Galicyjska dywizja Waffen SS

Autor: Jarosław Gdański

Autorzy publikacji naukowych oraz publicystycznych, kombatanci, a zwłaszcza przeciętni czytelnicy nie odróżniają różnorodnych jednostek ukraińskich po stronie Niemców z okresu II wojny światowej. Większość Ukraińców w niemieckich mundurach zaliczają do tajemniczego SS-Galizien. Trzeba więc zadać sobie pytanie: co to było owo SS-Galizien?

Popularnie, acz niepoprawnie, określa się tak ogół jednostek ukraińskich podległych Reichsführerowi SS Heinrichowi Himmlerowi. Zalicza się tu zarówno galicyjską 14. Dywizję Waffen SS, jak i złożone z Ukraińców pułki policyjne i bataliony Schutzmannschaften oraz tzw. legion wołyński. Jednostki te utworzono w końcu po przełamaniu wielu oporów, szczególnie samego Hitlera.

Elementem decydującym o stosunku działaczy niepodległościowych wywodzących się z terenów ZSRR do III Rzeszy było zbliżenie niemiecko-sowieckie, ukoronowane podpisaniem dwóch układów międzypaństwowych z 23 sierpnia i 28 września 1939 r. W ich wyniku dotychczasowy wspólny wróg stawał się sojusznikiem dotychczasowych protektorów. Również oddanie pod administrację ZSRR terenów Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi spowodowało częściową utratę zaufania i rozczarowanie zwłaszcza wśród działaczy ukraińskich, liczących na utworzenie własnej państwowości. Wkroczenie Sowietów „przyniosło Ukraińcom ogromne rozczarowanie, spotęgowane następnie w miarę coraz ściślejszego współdziałania niemiecko-sowieckiego, a zwłaszcza paktu krakowskiego, przewidującego ‘dobrowolną’ wymianę ludności ukraińskiej pod okupacją niemiecką na Niemców"1.

Ukraińcy w swej masie zdecydowali się na bierny opór wobec Sowietów. Niektórzy jednak postawili na współpracę z Niemcami. Ale sami Niemcy nie byli zainteresowani współdziałaniem na gruncie politycznym z ukraińskimi organizacjami niepodległościowymi. Kontakty podtrzymywał tu przede wszystkim niemiecki wywiad wojskowy Abwehra, przygotowując kadry do działalności wywiadowczo-dywersyjnej na zapleczu Armii Czerwonej.

Istniejącym do tej pory organizacjom pozwolono tylko na prowadzenie działalności opiekuńczej i charytatywnej, religijnej, kulturalno-oświatowej i – częściowo – gospodarczej. W Krakowie został utworzony Ukraiński Centralny Komitet (UCK), który miał za zadanie ujęcie w ramy organizacyjne nie tylko ukraińskich mieszkańców Generalnego Gubernatorstwa, ale również uciekinierów z terenów zajętych przez Związek Sowiecki. Na jego czele stanął były naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego Włodzimierz Kubijowicz. Jednakże ze względu na moskiewskiego sojusznika Niemcy zabronili Ukraińcom jakiejkolwiek działalności politycznej. Nawet po agresji na ZSRR działalność Komitetu nie uległa rozszerzeniu. Ograniczała się właściwie do zadań, jakie ze strony polskiej wykonywała Rada Główna Opiekuńcza. Statut Komitetu Niemcy zatwierdzili dopiero w 1942 r. W jego składzie znalazł się utworzony we Lwowie Ukraiński Komitet Krajowy, któremu przewodniczył Kość Pankiwśkij.

 

Żołnierze SS-Galizien

 

Ukraińcy zajmowali wiele stanowisk w administracji GG, zwłaszcza na terenach wschodnich – w tym również na Lubelszczyźnie i Rzeszowszczyźnie. Stanowili również, obok przedwojennych policjantów polskich, znaczący kontyngent sił porządkowych na ziemiach polskich okupowanych przez III Rzeszę. W Zakopanem i Krynicy istniały, przeznaczone dla Ukraińców, szkoły kształcące funkcjonariuszy policyjnych.

Chcąc zapewnić sobie kadry policyjne na okupowanych terenach wschodnich, Szef Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych (Oberkommando des Heeres – OKH) 25 lipca 1941 r. wydał zarządzenie nr 11/4590 w sprawie zwolnienia z niewoli żołnierzy niektórych narodowości – Niemców nadwołżańskich, Litwinów, ?otyszy, Estończyków, Ukraińców, a później również Białorusinów. Do czasu wstrzymana tej akcji na mocy rozporządzenia OKW nr 3900 z 13 listopada 1941 r. zostało zwolnionych 318 770 ludzi, w tym 277 761 Ukraińców. Później z niewoli byli zwalniani przede wszystkim jeńcy wstępujący do formacji ochotniczych, pomocniczych i policyjnych (do 1 maja 1944 r. zostało zwolnionych 823 230 ludzi)2. Kierowani do prac na rzecz gospodarki Rzeszy, a także służący w jednostkach roboczych i budowlanych Wehrmachtu i SS, często nie zmieniali swego statusu jeńców i jako tacy wykazywani byli w niemieckich statystykach.

Mobilizację częściową lub powszechną, na potrzeby własne i władz okupacyjnych, na podległych terenach przeprowadzały kolaboranckie zarządy krajowe. Dotyczyło to przede wszystkim republik nadbałtyckich. Bezpośrednią przyczyną zdecydowania się przez Niemców na ten sposób zaciągu było załamanie się akcji werbunku ochotniczego do formacji policyjnych i wojskowych jednostek pomocniczych. Mobilizacja dotyczyła zwykle wyznaczonych roczników, a stający do niej, przynajmniej teoretycznie, mogli wybierać pomiędzy wstępowaniem do narodowych formacji w Wehrmachcie, Waffen SS czy policji lub służby pomocniczej a pracą na rzecz gospodarki Rzeszy na miejscu lub w Niemczech.

Do Waffen SS zaciągali się bezpośrednio tylko ochotnicy pochodzący z republik nadbałtyckich i Ukraińcy. Po ogłoszeniu przez Niemców rozpoczęcia formowania ukraińskich jednostek Waffen SS zgłaszali się do nich zarówno byli wojskowi, liczący na objęcie stanowisk dowódczych, jak i młodzi, nieprzeszkoleni wojskowo ludzie, kierowani chęcią służenia w narodowych jednostkach wojskowych w walce przeciwko Związkowi Sowieckiemu, który pozbawił ich kraj niepodległości. Pewną rolę mogła odegrać tu swoista elitarność tej formacji. Mobilizacja i zaciąg ochotniczy odbywały się początkowo za przyzwoleniem metropolity lwowskiego Andrzeja Szeptyckiego i przy poparciu unickiego kleru.

 

Obsługa MG-42 na stanowisku bojowym

 

Do końca 1942 r. w szeregach Waffen SS oprócz Niemców służyli głównie ochotnicy z Europy Zachodniej. Tworzone z nich legiony narodowe i dywizje SS pozwalały Himmlerowi rozbudowywać Waffen SS ponad limity przyznane przez wojsko. Po klęsce stalingradzkiej sytuacja ta zmusiła stronę niemiecką do poszukiwania nowych rezerw, których źródłem mogła być ludność krajów okupowanych oraz, w dużo mniejszym stopniu, jeńcy wojenni. Aby wykorzystać te zasoby, dowództwo SS pomijało wyznaczone przez siebie kryteria rasowe, pozwalające przyjmować w szeregi wojsk SS tylko ludzi rasy aryjskiej. Himmler przyjął teraz nową teorię o wspólnym pochodzeniu narodów Europy jako potomków Germanów i Gotów z czasów „wędrówki ludów". Otworzono w ten sposób drogę do werbunku do Waffen SS Ukraińców, Rosjan, Białorusinów, a nawet narodów azjatyckich czy kaukaskich.

