lat temu urodził się Tadeusz Gajcy
Tadeusz Gajcy pochodził z rodziny robotniczej, jego ojciec był ślusarzem na kolei, matka - położną. Przyszły poeta uczęszczał do Gimnazjum oo. Marianów, znanej na Bielanach szkoły średniej. Jego kolegą ze szkolnej ławy był Wojciech Jaruzelski.
We wrześniu 1939 roku Gajcy usiłował zaciągnąć się do wojska, ale nie przyjęto go - był za młody. Jako junak Przysposobienia Wojskowego wyruszył na wschód, by walczyć, dotarł aż do Włodawy; do Warszawy wrócił już po kapitulacji miasta.
W czasie okupacji kontynuował naukę w ośrodku oo. Marianów, którzy w legalnej Miejskiej Szkole Drogowej prowadzili tajne liceum. Po zdaniu matury wiosną 1941 na kompletach, dostał się na polonistykę tajnego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zetknął się ze Zdzisławem Stroińskim, poetą, studentem prawa. Stroiński wprowadził Gajcego do konspiracyjnej organizacji Konfederacja Narodu założonej z inicjatywy działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego Falanga. W 1942 roku na konkursie podziemnego miesięcznika "Sztuka i Naród", redagowanego przez młodych polonistów Wacława Bojarskiego i Andrzeja Trzebińskiego, Gajcy zdobył III nagrodę za wiersz "Wczorajszemu". Od tego momentu razem ze Stroińskim wszedł w skład grupy literackiej "Sztuka i Naród", związanej z czasopismem podziemnym pod tym samym tytułem.
Gajcy, jako wyraziciel programu "Sztuki i Narodu", polemizował z literackimi poprzednikami, zarzucając poetom Skamandra bezideowość i koniunkturalizm, Awangardzie Krakowskiej - "ekwilibrystykę intelektualną", głosił potrzebę pisania poezji narodowej, zagrzewającej do boju. Gajcy był jednak bardziej poetą niż politykiem, co łagodziło wymowę jego artykułów.
Jego debiutancki tomik - "Widma" - ukazał się w podziemnym wydawnictwie Biblioteka SiNu w maju 1943 roku. Jesienią tego samego roku poeta zrezygnował z pracy (był magazynierem w firmie konfekcyjnej) i poświęcił się pisaniu, zaniedbując nawet studia. W październiku ukończył poemat "Misterium niedzielne", w maju 1944 roku ukazał się drugi z kolei tom wierszy Gajcego "Grom powszedni". Nakład wynosił 500 egzemplarzy. Gajcy pisywał prócz wierszy opowiadania, piosenki partyzanckie.
Czesław Miłosz podczas okupacji przyjaźnił się ze środowiskiem "Sztuki i Narodu", choć nie był zwolennikiem ich orientacji politycznej. "Gajcy? Wybuchowy, pełen radości życia, chciwy życia. Z tego powodu jego śmierć była tak dla mnie bolesna. I ze względu na obietnicę dużego talentu. Wtedy sądziłem nawet, że Gajcy ma większe możliwości niż Baczyński. Oczywiście trudno tu snuć przewidywania, kiedy ktoś umiera w tak młodym wieku" - wspominał po latach.
25 maja 1943 roku Gajcy razem z Bojarskim i Stroińskim postanowili złożyć kwiaty pod pomnikiem Kopernika w 400. rocznicę zgonu wielkiego uczonego. Akcja skończyła się tragicznie - niespodziewanie zza cokołu pomnika wynurzył się granatowy policjant i zaczął się szamotać z Bojarskim, który trzymał wieniec. Gajcy, stojący pod arkadami Pałacu Staszica, strzelił do policjanta, ale nie trafił. Odgłos strzału ściągnął kolejnych Niemców, Bojarski został postrzelony i mimo operacji zmarł 5 czerwca.
Od l sierpnia 1944 roku Gajcy pod pseudonimem "Topór" walczył w Powstaniu Warszawskim na Starym Mieście w drużynie szturmowo-wypadowej "Chmury" (pseudonim Zdzisława Stroińskiego). W książce "Dzieci oskarżają" zachowały się wspomnienia 10-latka: "Podczas powstania w tym schronie wojskowym powstańcy polscy okazali nam dużo serca. (...) Jeden wojskowy, bardzo miły, śpiewał różne piosenki i dodawał nam otuchy. Codziennie wieczorem wychodził na walki uliczne bez broni. Gdy tatuś zapytał, dlaczego tak robi, odpowiedział, że nie ma dla wszystkich broni, a jednak walczyć trzeba. Gdy pada towarzysz, to broń zostaje dla żyjącego. Na drugi dzień przyszedł łącznik, dwunastoletni chłopczyk, który szedł pod największym ostrzałem, i powiedział nam, że Topór, to jest ten, który wyszedł bez broni, został zabity. Rzucał granaty na Niemców z jednego domu i Niemcy wysadzili ten dom w powietrze".
