Historyk: Świat niewiele wie o polskiej historii

PAP: Czy świat interesuje się historią Polski?



Andrzej Chwalba: Im dalej od granic Rzeczpospolitej, tym zainteresowanie naszą historią jest mniejsze. Dzieje Polski najlepiej znają nasi sąsiedzi. Ale ogólnie świat niewiele wie o naszej przeszłości. Z drugiej strony, co my możemy powiedzieć o Korei Południowej albo Argentynie? Obywatele każdego kraju interesują się przede wszystkim swoją historią. To, że zainteresowanie historią Polski na świecie jest niewielkie, to po części nasza wina. Nie wykorzystujemy np. takiego potencjału, jakim jest kino, film. Sama Polonia też niewiele robi, aby rozpowszechniać historię. Wyjątkiem może być prezes Fundacji Kościuszkowskiej Alex Storożyński, który w Stanach Zjednoczonych zapoczątkował ruch potępiający stwierdzenia, że Polacy byli sprzymierzeńcami Hitlera.



PAP: Kongres Zagranicznych Badaczy Dziejów Polski może zwiększyć zainteresowanie polskimi dziejami za granicą?



A.Ch.: Szerzenie wiedzy o naszej historii wśród cudzoziemców jest ciężką pracą, wymagającą konsekwencji i uporu. Kongres ma popularyzować historię Polski oraz diagnozować stan wiedzy o niej za granicą. Są rezultaty pierwszego kongresu sprzed pięciu lat. Powstał zespół badaczy przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który monitoruje kondycję polskiej historii na świecie. Odbyły się też spotkania zagranicznych historyków w ich ojczystych krajach, poświęcone polskiej historii. Regularnie do Polski przylatują amerykańscy historycy, by z nami dyskutować o przeszłości.



PAP: Jaka jest polska historia w oczach cudzoziemców?



A.Ch.: Zróżnicowana. Czasami zniekształcona. Jest jednak systematycznie korygowana. Dzięki polskim wysiłkom w Unii Europejskiej pisze się Kopernik w wersji łacińskiej Copernicus, a nie niemieckiej Kopernicus - jak było dotychczas. Cudzoziemcy piszą też Curie-Skłodowska, a nie tylko Curie. W podręcznikach europejskich znany jest Hugo Kołłątaj, bo wprowadził pojęcie odpowiedzialności rządu przed parlamentem. Dwa kraje europejskie nie zajmują się badaniem naszej historii: Portugalia i Grecja – stamtąd nikt nie przyjedzie na kongres.



PAP: Podobno Japonia ma ciekawy punkt widzenia na historię Europy.



A.Ch.: Japończycy uważają, że historię Europy należy postrzegać z trzech perspektyw: polskiej, niemieckiej i brytyjskiej. Dla Japończyków, ale także Koreańczyków, polskie spojrzenie na dzieje starego kontynentu ma duże znaczenie. Nie można tego powiedzieć o innych państwach w Azji.



PAP: Jakie zagadnienia są najczęściej przedmiotem badań ośrodków zagranicznych?



A.Ch.: Cały świat skupia się na najnowszej historii, więc teraz wszyscy zajmują się wiekiem XX, a wśród polskich postaci największy rozgłos zyskuje Piłsudski, Wałęsa i Jan Paweł II.



PAP: Gdzie najprężniej działają ośrodki akademickie badające dzieje Polski?



A.Ch.: W Niemczech. Bada się tam przede wszystkim przeszłość Dolnego Śląska w XV i XVI w. oraz dzieje zakonu krzyżackiego. Niemcy zajmują się też historią Polski i relacji dwustronnych w wieku XIX i XX. Niemieckich historyków zgłębiających dzieje Polski jest około stu. Drugim krajem, gdzie historycy prężnie zajmują się polską historią, jest Ukraina. Na liście zajmujących się historią Polski jest 1,4 tys. osób z całego świata. Ostatnio odkryliśmy badaczy z Iranu i Egiptu. Akademickie ośrodki od niedawna działają w Brazylii, Meksyku, Argentynie. Na kongresie będzie około 500 badaczy i gości z zagranicy z ponad 45 krajów, w tym 230 referentów z 30 krajów. Spoza Europy przyjadą do Krakowa uczeni ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Japonii, Korei Południowej, Turcji, Izraela, Brazylii.



PAP: Jak wygląda kwestia publikacji dorobku tych zagranicznych ośrodków w Polsce?