Otwarcie dostępu do Waffen SS narodom zamieszkującym tereny ZSRR nie zapewniało im w żaden sposób równych praw i traktowania podobnego esesmanom niemieckim czy germańskim. Mogli oni służyć w zwartych grupach tylko w związkach taktycznych piechoty, górskich czy kawalerii. Dywizje te miały przeważnie wyższe stany od analogicznych w Wehrmachcie. Były od nich lepiej uzbrojone, zwłaszcza w broń maszynową i przeciwpancerną. Ustępowały im natomiast pod względem wyszkolenia i wartości bojowej. Cechą charakterystyczną tych jednostek był niedobór oficerów i podoficerów w stosunku do etatów, przy nadmiarze szeregowych. Ze względu na swą strukturę i wyposażenie używane bywały nie tylko na froncie, ale częściej do walk z partyzantami i pacyfikacji na zapleczu.

Przygotowania do utworzenia galicyjskiego związku taktycznego Waffen SS rozpoczęto w początkach 1943 r. Na Ukrainie nie istniał żaden zarząd kolaboracyjny. Trzeba było więc stworzyć jakieś ciało polityczne, które by go zastąpiło. Miała to być jednostka złożona z mieszkańców Dystryktu Galicja, będących do wybuchu wojny obywatelami Polski. Otto Wächter, Austriak i niemiecki gubernator dystryktu galicyjskiego GG, powołał tzw. kierownictwo wojskowe (Wijskowa Uprawa), które miało zajmować się bezpośrednio naborem do dywizji ukraińskiej, opieką nad żołnierzami oraz ich rodzinami. Na czele kierownictwa postawił on również Austriaka płk. Alfreda Bisanza, w latach 1918–1920 oficera armii galicyjskiej i dowódcę jednej z brygad Ukraińskiej Armii Zachodniogalicyjskiej (7. lwowskiej). Współprzewodniczącym Kierownictwa ze strony ukraińskiej, jednak o dużo mniejszych kompetencjach, został gen. Wiktor Kurmanowycz. Uprawa zebrała się na pierwszym posiedzeniu 1 kwietnia 1943 r.3

Kierownictwo wojskowe składało się z dziesięciu wydziałów. Oprócz głównych zadań, tj. mobilizacyjnych (kierownik – inż. Mychajło Chronowiat), pozyskiwania oficerów (Lubomir Makaruszka) i spraw opieki nad rodzinami oraz inwalidami (inż. Andrij Palij), poszczególne wydziały uprawy zajmowały się również sprawami duszpasterstwa (ks. Wasyl ?aba), propagandy (Mychajło Kuszyr), ochrony zdrowia (dr Wołodymyr Biłozor), oświaty (Stepan Wołyniec), sądownictwa nad żołnierzami ukraińskimi (Iwan Rudnicki), jednakże bez spraw zastrzeżonych dla niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, czyli głównie dezercjami. Uprawa zajmowała się także sprawami historii wojskowej (inż. Jurij Krochmaliuk) i młodzieży (Zenon Zelenyj). Ten ostatni wydział odegrał dużą rolę przy werbunku młodych Ukraińców do obsługi artylerii przeciwlotniczej, czyli formacji tzw. SS-Luftwaffenhelfer. Nie został natomiast wyznaczony inspektor jednostek ukraińskich, na wzór łotewskiego czy estońskiego4.

W maju 1943 roku rozpoczęto werbunek Ukraińców do tzw. SS-Galizien – czyli Legionu Galicyjskiego Waffen SS. Odpowiedzialny w kierownictwie SS za uzupełnianie stanów i tworzenie nowych jednostek szef Głównego Urzędu SS Gottlob Berger zawiadomił Himmlera w piśmie z 3 czerwca 1943 r., że zgłosiło się 81 999 ochotników. Spośród nich, po badaniach lekarskich, do wcielenia zakwalifikowano 52 875 ludzi. Do poboru stanęło 42 000, zakwalifikowano 27 000, wyreklamowano 1400, karty powołania otrzymało 25 600, wezwano 19 047, stawiło się 13 245, z obozów szkoleniowych zwolniono jako chorych 1487, ? na różnego rodzaju kursach i szkoleniu rekruckim znajdowało się 11 578 osób. W okresie 1–13 listopada 1943 r. planowano wcielić dodatkowo 6150 ludzi5.

Obowiązkowi podlegali mężczyźni urodzeni w latach 1920–1925 (tj. w wieku 18–23 lata) i wszyscy podoficerowie do 40. roku życia. Zgodnie z rozkazem Himmlera z 5 lipca 1943 r. do służby w dywizji miało zostać wezwanych 300 ukraińskich oficerów i 48 lekarzy na odpowiednie kursy w Rzeszy, a także 1300 podoficerów i 1800 absolwentów szkól średnich na przeszkolenie podoficerskie oraz 2000 do batalionu wartowniczego na poligon „Heidelager"6.

Werbunkowi podlegali również wszyscy przeszkoleni wojskowo lub służący wcześniej w jakiejkolwiek armii, a także wszyscy podchorążowie i oficerowie do lat 45. Ten sam limit wieku obowiązywał lekarzy medycyny i weterynarii. W przypadku uczniów obowiązek rejestracji miał być odraczany aż do końca nauki. Mogli natomiast zgłaszać się ochotniczo. Pomimo tak szerokich kryteriów pierwsze wcielenie zapewniło dywizji tylko 13 tys. rekrutów. Trzeba było zmobilizować dodatkowy kontyngent poborowych i wzmóc akcję zaciągu ochotniczego.

 

Żołnierze z Grupy Bojowej Beyersdorfa podczas odpoczynku

 

Według stanu na 31 grudnia 1943 r. w dywizji znajdowało się: 256 oficerów, 449 podoficerów i 11 929 szeregowych (razem12 634 ludzi); 30 czerwca 1944 r. – 346 oficerów, 1131 podoficerów i 13 822 szeregowych (razem 15 299 ludzi); ? 20 września 1944 r. – 261 oficerów, 673 podoficerów, 11 967 szeregowych (razem 12901 ludzi). Zgodnie z etatem w dywizji powinno być 14 689 ludzi – 480 oficerów, 2587 podoficerów, 11 682 szeregowych, w tym 1854 personelu pomocniczego (Hilfswillige)7.

Dowódcą galicyjskiej dywizji został mianowany 15 lipca 1943 r. oficer żandarmerii i kolejny Austriak w tym „towarzystwie" SS-Brigadeführer i gen. mjr policji Walter Schimana. Nie dysponował on jednak praktycznie żadną podległą sobie jednostką, gdyż rekruci, podoficerowie i oficerowie ukraińscy szkolili się na poligonie Heidelager (w Pustkowie pod Debicą) i w wielu ośrodkach szkolenia specjalistycznego (m.in. łączności, saperów, przeciwlotniczym). Dopiero pod koniec sierpnia 1943 r. zaczęły być formowane pierwsze jednostki, a zasadniczy zrąb dywizji został utworzony jesienią tegoż roku już pod dowództwem SS-Brigadeführera Fritza Freitaga.

 

Ukraiński żołnierz przygotowany do udziału w zasadzce

 

Ukraińska kadra oficerska i podoficerska pochodziła przede wszystkim z wojsk ukraińskich z okresu walk o niepodległość, spośród oficerów kontraktowych i podoficerów Wojska Polskiego, a także absolwentów szkół średnich, wyszkolonych w niemieckich szkołach wojskowych SS (Junkerschule) i na kursach specjalistycznych. W czasie szkolenia rekrutów podzielono prowizorycznie na trzy pułki. Dwoma pierwszymi dowodzili przedwojenni oficerowie kontraktowi Wojska Polskiego: Legion-Sturmbannführer der SS Ewhen Pobihuszczy i Legion-Hauptsturmführer der SS Borys Barwiński8, a 3. pułk objął Legion-Hauptsturmführer der SS Stepan Kotyl9. Na poligonie Heidelager dla rekrutów wydawano specjalną gazetę w języku ukraińskim.