Poeta zginął 16 sierpnia razem ze Stroińskim w wysadzonej przez Niemców placówce przy ul. Przejazd 1/3. Miał 23 lata. Ciało Gajcego zostało ekshumowane przez rodzinę wiosną roku 1946 i spoczęło na wojskowych Powązkach.
W 2009 nakładem Muzeum Powstania Warszawskiego ukazała się płyta zatytułowana "Gajcy!", na której znajdują się utwory współczesnych artystów sceny muzycznej z tekstami poety.(PAP)
aszw/ hes/
Dyskusja na dany temat:
Najświeższe wiadomości IOH News:
Wokół Koloseum w Rzymie powstanie bariera ochronna
Decyzję o budowie bariery ze względów bezpieczeństwa podjęła Maria Rosaria Barbera, główny inspektor dziedzictwa archeologicznego Rzymu.2012-12-04 09:56:00
"Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim"
Premiera filmu "Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim" odbyła się w poniedziałek w stołecznym kinie Atlantic. W dokumencie Krupskiego wspominają przyjaciele, współpracownicy i bliscy. Zawiera on także fragmenty wspomnień samego bohatera, nagranych jeszcze przed jego tragiczną śmiercią w 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.2012-12-03 21:23:51
Grupa ds. Trudnych chce pełnego wyjaśnienia obławy augustowskiej
W poniedziałek obradowała w Moskwie Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych, która poruszyła m.in. kwestię obławy augustowskiej - wciąż nie do końca wyjaśnionej zbrodni popełnionej w 1945 r. na Białostocczyźnie przez sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na 592 polskich żołnierzach i cywilach.2012-12-03 18:45:39
Medale dla Polaków ratujących Żydów w rocznicę założenia "Żegoty"
Briefing poświęcony uroczystości i rocznicy powstania "Żegoty" zorganizował w poniedziałek pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, ostatni żyjący członek Rady Pomocy Żydom Władysław Bartoszewski.2012-12-03 15:10:31
Podkarpackie: odkryto narzędzia sprzed kilku tysięcy lat
Jak poinformowała PAP kierująca badaniami Joanna Ligoda z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, podczas prac archeologicznych prowadzonych na obszarze około 70 arów odkryto ponad 200 obiektów archeologicznych. Wiele z nich to różne jamy o szeroko rozumianym przeznaczeniu gospodarczym.2012-12-03 13:42:17
Ot, mały OT; nasunęło mi się po przeczytaniu bootowskiej wklejki. Jestem tutaj Jestem tutaj, ot, niedbały pewnie, że większy od ważki, ale znikomy wobec cienkiego dymu, co ma kształt zapałki nad malinowym moim domem. Za mną, nikłym, słońca pięta tropi wiernie i niebiosa jak powieka odemknięta kuszą smutnie, bym pozostał! Próg mnie więzi, zwiera szczęki: tylko tutaj - oznajmia - bądź jak ja martwy i ciągle niewielki, choć we mnie jest jasność i noc; nie poradzisz rzeczy zuchwałej, kiedy serce trwożliwie kląska, zostań, pozwól, niech kocha ciało, choć grom jeszcze krwawe ma dziąsła i uparcie innym nuci - lulaj; lecz ty, popatrz - pogodne światła nad planetą w istocie malutką zataczają się sennie jak wiatrak. Księżyc biały uderza skrzydłem i dom jasny, w który patrzysz teraz, przywołuje: sen jest twą ojczyzną - a najtrudniej sennemu umierać. Niekiepski talent, niesamowita spostrzegawczość. Lekkie, a zarazem przytłaczające dosłownością.
