Do 2014 roku powstanie turystyczny szlak I wojny światowej

Na pomysł stworzenia szlaku wpadł dziennikarz, tłumacz literatury rosyjskiej, a obecnie pracownik wydziału turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi Michał Jagiełło. Wszystko zaczęło się od przetłumaczenia przez niego książki Aleksandra Sołżenicyna "Sierpień 1914" o ofensywie rosyjskiej w Prusach Wschodnich.



"Po przetłumaczeniu książki stwierdziłem, że te same armie walczyły trzy miesiące później pod Łodzią w ramach tzw. Operacji Łódzkiej. Mamy mnóstwo cmentarzy, zachowane okopy, np. w rejonie Bolimowa, gdzie wiosną 1915 roku był pierwszy na wschodzie niemiecki atak gazowy, są pokryte okopami tereny o powierzchni nawet 600 ha" - powiedział PAP Jagiełło.



"Operacja Łódzka" w listopadzie 1914 roku była jedną z największych bitew manewrowych I wojny światowej. Brało w niej udział ponad 600 tys. żołnierzy, zginęło ok. 200 tys. – 110 tys. żołnierzy armii rosyjskiej, 90 tys. z armii niemieckiej i austriackiej, w tym bardzo wielu Polaków, którzy walczyli we wszystkich trzech armiach przeciwko sobie. W okolicach Łodzi znajduje się niemal 180 cmentarzy z tego okresu, na których pochowani są żołnierze wszystkich stron konfliktu.



Jagiełło przyznał, że było to swoiste odkrycie i postanowił podjąć działania, żeby stworzyć z miejsc związanych z tą bitwą atrakcję turystyczną, która może być ciekawa zarówno dla wschodniej jak i zachodniej Europy. Bardzo szybko okazało się jednak, że sama "Operacja Łódzka" w oderwaniu od całego kontekstu I wojny na ziemiach polskich jest zbyt małą atrakcją, żeby przyciągnąć turystów, których mają zachęcać do odwiedzenia Polski głównie rekonstrukcje historyczne.



"Dlatego uznaliśmy, że trzeba rozszerzyć szlak na całą Polskę i poprowadzić go śladami całego frontu i bitew na ziemiach polskich. Dopiero taka skala pozwoli zainteresować nim turystów z zagranicy. Dlaczego mamy jeździć pod Verdun oglądać wielkie widowiska historyczne, skoro można je organizować w Polsce?" - ocenił Jagiełło.



Pomysłem stworzenia szlaku turystycznego, który obejmowałby kilka regionów Polski zainteresował władze samorządu woj. łódzkiego. Efektem tego było powołanie dwa lata temu - z inicjatywy marszałka województwa łódzkiego - zespołu roboczego ośmiu województw ds. wytyczenia ogólnopolskiego szlaku "Wschodnioeuropejskiego frontu I wojny światowej".



Wstępnie samochodowy szlak został już wytyczony i naniesiony na mapę. Będzie obejmował województwa: podlaskie, warmińsko-mazurskie, mazowieckie, łódzkie, świętokrzyskie, lubelskie, małopolskie i podkarpackie. "Wszędzie tam toczyły się walki, a najtrudniejsze było ustalenie miejsc styku szlaku na granicach sąsiadujących ze sobą województwach" - dodał Jagiełło.



Ustalono już także jednolite oznakowanie szlaku. Na brązowych tablicach pojawi się biały napis "Front Wschodni 1914-1918". "Była między nami dyskusja dlaczego do 1918 roku, skoro wtedy na terenie Polski walk już nie było. Ale stanęło na tym, że te daty kojarzą się z I wojną światową" - zaznaczył.



Wybrane zostało też oznakowanie poszczególnych obiektów tj. muzea, okopy, transzeje, cmentarze, kościoły. Łódzki odcinek szlaku będzie przebiegał od Opoczna, poprzez Inowłódz, Piotrków Tryb., Tuszyn, Rzgów, Gadkę Starą, Łask, Zgierz, Stryków, Łowicz, Skierniewice, Rawę Mazowiecką i Bolimów z odnogami dla turystów, którzy będą chcieli pojechać np. do Uniejowa, bo tam też toczyły się walki.