We wrześniu 1943 r. na poligonie w Nowej Dębie rozpoczęto kompletowanie i zgrywanie dywizji jako całości. Dowódcami wszystkich samodzielnych jednostek zostali niemieccy oficerowie Waffen SS. Pułki piechoty objęli: 1. (teraz 29. w ciągłej numeracji pułków Waffen SS) – SS-Sturmbannführer Hans-Boto Forstreuter (dotychczas oficer 4. Policyjnej Dywizji Grenadierów Pancernych Waffen SS), 2. (30.) SS-Obersturmbannführer Friedrich Dern, 3. (31.) – SS-Obersturmbannführer Paul Herms (obaj byli dotychczas dowódcami batalionów w 6. Dywizji Górskiej Waffen SS „Nord"). Dowódcą pułku artylerii mianowano SS-Obersturmbannführera Friedricha Beyersdorfa, oficera Dywizji Policyjnej, a uprzednio dowódcę V zapasowego dywizjonu artylerii Waffen SS. Dywizjonem przeciwlotniczym dowodził SS-Sturmbannführer Serge von Küster, dywizjonem fizylierów, czyli oddziałem rozpoznawczym dywizji – początkowo SS-Hauptsturmführer Sepp Syr, a następnie SS-Hauptsturmführer Karl Bristot, batalionem saperów SS-Sturmbannführer Josef Remberger, dywizjonem przeciwpancernym SS-Hauptsturmführer Hermann Kascher, polowym batalionem zapasowym SS-Hauptsturmführer SS Johannes Kleinow, a pułkiem zapasowym SS-Obersturmbannführer Carl Marks10.

Ukraińscy oficerowie byli co najwyżej dowódcami kompanii i baterii, a tylko dwóch z nich zajmowało wyższe stanowiska dowódcze: Legion-Sturmbannführer der SS Mychajło Brygider – do końca czerwca był dowódcą I batalionu 29. pułku piechoty) oraz Legion-Sturmbannführer der SS Mykoła Palienko – dowódca IV dywizjonu 14. pułku artylerii11.

 

Zajęcia strzeleckie zimą 1943/1944 r.

 

Bitwa pod Brodami

Do lata 1944 r. dywizja szkoliła się, a po zakończeniu procesu szkolenia i zgrywania pododdziałów, w lipcu 1944 r. został wysłana na front wschodni. Po przybyciu na wyznaczone pozycje Ukraińcy rozpoczęli budowę umocnień polowych – kopali okopy, urządzali zasadzki ogniowe itp. W jednej linii znalazły się wszystkie pułki piechoty. Stanowiska ogniowe przygotowywała również artyleria, batalion przeciwpancerny i pozostałe pododdziały. Tak ugrupowana dywizja znalazła się na osi radzieckiego uderzenia, jakie zaczęło się 11 lipca 1944 r. Do historii przeszło ono pod nazwą operacji lwowsko-sandomierskiej.


Załadunek do transportu na front

 

Po przybyciu dywizji do strefy przyfrontowej rozpoczęły się przetasowania pomiędzy jednostkami. 28 czerwca dywizja została włączona do III Korpusu Pancernego . Od 31 maja 1944 r. dowodził nim generał wojsk pancernych (General der Panzertruppe) Dietrich von Saucken, który 29 czerwca 1944 r. został zastąpiony przez gen. wojsk pancernych Hermanna Breitha. 5 lipca została podporządkowana XIII Korpusowi Armijnemu, którym od 5 czerwca 1944 r. dowodził generał piechoty (General der Infanterie) Arthur Hauffe. Korpus Hauffego podlegał 4. Armii (gen. Friedrich Hossbach) i trzymał obronę w rejonie Brodów. W skład korpusu wchodziły: 349. DP (generał piechoty Otto Lasch), 361. DP (generał major Gerhard Lindemann), 454. Dywizja Bezpieczeństwa (generał major Johannes Nedtwig) i Oddziału Korpuśnego C (Korpsabteilung C), którym dowodził generał porucznik Wolfgang Lange. Była to jednostka w sile dywizji, którą sformowano z ocalałych żołnierzy z rozbitych jesienią 1943 r. dywizji piechoty nr 183, 217 i 339.

Dywizja maszerowała w kierunku Ożydowa przez Jarosław, Przemyśl, Gródek Jagielloński, Lwów i Busk. Pierwszą jednostką dywizji, która przeszła chrzest bojowy, był 14. dywizjon artylerii przeciwlotniczej dywizji. Po przybyciu do Ożydowa stoczył walkę z sowieckimi samolotami.

Rozkaz objęcia pozycji w drugiej linii obrony wzdłuż tzw. linii księcia Eugeniusza dywizja otrzymała 6 czerwca. Pododdziały zajęły słabo umocniony 36-kilometrowy odcinek obrony. Sztab dywizji znajdował się na południe od Sokołówki. Pułki były rozlokowane następująco: od północy stał 31. pułk ze sztabem w okolicach Turii, wzmocniony przez III dywizjon artylerii, . w centrum rozmieścił się 30. pułk ze sztabem koło Czech i II dywizjonem artylerii, a w południowym sektorze 29. pułk ze sztabem na południe od Jasieniowa i z I artyleryjskim dywizjonem. Linia jego obrony ciągnęła się od Suchodołów do rzeki Seret. IV dywizjon ciężkiej artylerii zajął pozycje koło Cyszkowa. Pododdziały zaopatrzeniowe rozmieściły się bardziej na północ Ożydowa, a batalion fizylierów na wschód od 29. pułku. Polowy batalion zapasowy znajdował się koło Buska, ponad 20 km od linii frontu. 9 lipca, w czasie nalotu, zginął dowódca III dywizjonu artylerii SS-Hauptsturmführer Hans Wagner. Jego miejsce zajął SS-Hauptsturmführer Günter Sparsaam. W sumie na froncie znalazło się 10 400 żołnierzy galicyjskiej dywizji.

 

Kapelan SS-Galizien

 

W czwartek 13 lipca rozpoczęło się natarcie 3. Armii Gwardii gen. Wasilija Gordowa na pozycje XXXXII Korpusu Armijnego12. Niemiecki korpus został rozbity, a rzucone do załatania dziury we froncie 16. i 17. niemieckie dywizje pancerne zostały znacznie przetrzebione przez sowieckie lotnictwo.

Następnego dnia o 5 z rana sowieckie armie 38. i 60. rozpoczęły natarcie na wschód od Brodów, ale intensywny deszcz i gęsta mgła wstrzymały te działania. 30. pułk otrzymał rozkaz wysunięcia się do Podhorców, na zachód od 60. Armii. Przemieszczenie pułku miało związek z porannymi działaniami sowieckich wojsk, a jego celem było wzmocnienie niemieckich pozycji na wschód od Brodów. Na zachód od Brodów prawe skrzydło niemieckiej 4. Armii Pancernej zaczęło się rozsypywać. Wschodniopruska 291. DP, atakowana przez 13. Armię gen. Płk. Nikołaja Puchowa i częściowo 3. Armię Gwardii, nie wytrzymała naporu i została rozbita. Jak tylko polepszyła się pogoda, marsz. Iwan Koniew wznowił natarcie. O godz. 16, po półtoragodzinnym przygotowaniu artyleryjskim i bombardowaniu lotniczym, 38. armia gen. Kiryła Moskalenki i 60. armia Pawła Kuroczkina rozpoczęły natarcie na 15-kilometrowym odcinku frontu. Główne uderzenie skierowane było na słabe 357. i 349. DP. Sowieckim wojskom udało się wbić się klinem w niemiecką obronę na głębokość od 1 do 8 kilometrów. W celu zlikwidowania włamania ruszyły 1. i 8. dywizje pancerne oraz 14. Dywizja Waffen SS. Rozkaz wymarszu dotarł do dywizji późnym wieczorem.

Rankiem 15 lipca, około godz. 8.30, 30. pułk nawiązał walkę z jednostkami 336. sowieckiej Dywizji Strzeleckiej na wschód od Kołtowa. Przeciwnik atakował przy wsparciu czołgów T-34, ale Ukraińcom udało się zniszczyć kilka z nich.

Następnego dnia pułki 29. i 31. otrzymały rozkaz połączenia się z 30. pułkiem. Forsownym 35-kilometrowym marszem przez Turję, Sokołówkę i Olesko 31. pułk dotarł na miejsce zbiórki w rejonie Podhorców. 29. pułk winien był przesunąć się z Jasieniowa na zachód od Majdanu. Zadanie dywizji polegało na tym, by nie pozwolić na rozszerzenie się włamania na północ, a nawet – jeżeli to będzie możliwe – zlikwidować je. Tu 29. pułk po raz pierwszy walczył z sowieckimi czołgami. W boju wyróżniła się kompania przeciwpancerna pułku, którą dowodził Legion-Obersturmführer der SS Ostap Czuczkiewicz, który później został nagrodzony Żelaznym Krzyżem I klasy. Około 18.00 pułki przybyły na punkty zborne (w czasie marszu ponieśli odczuwalne straty od powietrznych nalotów asów lotnictwa).