A ciekawostka taka . Doskonały pomysł ,zespoły dobre , mocne , myślę że płyta będzie no one :super: [quote:7523effa18]Tadeusz Gajcy – odkryty na nowo, na rockowo! Premiera płyty: 17 lipiec. Koncert: 25 lipiec, godz.20.30, Park Wolności Muzeum Powstania Warszawskiego. Wstęp wolny. Posłuchaj na żywo utworów z płyty: „Gajcy”! Dzięki dyrekcji Muzeum Powstania Warszawskiego powstała rockowa płyta z wierszami Tadeusza Gajcego. W projekt udało się zaangażować takie znane zespoły i autorów jak: Kazik, Armia, Dezerter, Lech Janerka, Pogodno, czy Maleo. Warto podkreślić, iż Tadeusz Gajcy, który zginął podczas Powstania Warszawskiego, był genialnym poetom o przekonaniach jednoznacznie narodowych. Podczas okupacji poeta związał się z konspiracyjną organizacją Konfederacja Narodu, która m. in. wydawała pierwsze konspiracyjne, warszawskie pismo poświęcone sztuce: „Sztuka i Naród”.Nad pismem tym ciążyło swego rodzaju fatum – założyciel pisma i jego pierwszy redaktor naczelny został aresztowany i zamordowany w Majdanku, kolejny – Wacław Bojarski zginął w rezultacie akcji składania kwiatów pod pomnikiem Kopernika (brali w niej udział także Stroiński i Gajcy). Następca Bojarskiego – Andrzej Trzebiński został rozstrzelany przez Niemców w listopadzie 1943 roku. Kolejnym (i ostatnim) redaktorem „Sztuki i Narodu” został Tadeusz Gajcy. Deklaracja ideowa Konfederacji Narodu zatwierdzona 7 października 1940 r. za cel organizacji uznawała stworzenie jednolitej kadrowej siły zbrojnej, która jednoczyłaby wszystkich: dla których miłość Rzeczypospolitej stoi zaraz po miłości Boga i którzy są zdolni podporządkować swe osobiste ambicje dobru Narodu Polskiego (…). Wyraźnie akcentowano ponadpartyjny charakter organizacji, nie pozostawiając przy tym wątpliwości co do jej podstaw ideowych – deklaracja odwołuje się wprost do hasła Polski mocnej, narodowej, chrześcijańskiej i sprawiedliwej. Mówi ponadto o konieczności kontynuowania walki o niepodległość wszystkimi możliwymi środkami, prowadzeniu przygotowań do podjęcia w odpowiedniej chwili walki zbrojnej oraz kierowaniu siłami Narodu w czasie okupacji. Po odzyskaniu niepodległości organizacja ma zapobiec przejęciu władzy w kraju przez ugrupowania lewicowe bądź związane z obozem, który doprowadził do klęski wrześniowej. Muzeum Powstania Warszawskiego odpowiada na pytanie, które każdy z nas może sobie postawić i sam odpowiedzieć. Warto jednak najpierw przeczytać postawione pytanie i udzieloną odpowiedź bezpośrednim autorom projekt „Gajcy”, którzy wyjaśniają soje zainteresowania Gajcym w następujący sposób: „Po co nam dziś Gajcy, jeszcze jeden przypisany do kanonu lektur poeta, męczennik czasu wojny? Może działa tu biografia tego chłopaka, może siła jego wierszy? Syn ślusarza i położnej, nieoczekiwanie dla rodziców wcześnie objawia talent poetycki, a apokaliptyczna rzeczywistość okupacji nadaje wierszom Gajcego osobną i wysokiej próby jakość. Przeczuwając śmierć, Gajcy ubiera swoje pożegnanie z życiem w ramę ironii, groteski i onirycznej symboliki. We wspomnieniach bliskich zachował się obraz Tadeusza obsesyjnie wręcz zapisującego skrawki papieru i przypadkowe kartki. Do Powstania zgłasza się na ochotnika i ginie - wraz z przyjacielem, również poetą, na wysuniętej placówce na ulicy Przejazd - jako nieuzbrojony wartownik. Wiersze, które pozostały po Gajcym zmieściły się w walizce zapobiegliwie ukrytej przez młodszego brata w piwnicach marymonckiego domu, który jako jedyny na swej ulicy przetrwał wzniecony przez Niemców po Powstaniu pożar i późniejszy rosyjski rabunek. Gajcy. Nazwisko, które wywołuje - w tyle lat po przedwczesnej śmierci poety - silny i pozytywny rezonans. Najpierw w Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie narodził się pomysł wydania płyty, z Gajcym jako autorem tekstów do współcześnie napisanych piosenek, a wkrótce potem u kilkudziesięciu muzyków z różnych stron Polski, którzy zdecydowali się zmierzyć z jego niełatwą frazą. Płyta „Gajcy!” w fascynujący sposób pokazuje siłę wierszy, które uszły cało z czasów wojny, a brzmią dziś i mocno, i współcześnie.” Wielki plus dla dyrekcji Muzeum Powstania Warszawskiego. Więcej takich inicjatyw! Mam nadzieję, że dzięki tej płycie Tadeusz Gajcy oraz jego poezja wyjdą z ciemnych kątów historii na światło dzienne, a poezja Gajcego zostanie na nowo odkryta. Warto też podkreślić, że dotychczasowe działania mające przypomnieć Gajcego wychodzące od osób, którym idea narodowa jest ponoć bliska, były nacechowane wyjątkową nieudolnością i adresowane do zamkniętego, hermetycznego i niewielkiego kręgu osób. Teraz może Gajcy trafi pod strzechy, tam gdzie jest miejsce dla Niego i jego poezji. Sylwester R. Jaworski [/quote:7523effa18] http://mysl.pl/?m=6&art_id=1136&more=more