Status kombatanta - nagroda za ludobójstwo

Autor: Jacek E. Wilczur

  Na Ukrainie wzrosła w ostatnim czasie aktywność najbardziej skrajnych, nacjonalistycznych kół i ugrupowań działających na rzecz nadania przez Najwyższą Radę Ukrainy statusu formacji kombatanckich tzw. Ukraińskiej Armii Powstańczej-UPA. W praktyce oznacza to, że ze statusu kombatantów korzystaliby-ze wszystkimi konsekwencjami formalnymi, honorowymi i materialnymi, członkowie hitlerowskiej formacji w modelu ukraińskiego skrajnego nacjonalizmu, wyznawcy rasistowskiej ideologii D. Doncowa, organizatorzy i realizatorzy zaglady Polaków, Żydów i swoich rodaków-Ukraińców, a ponadto mordercy Rosjan-żołnierzy Czerwonej Armii.

Wykorzystując w sposób bezwzględnynapiętą sytuację w Polsce, stan wrzenia politycznego, idąc za ciosem, tu mam na względziepoparcie Polaków dla różowej rewolucji na Ukrainie, zwłaszcza na forum międzynarodowym, w sprawie wejścia do Unii Europejskiej, wyznawcy skrajnego nacjonalizmu ukraińskiego,żyjący dotąd ex-czlonkowie OUN-UPA oraz ich sojusznicy, uderzyli obecnie do szturmu o sprawę dla nich najważniejszą-o przyznanie przez parlament Ukrainy uprawnień kombatanckich dla UPA.

Służą tym dzialaniom m. in. organizowanie przez skrajne ugrupowania nacjonalistów ukraińskich liczne zgromadzenia ludności, która domaga się uchwały parlamentu przyznającej sprawcom ludobójstwa uprawnień kombatanckich.

Na rzecz przyznania tych uprawnień byłym członkom UPA, między którymi było sporo funkcjonariuszy policji pomocniczej i żołdaków ochotniczej ukraińskiej 14 Dywizji Grenadierów SS, działają różne osoby po za granicami Ukrainy-w Kanadzie, USA, w Niemczech, Austrii i bardzo aktywnie w Polsce.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości przed 16 laty ujawniły się w Polsce grupki niewielkie liczebnie ale dobrze zorganizowane, korzystające ze wsparcia politycznego i finansowego Zachodu ale i w jakiejś mierze ze Wschodu, działające na orzyść ukraińskich roszczeń rewindykacyjnych wobec Polski.

Od 16 lat już, ukazujące się w Polsce ukraińsko-języczne pismo Nasze Słowo, egzystujące w oparciu o dotacje polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie ukrywa swojego poparcia i sympatii dla UPA, dla przywódców skrajnego ukraińskiego nacjonalizmu. A redaktorzy i autorzy publikacji drukowanych w piśmie doskonale zdają sobie sprawę z tego, że synonim „banderowiec”, przez absolutną większość Polaków rozumiany jest jako morderca polskiej ludności cywilnej, kobiet i dzieci.

W przypadku gdyby się tak zdarzyło, że parlament Ukrainy przyznałby UPO-wcom uprawnienia kombatanckie, oznaczałoby to, że organizatorzy i realizatorzy zagłady Polaków, Żydów, Rosjan i Ukraińców nabyliby te same uprawnienia, które przyznano żołnierzom regularnych i nieregularnych formacji Antyhitlerowskiej Koalicji. A Koalicja ta zwalczała i niszczyłanie tylko niemiecki Wermacht i SS ale również obconarodowościowe formacje wspomagające Niemców, między innymi formacje ukraińskie Wermachtu i SS, ukraińskie pułki policyjne SS znane z okrucieństwa. Ukraińscy nacjonaliści, podobnie jak chorwaccy, litewscy, łotewscy, estońscy, flamandzcy, jak klerofaszystowska żandarmeria słowacka  lat drugiej wojny światowej, stanowili w polityce Hitlera i Himmlera, dowództwa naczelnego Wehrmachtu, funkcje katów i grabaży na opkupowanych ziemiach Polski i Ukrainy.

Ze znanych już dziś dokladnie działań skrajnie nacjonalistycznych organizacji i formacji, głównie w Kanadzie, największym w świecie ośrodku ukraińskiej diaspory, w USA, w Niemczech, Austrii a również w Polsce-mających na celu rehabilitację najokrutniejszych oprawców można przyjąć za pewne co następuje:

- w przypadku uchwalenia przez arlament Ukrainy uchwały o rehabilitacji UPA i przyznaniu jej czlonkom uprawnień kombatanckich, nacjonaliści podejmą kolejne dzialania w kierunku rehabilitacji ukraińskiej hitlerowskiej policji pomocniczej działającej w strukturach niemieckiego aparatu politycznego, podejmą działania w kierunku rehabilitacji ochotniczej ukraińskien 14 Dywizji Grenadierów SS Galizien-Hałaczyna.

Dla osób oraz instytucji oraz organizacji polskich, które są zorientowane w obecnej i trwającej od 1990 r. sytuacji, tj. od czasu odzyskania przez Polskę niepodleglości, znane są dokładnie cele polityczne i zamiaryukraińskich skrajnych nacjonalistów na najbliższą i dalszą przyszlość.