SS-Brigadeführer Freitag nakazał 30. pułkowi, który poniósł największe straty, przejść za rzekę Bug w okolice Rudy Kołtowskiej. Tam mógł się on zreorganizować i uporządkować. W wyniku dotychczasowych walk pułk został bez ciężkiej broni. Wieczorem 31. pułk i resztki 30. poszły do natarcia na Krugowo (na południowy wschód od Kołtowa) i ?ukawiec (miasteczko mniej więcej 10 km na wschód od Kołtowa). W tym samym czasie 29. pułk uderzył w kierunku na Hołubiec, Pieniaki (nad Seretem) i Hutę Pieniacką. Nocą z 16 na 17 lipca dywizja odniosła niewielkisukces: atakując i ostrzeliwując korytarz z 88 mm armat przeciwlotniczych i artylerii organicznej. Zdołała ona powstrzymać, a w pewnych miejscach w całości zatrzymać natarcie przeciwnika.

 

Artyleria sowiecka pod Brodami

 

Od świtu 17 lipca ciężkie walki toczyły się na północ i południe od Brodów. W rejon Kołtowa podeszły świeże siły pancerne Sowietów. Teraz ich przewaga liczebna wzrosła siedmiokrotnie, nie licząc ogromnej wyższości w artylerii i całkowitej przewagi w powietrzu. Po kilkugodzinnej walce została rozbita niemiecka 357. DP. Dywizja galicyjska przeszła do działań obronnych. Pod naciskiem przeważających sił przeciwnika zaczęła się cofać. W nocy front dywizji liczył 13 km, a jego centrum stały się Podhorce.

We wtorek 18 lipca na tyłach dywizji na północ od Buska pojawiły się sowieckie czołgi. Znaczyło to, że dywizja znalazła się w okrążeniu. W jednostce pozostało jeszcze 7000 żołnierzy. Utrzymywali oni pozycje w południowo-wschodnim sektorze kotła, frontem ze wschodu na zachód. Ale w wyniku ciągłego naporu przeciwnika w nocy z 18 na 19 lipca pułki 29. i 30. rozpoczęły odwrót. W nocy 29. pułk przestał istnieć jako siła bojowa. Sztab i resztki składu osobowego pułku zajęły obronę koło Podhorców. O zaciętości walk może świadczyć fakt, że z 275 żołnierzy kompanii sztabowej spod Brodów wróciło tylko siedmiu. Pozostałości pułku włączano do pozostałych jednostek dywizji. Również w nocy sowiecki oddział specjalny atakował sztab dywizji. Pluton żandarmerii, wraz z żołnierzami kompanii sztabowej, odparł atak. Nazajutrz znaleziono około 30 zabitych. Była wśród nich jedna kobieta, prawdopodobnie ich dowódca.

Niemiecki front rozsypywał się. Dowództwo XII Korpusu przygotowywało się do przerwania okrążenia. Przerywanie zostało wyznaczone na 20 lipca na godz. 3.30. Niestety dla części pododdziałów galicyjskiej dywizji pierwsza faza przerywania pierścienia rozpoczęła się o godz. 6.00. Początkowo nawet odnotowano pewne sukcesy –udało się zniszczyć 20 sowieckich czołgów. Ale o 7.00 pojawiły się bombowce oznaczone czerwonymi gwiazdami i atakowały wszystko, co można było uznać za siłę wojskową. Koło Białego Kamienia zbombardowano dywizjonową kolumnę sanitarną. Jedyna bateria przeciwlotnicza, zanim sama została zniszczona, zestrzeliła bądź uszkodziła 25 samolotów.

Około godz. 17.00 natarcie XIII Korpusu zaczęło się załamywać. Jego prawe skrzydło natrafiło na okopane sowieckie czołgi, które skutecznie powstrzymały Niemców. Szczególnie zaciekle walczono o Pieniaki, Hutę Pieniacką, Majdan Pieniacki i Suchodół, na lewym skrzydle zaś ciężkie walki obronne prowadziły 349. DP i 31. pułk piechoty. Na pomoc ruszyły pozostałe pułki piechoty galicyjskiej dywizji. Skoncentrowały się one w okolicach Sasowa i Jasieniowa. Jednakże radzieckie uderzenie było tak silne, że 14. Dywizja musiała toczyć walki odwrotowe. Po południu 31. pułk zaczął się rozpadać. Na północ od Sasowa zaginął niemal cały sztab 31. pułku grenadierów SS, w tym dowódca pułku SS-Obersturmbannführer Herms, większość oficerów oraz podoficerów. Pułk cofał na Biały Kamień. 29. również został wyparty z zamku w Olesku. Pozostałości artylerii dywizyjnej ostrzeliwały skrzyżowanie dróg i podejścia do Oleska i Podhorców, zapewniając pułkowi możliwość wycofania się.

Podczas narady dowódców w lasku pod Białym Kamieniem Freitag oświadczył, że „utracił kontrolę nad swoją dywizją" i prosi ? zwolnienie go ze stanowiska dowódcy dywizji. Dowódca korpusu gen. Lange spełnił jego prośbę i podporządkował istniejące jeszcze jednostki dywizji generałowi Lindemannowi, a Freitaga zaliczył do swojego sztabu. SS-Brigadeführer miał częściowo rację. Dywizja pozostała niemal bez piechoty: 31. pułk dywizji się rozpadł, a resztki rozbitych pułków 29. i 31. zostały wcielone do innych pododdziałów.

Sytuacja w kotle pogarszała się z każdą godziną. Brakowało uzbrojenia i zaopatrzenia. Nieprzerwane bombardowania oraz fale atakującej piechoty i czołgów zaściskały pierścień okrążenia. Próba XIII Korpusu wyrwania się z okrążenia nie udała się. Stało się jasne, że pozostała jedynie możliwość przerwania się samodzielnymi grupami bojowymi. Wczesnym wieczorem 21 lipca walki rozgorzały na krańcach Białego Kamienia, gdzie fizylierzy i resztki rozbitych niemieckich dywizji ostatkiem sił utrzymywały swoje pozycje.

O świcie 22 lipca kocioł zmniejszył się do mniej więcej kwadratu o bokach 8 km. Pozostali w kotle żołnierze przygotowywali się do ostatecznego natarcia. Oprócz fizylierów i kilku artyleryjskich baterii dywizja galicyjska przestała istnieć. Jej żołnierze dołączali do mieszanych grup bojowych.

Wyznaczone na wczesny ranek natarcie zaczęło się o 5.00. Resztkom XIII Korpusu udało się w końcu przerwać pierścień otoczenia, ale nie spotkał się z XXXXVIII Korpusem Pancernym generała Hermanna Balka, który powinien był ściągnąć na siebie nacisk nieprzyjacielskich sił i pomóc w przerwaniu okrążenia. W tych okolicznościach Langemu pozostało tylko samodzielne przerwanie się na południowy zachód. Grupa Legion-Obersturmführera der SS Karatnickogo (ok. 1000 ludzi) zaatakowała Jasieńce z zadaniem przerwania się do Lasów Zaleskich. Do godz. 7.00 cztery grupy przeszły szosę i osiągnęły Zalesie13.

Rankiem 23 lipca grupa połączyła się z cofającym się frontem. Z 750 żołnierzy dywizji galicyjskiej, wchodzących w skład czterech grup, które się przerwały, pozostało w sumie 430. Bitwa pod Brodami skończyła się, ale jeszcze przez wiele dni jednostki Armii Czerwonej toczyły potyczki z małymi niemieckimi grupami rozbitków. Poważnych potyczek jednak już nie było.

Z kotła wyrwało się około 3 tys. ludzi, w tym ponad połowę stanowiła kadra niemiecka. Reszta ratowała się ucieczką do lasu (często do UPA), zginęła lub dostała się do niewoli. Zresztą czerwonoarmiści rozstrzeliwali wziętych do niewoli Ukraińców w niemieckich mundurach, zwłaszcza z Waffen SS.