A.Ch.: Jeżeli polski historyk chce wydać książkę za granicą, to Instytut Książki finansuje mu publikację. Podobnie jest za granicą. W Empiku jest mnóstwo książek badaczy anglosaskich o dziejach XX wieku. Ale są to książki komercyjne, niefinansowane przez rodzime instytuty książki i niekoniecznie napisane na podstawie wiarygodnych źródeł historycznych. Po pierwszym kongresie Międzynarodowe Centrum Kultury i Muzeum Historii Polski w Warszawie uruchomiły granty naukowe dla historyków zagranicznych badających dzieje Polski. Liczba ubiegających się o nie rośnie. Pojawiają się chętni z krajów, w których dotychczas nie interesowano się naszą historią, np. Chińczycy.



PAP: Czy są następcy najbardziej znanych historyków takich jak np. Norman Davies?



A.Ch.: Daviesa trudno zestawiać z innymi historykami. Po pierwsze dlatego, że jest on mistrzem autopromocji. Po drugie, on pisze książki historyczno-literackie. Są one ciekawe, bo historia Polski jest ciekawa. Następcą Daviesa mógłby być Timothy Snyder, który otrzymał nagrodę podczas I Kongresu Zagranicznych Badaczy Dziejów Polski. W dalekiej przyszłości - może któryś z obecnych doktorantów? Pewne jest, że historia Polski ma wielką szansę na świecie, bo jest zaskakująca, niepoukładana, nienudna.



PAP: Następny kongres za pięć lat?



A.Ch.: To zależy od skali zaangażowania państwa. Jeśli będzie skromne, to trudno myśleć o kolejnym kongresie.



Rozmawiała Beata Kołodziej (PAP)




Dyskusja na dany temat:


  • marek8888 napisał:

    Witam, Ktoś moze wie coś wiecej na temat tych japońskich perspektyw patrzenia na historię Europy? Pozdrawiam

  • Bati napisał:

    Japonia była od dawna sprzymierzeńcem Polski, a jednoczył nas wspólny wróg czyli Rosja.Przed wojną oba wywiady współpracowały ze sobą, a współpraca trwała nawet w okresie wojny, co wydaje się sprawą zaskakującą.

  • marek8888 napisał:

    Owszem - tylko czy coś z tego dość egzotycznego "sojuszu" praktycznie wynikło? Chyba bardzo niewiele jeżeli w ogóle a samo posiadanie kontaktów na płaszczyźnie towarzyskiej w kręgu dyplomatów to chyba za mało jak na jakieś naprawdę wymierne osiągnięcie. Ale nie znam tego wątku więc może było inaczej :) Ciekawi za to jak wspólczesni Japończycy ujmują ten "polski punkt widzenia" i jak wyglądają te pozostałe. Pozdrawiam

  • krakus57 napisał:

    [quote:a2cd62845d="Bati"]Japonia była od dawna sprzymierzeńcem Polski, a jednoczył nas wspólny wróg czyli Rosja..[/quote:a2cd62845d] PT Bati Mozna poprosic o ... TWARDE dowody w temacie tego sprzymierzenia. Bo ja o takowym ani słuszałem ani widziałem , za wyjatkiem polskiego chciejstwa ( ple , ple i modnej obecniei rusofobii ) oraz bajeczek . ( pomijajac tow. Ziuka ) PS . Ubawiło mnie te cyt : " .. OD DAWNA ..." . Czyli : OD KIEDY PT Bati jeśli mozna wiedzieć . Może od 1905 czy od Czuszimy ??? A może od czasu RON ? kontra Imperium Ottomańskiemu . pozdrawiam serdecznie MJR technokrata

  • marek8888 napisał:

    Tak z historii innych zapomnianych "sojuszy" za Jana Sobieskiego RP miała więcej niż poprawne stosunki z Persją (dzisiejszym Iranem) - jak mniemam daje to podtawy do ciekawych dywagacji na temat możliwego wykorzystania tego jako kombinacji strategicznej ? :) Kiedyś na tym forum lansowano jako przykład delekozroczności politykę miedzymorza min. Becka... No cóż może to i nawet była dalekowzroczność wybiegająca o całe dziesięciolecia naprzód - problem jakby w tym, że "zacofani" potencjalni partnerzy nie wiedzieli za bardzo o co w niej chodzi... :) Pozdrawiam

  • Bati napisał:

    [quote:0b0781764b="krakus57"][quote:0b0781764b="Bati"]Japonia była od dawna sprzymierzeńcem Polski, a jednoczył nas wspólny wróg czyli Rosja..[/quote:0b0781764b] PT Bati Mozna poprosic o ... TWARDE dowody w temacie tego sprzymierzenia. Bo ja o takowym ani słuszałem ani widziałem , za wyjatkiem polskiego chciejstwa ( ple , ple i modnej obecniei rusofobii ) oraz bajeczek . ( pomijajac tow. Ziuka ) PS . Ubawiło mnie te cyt : " .. OD DAWNA ..." . Czyli : OD KIEDY PT Bati jeśli mozna wiedzieć . Może od 1905 czy od Czuszimy ??? A może od czasu RON ? kontra Imperium Ottomańskiemu . pozdrawiam serdecznie MJR technokrata[/quote:0b0781764b] I po co ten sarkazm.Wystarczy zaglądnąć do internetu, i tak np: http://historia.newsweek.pl/japonia--nasz-zapomniany-sojusznik,70867,1,1.html

  • krakus57 napisał:

    [quote:842e374dcb="Bati"] I po co ten sarkazm.Wystarczy zaglądnąć do internetu, i tak np: http://historia.newsweek.pl/japonia--nasz-zapomniany-sojusznik,70867,1,1.html[/quote:842e374dcb] No faktycznie . Ale dowody , zapomniałem jako konserwatysta ,że : wszak Internet potega i ... basta. Zalezy dla ...kogo. Powodzenia . pozdrawiam serdecznie MJR technokrata

  • Bati napisał:

    Nie chciałbym zabrnąć zbyt daleko w polemice z Szanownym Kolegą, ale czy bitwa pod Grunwaldem naprawdę miała miejsce, przecież świadków tego wydarzenia nie ma od dawna wśród żywych, istnieją tylko przekazy historyczne w formie pisanej . Nie wszystko da się wyłożyć na zasadzie "kawy na ławę" . Również pozdrawiam.

  • marek8888 napisał:

    A mi się podobał motyw ze sztandarem, który nie bacząc na możliwość wpadki całej siatki za wszelką cenę wieziono do Londynu... Strszanie to romantyczne choć z drugiej strony proste pytanie - chciałby ktoś pracować w takiej siatce, w której symbolika ma istotniejsze znaczenie od codziennej roboty i zabezpiecznia jej członków? No i tak w ogóle - choć historia ciekawa i mało znana to czy w wymiarze strategicznym miała dla stron większe znaczenie? :) Ot epizod... Pozdrawiam



Najświeższe wiadomości IOH News:

Wokół Koloseum w Rzymie powstanie bariera ochronna

Decyzję o budowie bariery ze względów bezpieczeństwa podjęła Maria Rosaria Barbera, główny inspektor dziedzictwa archeologicznego Rzymu.
2012-12-04 09:56:00

"Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim"

Premiera filmu "Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim" odbyła się w poniedziałek w stołecznym kinie Atlantic. W dokumencie Krupskiego wspominają przyjaciele, współpracownicy i bliscy. Zawiera on także fragmenty wspomnień samego bohatera, nagranych jeszcze przed jego tragiczną śmiercią w 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.
2012-12-03 21:23:51

Grupa ds. Trudnych chce pełnego wyjaśnienia obławy augustowskiej

W poniedziałek obradowała w Moskwie Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych, która poruszyła m.in. kwestię obławy augustowskiej - wciąż nie do końca wyjaśnionej zbrodni popełnionej w 1945 r. na Białostocczyźnie przez sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na 592 polskich żołnierzach i cywilach.
2012-12-03 18:45:39

Medale dla Polaków ratujących Żydów w rocznicę założenia "Żegoty"

Briefing poświęcony uroczystości i rocznicy powstania "Żegoty" zorganizował w poniedziałek pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, ostatni żyjący członek Rady Pomocy Żydom Władysław Bartoszewski.
2012-12-03 15:10:31

Podkarpackie: odkryto narzędzia sprzed kilku tysięcy lat

Jak poinformowała PAP kierująca badaniami Joanna Ligoda z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, podczas prac archeologicznych prowadzonych na obszarze około 70 arów odkryto ponad 200 obiektów archeologicznych. Wiele z nich to różne jamy o szeroko rozumianym przeznaczeniu gospodarczym.
2012-12-03 13:42:17