Jaruzelski: społeczeństwo popierało stan wojenny
W przededniu 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, nakładem Wydawnictwa Adam Marszałek, ukaże się najnowsza książka gen. Wojciecha Jaruzelskiego pt. "Starsi o 30 lat". Jak przyznaje autor, to jego ostatnia publikacja, bo coraz bardziej podupada na zdrowiu.
Jaruzelski z perspektywy czasu próbuje ocenić sytuację w Polsce w drugiej połowie 1981 roku. Pisze m.in. o spotkaniu Józefa Glempa, Lecha Wałęsy i jego samego z 4 listopada 1981 roku, zwracając uwagę, że gdyby wtedy udało się dojść do porozumienia, nie musiałoby dojść do wprowadzenia stanu wojennego.
Jaruzelski przyznaje, że firmowany przez niego system miał wiele wad, dostrzega też, że wprowadzony przez niego stan wojenny przyniósł wiele złego. "Żałuję, ubolewam i przepraszam za różne dotkliwe konsekwencje stanu wojennego. Był on ostatecznością, stał się koniecznością. Był mniejszym złem, ale zło nawet mniejsze jest również złem. Wiele spraw – które zaistniały w wirze burzliwych wydarzeń i towarzyszących im emocji – oceniam z żalem i smutkiem. Dotyczy to m.in. skali i formy internowań, weryfikacji i zwolnień z pracy. Również – nieuzasadnionych sytuacyjną koniecznością – różnych uciążliwości i represji. Wreszcie wszelkich niegodziwości – o niektórych dowiaduję się po latach (...) Przede wszystkim ubolewam, iż doszło do ofiar śmiertelnych. W czasie trwania stanu wojennego – tj. od 13, a faktycznie od 16 grudnia 1981 roku (kopania „Wujek”), do 22 lipca 1983 roku – zginęło 16 osób, w tym jeden milicjant" - pisze Jaruzelski.
Generał uważa, że wprowadzenia stanu wojennego nie można było uniknąć. "Natrętnie upowszechniana jest opinia, iż ja, że tzw. autorzy stanu wojennego, asekuracyjnie zasłaniają się, usprawiedliwiają jego wprowadzenie nieuchronnością interwencji militarnej bloku. To – używana z całą premedytacją – insynuacja. Ja bowiem niezmiennie, uporczywie powtarzam, że interwencja nie nastąpiłaby ni stąd ni zowąd, jak +grom z jasnego nieba+. Byłaby pochodną burzliwego rozwoju sytuacji wewnętrznej w Polsce, procesów rozkładowych państwa i tym samym destabilizacji w naszym – geostrategicznie kluczowym obszarze" - pisze Jaruzelski.
Jaruzelski uważa, że wprowadzenie stanu wojennego wyszło na przeciw oczekiwaniom społeczeństwa. "W listopadzie 1981 roku – w tym dramatycznie trudnym momencie - zaufanie do wojska osiągnęło rekordowy wskaźnik 93 proc. W latach 80. stopień społecznego zaufania wynosił ok. 70 proc. – podobnie jak w stosunku do Kościoła (...) Ocena sytuacji w ostatnich miesiącach 1981 roku wskazywała, że udręka zaopatrzeniowa, anarchizacja życia, gwałtowny wzrost przestępczości, powodują skrajne zmęczenie społeczeństwa i – niezależnie od politycznych orientacji – oczekiwanie na jakiś przełom, na spokój, na normalne ludzkie bytowanie. Można powiedzieć – sytuacja dojrzewała psychologicznie. Po wprowadzeniu stanu wojennego, znalazło to zresztą potwierdzenie w ograniczonym wymiarze akcji strajkowych – mimo, iż naród nasz do lękliwych nie należy" - podkreśla Jaruzelski.
Generał Jaruzelski zastanawia się, co będzie się działo pod jego domem w 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Co roku, w nocy z 12 na 13 grudnia, na warszawskim Mokotowie gromadzą się przeciwnicy byłego prezydenta.
W ubiegłym roku, jak pisze generał, demonstracja była wyjątkowo liczna: "Jeszcze nigdy przed moimi oknami nie zgromadziły się takie tłumy – niemal jak na koncert Pani Dody. Uczestniczyli, dominowali ludzie młodzi, których w 1981 roku jeszcze na świecie nie było" - pisze Jaruzelski.
Generał uważa, że związane to było z zaproszeniem do udziału w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, jakie kilka dni wcześniej wystosował do niego prezydent Bronisław Komorowski. "Chociaż byłem bezpośrednim adresatem, oceniam to realistycznie. Mam świadomość, iż pośrednio było to również skierowane do prezydenta Bronisława Komorowskiego (a właściwie mojego udziału w posiedzeniu RBN), do lewicy, nazywanej nieraz +postkomuną+, do tzw. Salonu oraz do niektórych polityków, publicystów i w ogóle +gorszych patriotów+" - czytamy w książce.
"Wielokrotnie oświadczałem, w tym również jako ustępujący prezydent w przemówieniu radiowo-telewizyjnym, że biorę odpowiedzialność na siebie. Że jeśli czas nie ugasił w kimś gniewu lub niechęci - niech będą one skierowane przede wszystkim do mnie. Potwierdzam to i dziś. (...) Oby więc skupienie odpowiedzialności na mojej osobie pozwoliło obniżyć napięcia, uściślić historyczne obrachunki. Mam gorzką satysfakcję, że przez 20 lat to się spełnia. I tak będzie do końca moich dni" - dodaje Jaruzelski.
Książkę "Starsi o 30 lat" opublikowało wydawnictwo Adam Marszałek. (PAP)
aszw/ ls/
Dyskusja na dany temat:
Aktualnie brak wiadomości dla tego tematu. Chcesz być pierwszy ? Napisz wiadomość >
Najświeższe wiadomości IOH News:
Wokół Koloseum w Rzymie powstanie bariera ochronna
Decyzję o budowie bariery ze względów bezpieczeństwa podjęła Maria Rosaria Barbera, główny inspektor dziedzictwa archeologicznego Rzymu.2012-12-04 09:56:00
"Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim"
Premiera filmu "Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim" odbyła się w poniedziałek w stołecznym kinie Atlantic. W dokumencie Krupskiego wspominają przyjaciele, współpracownicy i bliscy. Zawiera on także fragmenty wspomnień samego bohatera, nagranych jeszcze przed jego tragiczną śmiercią w 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.2012-12-03 21:23:51
Grupa ds. Trudnych chce pełnego wyjaśnienia obławy augustowskiej
W poniedziałek obradowała w Moskwie Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych, która poruszyła m.in. kwestię obławy augustowskiej - wciąż nie do końca wyjaśnionej zbrodni popełnionej w 1945 r. na Białostocczyźnie przez sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na 592 polskich żołnierzach i cywilach.2012-12-03 18:45:39
Medale dla Polaków ratujących Żydów w rocznicę założenia "Żegoty"
Briefing poświęcony uroczystości i rocznicy powstania "Żegoty" zorganizował w poniedziałek pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, ostatni żyjący członek Rady Pomocy Żydom Władysław Bartoszewski.2012-12-03 15:10:31
Podkarpackie: odkryto narzędzia sprzed kilku tysięcy lat
Jak poinformowała PAP kierująca badaniami Joanna Ligoda z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, podczas prac archeologicznych prowadzonych na obszarze około 70 arów odkryto ponad 200 obiektów archeologicznych. Wiele z nich to różne jamy o szeroko rozumianym przeznaczeniu gospodarczym.2012-12-03 13:42:17