O rozmiarach strat mogą świadczyć losy 30. p.gren. dowodzonego przez SS-Obersturmbannführera Derna. Przed bitwą pod Brodami pułk liczył 1903 żołnierzy. Z kotła udało się wydostać 461, w tym dowódcy pułku. Zaginęło 17 oficerów (4 niemieckich i 13 ukraińskich), 56 podoficerów (42 niemieckich i 14 ukraińskich) i 1369 szeregowych (3 niemieckich i 1366 ukraińskich). Spośród dowódców kompanii zginęli Waffen-Obersturmführerzy Rozaniec (1. kompania), Leontij Berezowski (2. kp.) oraz Pospiłowski (4. kp.). Michajło Mukarewicz (8. kp.) dostał się do niewoli, Jaryniak (5. kp.) zaginął, a Petro Sumorakiw (6. kp.) i Myrosław Malecki (7. kp.) zostali ranni. Bez większych obrażeń wydostał się z okrążenia Waffen-Obersturmführer Bohdan Pidhajny (3. kp.)14. Z innych dowódców zaginął SS-Hautpsturmführer Wolfgang Wuttig (dowódca 14. batalionu łączności).

Dywizja po klęsce pod Brodami została ponownie sformowana i przeszkolona na poligonie Neuhammer (Świętoszów) na Śląsku. Włączono do niej policjantów z rozformowanych galicyjskich policyjnych pułków SS i częściowo z Schutzmannschaften oraz ochotników z części Galicji, która jeszcze nie była zajęta przez Armię Czerwoną. Sformowano ją według nowego etatu, już bez dywizjonu przeciwlotniczego. Komendę pułków i samodzielnych pododdziałów objęli w większości dotychczasowi dowódcy. Pułk nr 29 objął SS-Standartenführer Dern, pułk 30. SS-Obersturmbannführer Forstreuter, pułk 31. nowy oficer w dywizji SS-Standartenführer Rudolf Pannier. Na czele 14. pułku artylerii pozostał SS-Standartenführer Beyersdorf.

We wrześniu 1944 r. dywizja została przerzucona na Słowację, gdzie brała udział w walkach z powstańcami – żołnierzami wojska słowackiego i partyzantami tworzącymi 1. Armię Czechosłowacką na Słowacji. Dywizję rozlokowano następująco: sztab i batalion łączności w Żylinie, 29. pułk w Kysuckim Nowym Mieście, 30. pułk piechoty i pułk artylerii w Wielkiej Bytczy, 31. pułk i batalion przeciwpancerny w św. Martinie, batalion fizylierów w Rajcy, batalion saperów w Brutkach, służby zaopatrzenia i transportowe ulokowały się na przedmieściach Żyliny, polowy batalion zapasowy w Białej (Belá), a sztab pułku zapasowego w Czadcach (I batalion w Cziernem, II w Turzowce, III w Oszczadnicy). Ogólny stan skoncentrowanych tu oddziałów wynosił 22 tys. ludzi.

Do bezpośrednich walk wydzielono dwie grupy bojowe, nazwane od nazwisk dowódców „Wildner" i „Wittenmayer". Komenderowali nimi dowódcy batalionów w dywizji SS-Sturmbannführer Karl Wildner i SS-Obersturmbannführer Friedrich Wittenmayer. Pozostałe jednostki wypełniały zadania zaporowe i blokujące.

Po zakończeniu działań zbrojnych przeciwko Słowackiemu Powstaniu Narodowemu od stycznia do marca 1945 r. dywizja toczyła walki z partyzancką armią marsz. Tity w Słowenii. Natomiast w kwietniu, po walkach odwrotowych, znalazła się w Dolnej Styrii, gdzie została rzucona na front w okolicach Feldbach-Gleichenberg (niedaleko Grazu). Tam zastał ją koniec wojny. Dywizja uniknęła sowieckiej niewoli i poddała się Amerykanom w okolicach Tamsweg i Judenburga. Po kapitulacji dywizji jej dowódca SS-Brigadeführer Freitag popełnił samobójstwo.

Z 14. Dywizją związana jest jeszcze sprawa tworzenia tzw. Ukraińskiej Narodowej Armii (UNA). Była ona tworzona w ostatnich tygodniach wojny pod zwierzchnictwem politycznym Ukraińskiego Narodowego Komitetu (UNK). Na czele UNK i UNA stanął gen. Pawło Szandruk, przedwojenny dyplomowany15 oficer kontraktowy Wojska Polskiego, kawaler Orderu Virtuti Militari za kampanię wrześniową. 8 marca 1945 r. Prezydium UNK mianowało go głównodowodzącym UNA.

Szandruk miał stworzyć armię z istniejących dotychczas jednostek. Przede wszystkim postanowił podporządkować sobie 14. Dywizję Waffen SS. W tym celu udał się on do dywizji w towarzystwie gen. Mychajło Krata, który miał zostać nowym dowódcą jednostki. Jednakże zmiana dowództwa 14. Dywizji nie doszła do skutku, gdyż nie zgodzili się na to Niemcy. Gen. Szandruk wykorzystał swój pobyt w Dywizji, by porozumieć się z aliantami. 27 kwietnia 1945 r. ogłosił, że 1. Dywizja Ukraińska przechodzi na stronę aliantów.

Oprócz 14. Dywizji w skład UNA miały wejść jednostki sformowane przez Niemców z ukraińskich żołnierzy i oficerów. 2. Dywizja Ukraińska miała powstać z dwóch dotychczas istniejących jednostek – Brygady Przeciwpancernej i Samodzielnej Brygady złożonej z ukraińskich policjantów.

Brygada Przeciwpancerna została utworzona 22 lutego 1945 r. pod dowództwem płk. Petra Diaczenki, przedwojennego dyplomowanego16 oficera kontraktowego Wojska Polskiego. Liczyła ona ok. 1,9 tys. ludzi i składała się z trzech batalionów. 15 kwietnia została skierowana na front do Saksonii. Brygada Policyjna powstała w początkach 1945 r. z ukraińskich policjantów granatowych i z Schutzmannschaften z Dystryktu Galicja, którzy ewakuowali się wraz z Niemcami17. Jej 3,4 tys. ludzi 2 kwietnia złożyło przysięgę według roty UNA. Dowództwo sprawował mjr Wołodymyr Pitułej, przedwojenny oficer polskiej Policji Państwowej i, w pierwszej połowie lat trzydziestych, szef ochrony osobistej marsz. Piłsudskiego18. Dowództwo dywizji miał sprawować Diaczenko, jednakże do połączenia obu jednostek nigdy nie doszło. Brygada Przeciwpancerna toczyła walki w okolicach Budziszyna (m.in. z jednostkami 2. Armii ludowego Wojska Polskiego), a Samodzielna Brygada mjr. Pitułeja w Brandenburgii.

Innymi jednostkami zgłaszającymi się do UNA były m.in. Brygada Specjalnego Przeznaczenia (Spadochronowa) – 2 bataliony, ok. 400 ludzi, dowódca mjr (ataman) Taras Bulba-Boroweć, Brygada Wolnego Kozactwa – 350 ludzi pod dowództwem płk. Petra Tereszczenki, ukraińska 281. Brygada Zapasowa – 5 tys. ludzi płk. F. Hudyma, dwa pułki ochronne z Holandii i Belgii – ok. 1 tys. ludzi19 i wiele mniejszych jednostek.

 

Untersturmführer dywizji galicyjskiej z lewkiem na kołnierzu w miejscu, gdzie niemieccy i germańscy żołnierze Waffen SS nosili runy SS

 

Inne jednostki ukraińskie

 

Żołnierze ukraińscy podczas walk z powstańcami słowackimi

 

Z nadwyżek ukraińskich rekrutów którzy nie zostali zakwalifikowani do służby frontowej, oraz niemieckiej kadry z policji i żandarmerii sformowano w drugiej połowie 1943 r. pięć policyjnych ochotniczych pułków galicyjskich. Każdy z nich nosił oficjalną nazwę Galizische SS Freiwillige Regiment, a jego żołnierze występowali w policyjnych mundurach. W celu koordynowania prac związanych z formowaniem tych jednostek utworzono w Berlinie sztab, którym kierował płk policji ochronnej Richard Stahn.