Pierwsze tablice informacyjne w woj. łódzkim pojawić się mają już w przyszłym roku. Niektóre województwa zrobią to dopiero w 2013 r. ponieważ ich budżety są już rozpisane i nie wszyscy przewidzieli takie wydatki.



Na całym szlaku mamy w Polsce czym się pochwalić.



"Są twierdze: w Przemyślu, w Modlinie, w Dęblinie, w okolicach Łodzi mamy zachowane okopy i cmentarze. Podkarpackie, gdzie był teren bitwy pod Gorlicami, ma pięknie zagospodarowany szlak cmentarzy z I wojny, Podlaskie ma twierdzę w Osowcu zwaną rosyjskim Verdun. To są miejsca czekające wciąż na odkrycie, bo chociaż istniały samodzielnie, nie były jednak ogniwami ogólnopolskiego łańcucha" - przyznał.



Cały szlak ma być dopięty do 2014 roku, kiedy obchodzona będzie 100. rocznica wybuchu I wojny światowej. Wtedy też ruszy jego promocja w Europie. Przedstawiciele łódzkiego samorządu chcą, aby zrodziła się inicjatywa powołania Komitetu Honorowego Obchodów tej rocznicy. Być może z taką inicjatywą wystąpi marszałek województwa łódzkiego na Konwencie Marszałków.



Historia łódzkiej bitwy i powstanie szlaku wzbudziło już duże zainteresowanie za granicą. Dwukrotnie Łódź i Koluszki odwiedził Robert Weiten, wicemer miasta Verdun, który zaproponował pomoc merytoryczną przy organizacji dużych widowisk historycznych.



Zainteresowanie wykazują także przedstawiciele regionu Walonii; sygnały o zainteresowaniu płyną także z Ukrainy i Rosji, bowiem pierwsze walki w sierpniu 1914 roku miały miejsce w dzisiejszym obwodzie Kaliningradzkim.



"Może powstać produkt turystyczny, który będzie propozycją dla Zachodu i Wschodu. Wiadomo, że przyjedzie tu część turystów z powodów sentymentalnych, bo pradziadkowie są pochowani na terenie Polski. Ale przyjadą też turyści zachodni, którzy raptem odkryją, że nie tylko pod Verdun, pod Ypres czy nad Sommą toczyły się walki. I wojna światowa miała krwawy przebieg na Wschodzie i de facto tutaj zadecydowały się losy powojennej Europy" - dodał Jagiełło.



Szlak to także plany organizacji dużych rekonstrukcji historycznych w Łódzkiem. W przyszłym roku odbędzie się m.in. kolejna rekonstrukcja ataku gazowego pod Bolimowem. W dniach od 20 do 22 lipca wezmą w niej udział rekonstruktorzy m.in. z Polski, Rosji, Czech i Austrii.



Na wiosnę planowana jest też rekonstrukcja ataku na Rogowską Kolej Wąskotorową, która podobnie jak Krośniewicka Kolej Wąskotorowa powstała podczas I wojny światowej na potrzeby frontu.



"Mam nadzieję, że z czasem te rekonstrukcje będą coraz większe i będziemy zapraszać więcej grup historycznych. Od początku w zamierzeniu było, żeby zjeżdżały się do Łodzi i regionu rekonstruktorzy ze wszystkich europejskich krajów. Moim marzeniem jest, żeby Łódź i region stały się takim europejskim centrum rekonstrukcji historycznej" - powiedział Jagiełło. Projekt szlaku jest finansowany z pieniędzy własnych samorządów, ale rekonstrukcje dotowane są także ze środków unijnych.



"Operacją Łódzką" zainteresowali się też filmowcy. Powstaje już film dokumentalny realizowany przez Stowarzyszenie Mroga, a także fabularyzowany dokument, którego autorem jest reżyser Paweł Siedlik, wykładowca łódzkiej szkoły filmowej.



"Będzie to przypomnienie historii naszego narodowego dramatu. Polaków walczących po obu stronach frontu w armiach zaborców, często przeciwko sobie. Nikt nie ma zamiaru gloryfikować zaborców, ale chodzi o upamiętnienie zwykłych ludzi wciągniętych w wir tej strasznej wojny" - dodał.