Ukraińscy nacjonaliści głoszą od czasu powołania do życia Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów w 1929 r. rzekome prawa Ukraińców do ziem leżących daleko na zachód i południeod obecnych granic Ukrainy. W pierwszym rządzie owe roszczenia odnoszą się do ziem polskich i sięgają aż po nowy sącz, w pobliże Krakowa. Ukraińscy autorzy publikacji pseudo-historycznych i atlasów „historycznych udawadniają swoje rzekome prawa do południowo-wschodnich powiatów lubelszczyzny, rzeszowszczyzny, ziemi krakowskiej i żądają od Polaków ich zwrotu.

W oparciu o polskie badania naukowe, straty ludności polskiej w latach 1939-1945 spowodowane przez ukraińskich ekstermistów mogły wynieść na Wołyniu 50-60 tysięcy osób w tym kobiety i dzieci, a na ziemiach województw lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego, ogółem do 25 tysięcy i ok. 6 tysięcy zamordowanych przez bojówki UPA, służbę Bezpeky i placówki garnizonowe UPA na ziemiach południowo-wschodniej Polski w jej kształcie dzisiejszym.

Te obliczenia odrzucone są zdecydowanie przez historyków niezależnych, przez wszystkie organizacje kresowe w Polsce i poza Polską. Według ostrożnych obliczeń tych historyków i organizacji, Ukraińcy wymordowaliw okrutny sposób od jesieni 1942 r. do końca1945 r. conamniej 130 do 150 tysięcy Polaków. I to wyliczenie jest jednak dalece nie pelne. Pomija bowiem liczbę ok. 700 tysięcy Żydow0-obywateli polskich, wymordowanych przez Niemców przy wybitnym udziale Ukraińców na Wołyniu i w trzech województwach południowo-wschodniej Polski.


Teren obozu Janowskiego SS – okolice Lwowa


W polsce żyją jeszcze naoczni świadkowie epoki zagłady, znajfdują się dokumenty, materiały potwierdzające zaplanowaną i zrealizowną przez OUN-UPA  eksterminację ludności polskiej i udział w latach 1941-1943 w niej ukraińskiej policji pomocniczej. W Polsce znajduja się bogate materiały potwierdzające udział Ukraińców w zagładzie Żydów polskich w osrodkach zagłady w Bełżcu, Sobiborze, Trblince, w obozie Janowskim SS we Lwowie, we wszystkich gettach Generalnego Gubernatorstwa.

Autorom i wspólnikom sławetnego potępienia przez polski senat w 1990 r. akcji „Wisła” należy przypomnieć iż członkowie UPA, sprawcy zagłady grubo ponad 130 tysięcy Polaków, w tym kobiet i dziecibyli obywatelami Rzeczypospolitej i stąd wynika prawo i obowiązekścigania i sądzenia zbrodniarzy oraz osób podejrzanych o udzielenie pomocy zbrodniarzom.

Gwoli sprawiedliwości historycznej, dla oddania należnego hołdu wszystkim ofiarom bestialstwa zbrodniczej formacjiOUN-UPA, należy przypomnieć o męczeństwie i zagładzie Ukraińców, wymordowanych przez UPA, głównie przez Służbę Bezpeky tej formacji.


Dwóch ukraińskich ochotników z niemieckich wojsk pancernych sfotografowanych w Zakładzie Fotograficznym Stanisława Mazura w Kolbuszowej


Według obliczeń badaczy, historyków, UPA wymordowała nie mniej niż 40 tysięcy swoich rodaków, głównie tych, którzy odmówili w rzezi Polaków, tych, którzy odmawiali wstąpowania do oddziałów UPA.

Określenie formacji UPA „powstańczą” stanowi przykład jawnego fałszerstwa. Bowiem w skład armii powstańczych wchodzą ochotnicy, ludzie, którzy bez jakichkolwiek nacisków, z własnej woli podejmują decyzję o wejściu w skład formacji walczącej w imię określonej sprawy. A według obliczeń historyków, ok. 80 % członków UPA to byli ludzie zmuszani terrorem, groźbą śmierci do wstępowania do oddziałów tej formacji. 

Wobec bogatej, niepodważalnej dokumentacji różnego rodzaju , w tym oryginalnej dokumentacji ukraińskiej i niemieckiejpoświadczającej aktywny udział ukraińskiego skrajnego nacjonalizmu, policji pomocniczej, formacji UPA w ludobójstwie narodu polskiegow okresie od początku 1943 r. do wiosny 1945 r. wobec nagromadzenia dużej ilości dokumentów, tysięcy relacji i oświadczeń osób cudem ocalonych z rzezi, bardzo bogatej literatury dokumentu, można stwierdzić bez ryzyka popełnienia błedu, co następuje:

-przyznanie przez parlament niepodległej Ukrainy uprawnień kombatackich sprawcom, uczstnikom ludobójstwa na ludności polskiej na Wołyniu, na terenie województw lwowskiego, stanislawowskiego, tarnopolskiego, na ziemi rzeszowskiej, lubelskiej, krakowskiej w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu, miałoby dla Polaków tę samą wymowę, co posawienie obecnie w centrum Warszawy pomnika ku chwale SS i Gestapo.

Ciekawe jak się do tej sprawy odniosą najwyższe władze państwa Polskiego?