Pułk nr 4. został sformowany 5 lipca 1943 r. w składzie 3 batalionów. Jego dowódcą został podpułkownik policji porządkowej Franz Binz. Pułk 5 także został sformowany 5 lipca. Jego dowództwo objął ppłk policji ochronnej Franz Lechthaler. Jako niemiecką kadrę 5. pułku użyto I batalion z 32. policyjnego pułku strzeleckiego (Polizei Schützen Regiment 32.). Batalionami pułków również dowodzili niemieccy oficerowie. 9 czerwca 1944 r. oba pułki zostały rozformowane, a policjanci przekazani na uzupełnienie 14. Dywizji SS

Kolejna jednostka została utworzona 6 sierpnia 1943 r. Był to galicyjski 6. pułk ochotniczy. Powstał on w składzie 3 batalionów, z wykorzystaniem kadry z 32. policyjnego pułku strzeleckiego. Komendę pułku sprawował ppłk żandarmerii Werner Kühn. Tego samego dnia podjęto decyzję o utworzeniu 7. pułku. Jego formowanie rozpoczęto 12 sierpnia 1943 r. Pułk, pod dowództwem ppłk. policji porządkowej Huberta Hubera, utworzono w składzie 3 batalionów w oparciu na sztabie i dwu kompaniach I batalionu 8. pułku SS i policji (SS-Polizei Regiment 8.). W ich skład weszli nowo zmobilizowani z okolic Przemyśla, Jarosławia i Lwowa. Kolejny pułk galicyjski – nr 8. – zaczęto formować 20 września 1943 r. w Maastricht w Holandii. Był on tworzony w składzie 3 batalionów, wykorzystując kadrę z rozwiązanej właśnie IV Szkoły Policyjnej (Polizei Waffen Schule IV). Dowództwo pułku objął ppłk policji ochronnej Wilhelm Schwertschlager. Na podstawie rozkazu z 31 stycznia 1944 r. pułki 6.–8. zostały rozformowane, a ukraińskich policjantów przekazano do pułku zapasowego 14. Dywizji. Trafiło tam ok. 2,5 tys. ludzi, w tym 1,2 tys. ludzi z 6. pułku, 745 z 7. pułku i ok. 500 z 8. pułku. W porównaniu ze stanami rzeczywistymi pułków: 4 – 1264 ludzi, 5. – 1372 ludzi, 6. – 1293 ludzi, 7. – 1671 ludzi, 8. – 1573 ludzi oraz batalionu zapasowego – 425ludzi była to zaledwie 1/3 stanów.

Stany etatowe galicyjskich pułków policyjnych SS (nr 4.–8.) były uzupełniane przez batalion zapasowy (Galizische SS Freiwillige Ersatz Bataillon), który stacjonował w Heidenheim w Niemczech. Został on sformowany 20 sierpnia 1943 r. pod dowództwem mjr. policji porządkowej Paula Kärnbacha. Drugi batalion został utworzony 31 stycznia 1944 r. w Tarbes we Francji (dowódcy: mjr policji porządkowej Wardich-Blauer, a następnie por. policji porządkowej Richard Opitz). Powstał on z Ukraińców z pułków 6.–8., najprawdopodobniej w celu ich dodatkowego przeszkolenia i uzupełnienia nimi jednostek policji niemieckiej. 9 czerwca oba bataliony zostały rozformowane, a szeregowych i podoficerów przekazano do pułku zapasowego dywizji galicyjskiej.20

 

Oddział ukraińskich żołnierzy w czasie marszu

 

Galicyjskie pułki policyjne SS stały się poważnym wzmocnieniem sił przeciwpartyzanckich po obu stronach rzeki Bug (pułki nr 4. i 5.), we Francji (pułki 6. i 7.) oraz w Holandii (pułk nr 8.) w Maastricht. Jednostki te istniały do pierwszej połowy 1944 r., kiedy to, po ich rozformowaniu, służący w nich Ukraińcy zostali użyci do odtworzenia zniszczonej w „kotle" pod Brodami 14. Galicyjskiej Dywizji Waffen SS.

W marcu oba galicyjskie pułki policyjne przeszły pod komendę dowódcy SS i policji w Krakowie, który – pomimo wcześniejszych rozkazów i ponagleń – odesłał je do rozformowania dopiero w czerwcu 1944 r.21 Galicyjskie pułki pomagały zwalczać polską partyzantkę w Krakowskiem i Rzeszowskiem.

W latach 1941–1944 na okupowanych terenach wschodnich oraz w Generalnym Gubernatorstwie utworzono łącznie 220 cudzoziemskich batalionów policji pomocniczej, z tego 54 ukraińskie, 45 łotewskich, 36 litewskich, 32 estońskie, 24 kozackie, 13 białoruskich, 10 tatarskich, 3 kaukaskie, 1 polski i 1 dywizjon artylerii o mieszanym narodowościowo składzie. Służyło w nich jednorazowo ok. 120 tys. obcokrajowców ze Wschodu.

Oprócz tego na Ukrainie utworzono 12 trzybatalionowych pułków policyjnych, składających się w 60% z Ukraińców, a w 40% z Niemców i volksdeutschów. 31. strzelecki pułk policyjny (Polizei Schützen Regiment 31. – dowódca pułkownik policji porządkowej Heinrich Hannibal22)został sformowany w Chersoniu 21 kwietnia 1943 r. Pierwszy batalion pułku był jednostką czysto niemiecką. Był to dotychczasowy I. batalion 12. pułku policyjnego SS (SS-Polizei Regiment 12.). Dwa pozostałe bataliony zostały 14 maja 1943 r.sformowane z Ukraińców w Ureczju. II batalion sformowano z ukraińskich policjantów z Schuma Btl. 51. Dowództwo batalionu objął major policji porządkowej Heinrich Richter. III batalion sformowano z ukraińskich policjantów z Schuma Btl. 54. Dowództwo nowego batalionu objął major policji porządkowej dr von Pasquali. W lipcu 1943 r. pułk wzmocniono o 4. kompanię broni ciężkich. Jej dowódcą został porucznik policji porządkowej Richard Schünemann. Jednostkę rozformowano 30 sierpnia 1944 r.

Kolejny, według numeracji, pułk – Polizei Schützen Regiment 32 – nie zakończył formowania. Co prawda 21 kwietnia 1943 r. utworzono sztab pułku i I batalion z III./SS-Pol. Rgt 17, a nawet 16 maja tegoż roku zapoczątkowano formowanie z Ukraińców II. i III. batalionów 32. Pułku23 w Lublinie oraz sformowano 4. kompanie ckm24, to już 5 lipca 1943 r. sztab pułku i I. batalion przemianowano na sztab i I. batalion Galizische SS Freiwillige Regiment 5. Dowódcą pułku pozostał podpułkownik policji porządkowej Franz Lechthaler. Z Ukraińców z batalionów II. i III. 16 sierpnia 943 sformowano Schutzmannschafts Btl. 206.

Polizei Schützen Regiment 33 rozpoczął formowanie 21.04.1943 r. Wówczas utworzono sztab pułku i przemianowano I./SS-Pol. Rgt 20 na I. batalion 33. pułku. Do pułku włóczono również 52. policyjną kompanię łączności (Polizei Nachrichten Kompanie 52). 14 maja 1943 r. utworzono z Ukraińców II. i III. bataliony/33. Batalion II sformowano z ukraińskich policjantów z Schuma Btl. 58. Dowództwo batalionu objął major policji porządkowej Pfeiler, a III batalion sformowano z ukraińskich policjantów z Schuma Btl. 59. Dowództwo nowego batalionu objął kapitan policji porządkowej Zimmermann. Pułk , którym dowodził podpułkownik żandarmerii Ernst Köllner25, istniał do 6.04.1944 r.

Sztab kolejnego pułku (Polizei Schützen Regiment 34) utworzono 21 kwietnia 1943 r. Jego dowództwo objął podpułkownik policji porządkowej Martin Diez26. I. batalionem 34. pułku stał się I./SS-Pol. Rgt 21. 14 maja utworzono II. i III./34. z Ukraińców. II batalionem dowodził kapitan policji porządkowej Helmuth Ganz. Dowództwo III batalionu objął major policji porządkowej Nachtwey, a po nim major policji porządkowej Pohmann. 4.01.1945 r. batalion liczył 12 oficerów i 470 podoficerów i szeregowych27. Pułk został rozformowany 5.02.1945 r.