Według Jagiełły łódzką bitwą zainteresował się też rosyjski reżyser Nikita Michałkow. Być może twórca takich filmów jak "Spaleni Słońcem" i "Urga" przyjedzie w lipcu przyszłego roku do Łodzi.



11 listopada 1914 roku Rosjanie zamierzali rozpocząć wielką ofensywę, której celem miał być Berlin, Śląsk i Wiedeń. Centralnym punktem ofensywy była Łódź - ostatnie wielkie miasto na zachodniej granicy carskiego imperium. Rosjanie skoncentrowali trzy armie; w sumie 362 tys. żołnierzy. Frontem dowodził gen. Nikołaj Ruzski.



Przeciwko nim stanęła niemiecka 9 Armia wzmocniona dwoma korpusami fortecznymi "Breslau" i "Posen". Niemcy znali plany Rosjan i datę ofensywy. Łącznie przeciwko siłom rosyjskim do walki stanęło ponad 250 tys. Niemców i Austriaków, a także wcielonych do armii przez zaborców Polaków. W korpusie "Posen" było ich 23 tys.



W walkach pod Brzezinami zasłynął gen. Karl Litzmann. Okrzyknięto go "Lwem Brzezin" a w 1940 roku hitlerowcy na jego cześć zmienili nazwę Łodzi na Litzmannstadt. Walkami była objęta ponad połowa obecnego województwa łódzkiego; toczyły się na terenie 93 spośród 177 gmin regionu – poczynając od linii Warty, poprzez Łęczycę, Łowicz, Piotrków Tryb., południe województwa aż do granicy z obecnym woj. świętokrzyskim.



W "Operacji Łódzkiej" strategiczne zwycięstwo odnieśli Niemcy, bo udaremnili ofensywę na Berlin. Pod względem taktycznym zwyciężyli Rosjanie, gdyż nie dopuścili do okrążenia swoich sił w samej Łodzi, którą opuścili 6 grudnia 1914 roku.



Kamil Szubański (PAP)



szu/ ls/




Dyskusja na dany temat:


Aktualnie brak wiadomości dla tego tematu. Chcesz być pierwszy ? Napisz wiadomość >


Najświeższe wiadomości IOH News:

Wokół Koloseum w Rzymie powstanie bariera ochronna

Decyzję o budowie bariery ze względów bezpieczeństwa podjęła Maria Rosaria Barbera, główny inspektor dziedzictwa archeologicznego Rzymu.
2012-12-04 09:56:00

"Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim"

Premiera filmu "Niepodległy - opowieść o Januszu Krupskim" odbyła się w poniedziałek w stołecznym kinie Atlantic. W dokumencie Krupskiego wspominają przyjaciele, współpracownicy i bliscy. Zawiera on także fragmenty wspomnień samego bohatera, nagranych jeszcze przed jego tragiczną śmiercią w 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.
2012-12-03 21:23:51

Grupa ds. Trudnych chce pełnego wyjaśnienia obławy augustowskiej

W poniedziałek obradowała w Moskwie Polsko-Rosyjska Grupa ds. Trudnych, która poruszyła m.in. kwestię obławy augustowskiej - wciąż nie do końca wyjaśnionej zbrodni popełnionej w 1945 r. na Białostocczyźnie przez sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na 592 polskich żołnierzach i cywilach.
2012-12-03 18:45:39

Medale dla Polaków ratujących Żydów w rocznicę założenia "Żegoty"

Briefing poświęcony uroczystości i rocznicy powstania "Żegoty" zorganizował w poniedziałek pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, ostatni żyjący członek Rady Pomocy Żydom Władysław Bartoszewski.
2012-12-03 15:10:31

Podkarpackie: odkryto narzędzia sprzed kilku tysięcy lat

Jak poinformowała PAP kierująca badaniami Joanna Ligoda z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, podczas prac archeologicznych prowadzonych na obszarze około 70 arów odkryto ponad 200 obiektów archeologicznych. Wiele z nich to różne jamy o szeroko rozumianym przeznaczeniu gospodarczym.
2012-12-03 13:42:17



a