Ostatnim ukraińskim pułkiem policyjnym był Polizei Schützen Regiment 35. Dowodził nim podpułkownik policji porządkowej Friedrich Korff28. 21 kwietnia 1943 r. utworzono sztab pułku, i I./35. z III./SS-Pol. Rgt 24. 14.05.1943 r. utworzono II. i III./35. z Ukraińców. Dowództwo II batalionu objął major policji porządkowej Kissel, a III major policji porządkowej Mühle. 6 kwietnia 1944 r. pułk został rozformowany.

Ukraińcy służyli również w Wojskach Lądowych (Heer). Na podstawie rozkazu z 29 maja 1943 r. wprowadzono dla nich rozpoznawcze oznaki naramienne, określające pochodzenie narodowe żołnierzy jednostek „Osttruppen". W ten sposób jednostki ukraińskie nosiły tarcze naramienne świadczące o przynależności do Ukraińskiej Armii Wyzwoleńczej (Ukrainśke Wyzwilne Wijsko – UWW)29. Była to jednakże tylko propagandowa fikcja. Armia taka nigdy nie powstała, a dowódcom tworzącym w ostatnich tygodniach II wojny światowej formacje narodowe nigdy nie udało się zgromadzić pod swoimi rozkazami wszystkich jednostek, w których służyli ich rodacy, zwłaszcza że jednostkach podległych OKH służyło ich ok. 220 tys., a na ponad 300 cudzoziemskich batalionów wschodnich były 74 złożone z Ukraińców lub z ukraińską większością.

Inna wielka jednostka ukraińska powstała pod koniec marca 1945 r. Była to sformowana z jeńców sowieckich i robotników przymusowych Brygada Przeciwpancerna „Wolna Ukraina", dowodzona przez płk. Petra Diaczenkę30. Znalazła się ona w połowie kwietnia 1945 r. w okolicach Budziszyna na ?użycach. Podczas walk, prowadzonych m.in. przeciwko polskim żołnierzom 2. Armii WP, jednostka poniosła duże straty31. W następnych dniach Ukraińcy prowadzili zakończone powodzeniem walki o zdobycie Görlitz-Lobau, za co płk Diaczenko został odznaczony Krzyżem Żelaznym I klasy. W maju 1945 r. części brygady udało się przeprawić przez ?abę i oddać w ręce Amerykanów32.

 

Legion-Sturmbannführer der SS Mykoła Palienko dowodca IV dywizjonu 14. pułku artylerii SS. Zaginął pod Brodami.

 

Lwowscy profesorowie i batalion „Nachtigall"

Część jednostek cudzoziemskich została utworzona przez Wehrmacht jeszcze przed agresją Niemiec na ZSRR. Był to przede wszystkim tzw. legion ukraiński, czyli bataliony „Nachtigall" i „Roland", a również mniejsze w sile dywersyjne i wywiadowcze grupy estońskie i łotewskie, przeszkolone przez niemieckich fachowców z Abwehry, a wykorzystane na tyłach Armii Czerwonej w pierwszym okresie wojny niemiecko-sowieckiej. Znaleźli się w nich przede wszystkim ci, którzy chcieli zmienić ówczesną sytuację swoich krajów, włączonych w skład Związku Sowieckiego, a także byli żołnierze zawodowi z rozwiązanych armii republik nadbałtyckich oraz działacze niepodległościowi z emigracji 1940 r.

Batalion „Nachtigall" był tworzony przez niemiecki wywiad wojskowy Abwehrę od kwietnia 1941 r. na poligonie Neuhammer (Świętoszów) na Śląsku. Jego dowódcą został niemiecki oficer oberleutnant Albrecht Herzer, a oficerem łącznikowym oberleutnant Theodor Oberländer. Ukraińskim dowódcą został kpt. Roman Szuchewycz, późniejszy naczelny dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Kompaniami (trzema) dowodzili ukraińscy oficerowie, mając przy sobie niemieckich oficerów łącznikowych i instruktorów.

Do Lwowa batalion wkroczył 30 czerwca. W tym czasie zostało zamordowanych kilkunastu profesorów uczelni lwowskich. Przez długi czas oskarżano o tę zbrodnię żołnierzy batalionu. Miało to związek z postacią Oberländera, który był po wojnie ministrem ds. przesiedleńców. Oskarżanie „Nachtigall" o zbrodnię lwowską miało więc wymiar polityczny, a nie rzeczywisty. Śledztwo prowadzone w tej sprawie przez Główną Komisję Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu nie potwierdziło udziału żołnierzy batalionu w mordzie. Nie ustalono również, jacy Ukraińcy (najprawdopodobniej świeżo utworzona policja pomocnicza) pomagali funkcjonariuszom niemieckiej Einsatzgruppe w dokonaniu tego haniebnego czynu.

Jesienią 1941 r. „Nachtigall" został przeniesiony z frontu do Frankfurtu nad Odrą i połączony z innym batalionem Abwehry złożonym z Ukraińców, o nazwie „Roland". Nowa jednostka, sformowana 21 października 1941 r., już jako jednostka policyjna, nosiła nazwę Schutzmannschafts Bataillon „Roland-Nachtigall". Ukraińcy używali nazwy „Legion Drużyn Ukraińskich Nacjonalistów". Dowódcą batalionu został dotychczasowy dowódca „Rolanda", przedwojenny oficer kontraktowy Wojska Polskiego mjr Ewhen Pobihuszczyj. Kompaniami dowodzili: 1. – wspomniany już kpt. Szuchewycz, 2. – kpt. Mychajło Brygider, poległy później pod Brodami jako oficer galicyjskiej dywizji Waffen SS, 3. – por. Wasyl Sydor i 4. por. Pavlyk. Po zakończeniu okresu rocznej służby ukraińscy oficerowie zostali zwolnieni, jednostkę 6 lipca 1942 r. przemianowano na Schutzmannschafts Batalion nr 201, a na stanowisko dowódcy został wyznaczony kpt. policji ochronnej Wilhelm Mocha. Inne stanowiska objęli również Niemcy. Batalion działał do połowy następnego roku, po czym został rozformowany. Jednostka jako całość nigdy więc nie została wcielona do 14. dywizji. Trafili do niej na pewno niektórzy oficerowie i żołnierze-policjanci, o czym może świadczyć przykład kpt. Brygidera.

 

Nieznani z nazwiska ukraińscy esesmani – uczestnicy napadu na Hutę Pieniacką

 

Legion Wołyński i powstanie warszawskie

Ukraiński Legion Samoobrony, zwany też Legionem Wołyńskim, został zorganizowany 18 marca 1943 r. koło wsi Antonowiec, w powiecie krzemienieckim jako formacja służąca do ochrony ludności ukraińskiej przed partyzantką sowiecką i Polakami. Dowodził nim kpt. Mykoła Medwećkyj „Chryn". Legion został utworzony przez niemiecką służbę bezpieczeństwa, głównie z ukraińskich policjantów z Wołynia. Dowodzili nim ukraińscy oficerowie, mając za niemieckich oficerów nadzorujących funkcjonariuszy niemieckiej policji politycznej (Sicherheitsdienst – SD), najpierw sturmbannführera SS Siegfrieda Asmusa z łuckiego SD, a następnie sturmbannführera SS Ewalda Biegelmeyera z SD Lublin33. W początkach 1944 r. zmieniono nazwę legionu na 31. Schutzmannschafts-Bataillon der SD. Stał się więc w ten sposób etatową jednostką Sicherheitsdienstu.

We wrześniu 1944 r. Legion, albo tylko jego część, walczył na Czerniakowie z powstańcami warszawskimi i desantowanymi jednostkami 1. Armii WP, w tym głównie z żołnierzami z 3. DP im. R. Traugutta. Jego żołnierzy można było odróżnić od innych, gdyż nosili niemieckie mundury Waffen SS, ale z wiśniowymi łapkami (niem. Spiegel) na kołnierzu, w miejscach, gdzie Niemcy nosili łapki czarne. Legion Wołyński brał również udział w działaniach przeciwko zgrupowaniu Armii Krajowej w Puszczy Kampinoskiej (akcja „Sternschuppe") w dniach 27–30. września 1944 r.34 Wiosną 1945 r. legion został rozformowany, a żołnierzy wcielono do 14. dywizji Waffen SS35.

Oprócz Legionu Wołyńskiego przeciwko powstańcom walczyli Ukraińcy służący w 34. policyjnym pułku strzeleckim, który od września 1944 r. znajdował się w składzie wojsk podległych von dem Bachowi. Był to jeden z wielu niemieckich oddziałów policyjnych, w których służyli cudzoziemcy. Pułkiem od 1 maja 1944 r. dowodził oberstleutnant policji porządkowej Franz Wichmann.

Na mocy rozkazu z 29 marca 1943 r. z części rekrutów powołanych do niemieckiej policji pomocniczej – Schutzmannschaften oraz kadry niemieckiej z istniejących od lipca 1942 r. pułków policyjnych rozpoczęto w pierwszej połowie 1943 r. formować policyjne pułki strzeleckie. Pierwszy batalion pułku był przeważnie czysto niemiecki – najczęściej przesuwano do tych jednostek całe bataliony z niemieckich pułków policyjnych. W drugich i trzecich batalionach tylko kadra była niemiecka, natomiast szeregowcy i młodsi podoficerowie pochodzili z zaciągu na terenach okupowanych. Pułki nr 31.–35. rekrutowane były spośród Ukraińców, pułk 36. Białorusinów, pułk nr 37. Kozaków, a 38. policyjny pułk strzelecki – Niemców czarnomorskich36,

Większość pułków została rozformowana w drugiej połowie 1944 r., po opuszczeniu przez Niemców okupowanych terenów wschodnich. Pułk nr 32, nie ukończył swego formowania. Kadra niemiecka została użyta do utworzenia 5, galicyjskiego ochotniczego pułku policyjnego SS, a z Ukraińców przeznaczonych do batalionów II i III powstał 206. batalion Schutzmannschaften.

Jeszcze inną jednostką identyfikowaną jako ukraińska mógł być 209, kozacki batalion Schutzmannschaften. Batalion kozacki sformowano w Warszawie, na trzy miesiące przed powstaniem, z samodzielnych dotychczas kompanii podległych dowódcy policji porządkowej Dystryktu Warszawskiego.

 

Kapelan 14. Ukraińskiej Dywizji SS

 

Huta Pieniacka i Chłaniów

Na początku 1944 r., w związku z lutowym rajdem partyzanckiego zgrupowania Sidora Kowpaka, przerzucono na Wołyń policyjne 4. i 5. galicyjskie policyjne pułki ochotnicze SS. Zostały one rozmieszczone po drugiej stronie Bugu, w rejonie Radziechów–Zbaraż–Tarnopol. 23 lutego 1944 r. galicyjski 4. pułk policyjny zaatakował Hutę Pieniacką. Ten atak na polską wieś odparła miejscowa samoobrona, ale 28 lutego pułk zaatakował ponownie i tym razem zakończyło się to zdobyciem i spaleniem wsi. Niemal wszyscy polscy mieszkańcy Huty Pieniackiej i znajdujący się w niej uchodźcy zostali zamordowani, w sumie ok. 850 ludzi.

Oba galicyjskie pułki policyjne przeszły następnie pod komendę dowódcy SS i policji w Krakowie, który – pomimo wcześniejszych rozkazów i ponagleń – odesłał je do rozformowania dopiero w czerwcu 1944 r.

Późną zimą 1944 r. na terenie Dystryktów Galicja i Lublin walki prowadziła wyłoniona z 14. dywizji Waffen SS „Kampfgruppe Beyersdorf", która wyruszyła z Dębicy 16 lutego 1944 r. Dowódcą grupy został SS-Obersturmbannführer Beyersdorf z 14. pułku artylerii SS, batalionem piechoty grupy był 14. batalion fizylierów SS dowodzony przez hauptsturmführera Karla Bristota, a jednostkami wsparcia dowodził dowódca dywizjonu artylerii ciężkiej 14. pułku artylerii Legion-Sturmbannführer der SS Mykoła Palienko; oficer 14. dywizji Roman Dołynśkyj twierdzi jednak, że grupa posiadała również drugi batalion piechoty dowodzony przez oficera ukraińskiego Legion-Sturmbannführera der SS Rembalewycza37. Działania tej 200-tysięcznej grupy na Chełmszczyźnie były częścią trwającej od 13 lutego do 27 marca akcji pacyfikacyjnej. Grupa operowała w rejonie Lubaczów–Biłgoraj–Tomaszów Lubelski–Zamość–Tarnogród–Ciechanów.

Kronikarz okupacji dr Zygmunt Klukowski zapisał w swoim dzienniku w 1944 r.: „4 marca. Na terenie Tarnogrodu i Biłgoraja działa ukraińska SS. To oni zabili w Tarnogrodzie kilku Polaków...

10 marca. Do Zwierzyńca przybyli Ukraińcy z SS. Dziś byli już w wioskach koło Zwierzyńca. Prawdopodobnie będą oni użyci do akcji przeciwko ‘Gromowi’ i ‘Podkowie’. Oczywiście chłopi w strachu, bo wszyscy dobrze wiedzą, jak odbywa się taka akcja, a Ukraińcy są szeroko znani ze swojego okrucieństwa"38.

Kolejnej zbrodni, przypisywanej w obiegowej opinii żołnierzom z dywizji galicyjskiej, w Chłaniowie koło Krasnegostawu, dokonali najprawdopodobniej inni Ukraińcy. Wieczorem przed zbrodniczą akcją do Chłaniowa przyszli partyzanci. „Zapytali o ‘Cygana’, czyli Gutka Króla, który przewodził chłaniowskiej organizacji PPR i AL. Ludzie wskazali im drogę. Wtedy niespodziewanie od strony Władysławina nadjechał samochód z niebieskimi światłami. Ktoś krzyknął, że to Niemcy, na co jeden z partyzantów cisnął w ich stronę granat. Dwóch lżej rannych uciekło, trzeci zginął na miejscu. Był to major Assmus..."39 Ten oficer Służby Bezpieczeństwa SS był niemieckim dowódcą Wołyńskiego Legionu Samoobrony. W odwecie za jego śmierć 23 lipca 1944 r. ukraińscy policjanci z Legionu zamordowali 65 mieszkańców Władysławina, Wierzchowiny, Bzowca i Chłaniowa. Najwięcej, bo 44 ofiary, to mieszkańcy Chłaniowa. Najmłodsi z nich – Lucynka Lemrych i Józio Dąbski – mieli po trzy lata. Zwłoki zebrane z wiejskiej drogi, gospodarskich podwórek, z okolicznych pól pochowano w zbiorowej mogile na chłaniowskim cmentarzu.

„Helena ?ata i cała jej rodzina noc z 22 na 23 lipca 1944 roku spędziły w domu. Kiedy rano wraz z siostrą wypędziły na łąkę krowy, Chłaniów już był otoczony umundurowanymi na czarno Ukraińcami. Ledwo zdążyły wrócić do siebie, gdy po sąsiedzku rozległy się strzały. Właśnie mordowali Jabłońskich, Irenę i Bronisławę oraz Eugeniusza Wybrańca."40


SS-Galizien a Brytyjczycy

Dywizja galicyjska (a właściwie, po przemianowaniu 15 stycznia 1945 r. – ukraińska nr 1) trafiła do niewoli brytyjskiej w Austrii i północnych Włoszech. Zostali oni, po odłączeniu kadry niemieckiej, umieszczeni w obozach jenieckich w Klagenfurcie, Feldkirchen i Spittal, a następnie przeniesieni do obozu internowania w Rimini-Bellaria. Strona sowiecka podejmowała wiele starań, by cały skład osobowy dywizji został im wydany na mocy umów jałtańskich. W obozach jenieckich, w których umieszczono ukraińskich żołnierzy Waffen SS, pojawiły się w sierpniu 1945 r. sowieckie „komisje repatriacyjne". Na podstawie umowy sojuszniczej w Jałcie alianci zachodni zobowiązali się do wydania stronie radzieckiej wszystkich wziętych do niewoli jednostek złożonych z żołnierzy, którzy w dniu rozpoczęcia wojny (1 września 1939 r.) byli obywatelami Związku Sowieckiego. Jednakże dzięki temu, że większość żołnierzy 14. dywizji nie była przed wojną obywatelami ZSRR, nie zostali oni przekazani wschodniemu sojusznikowi.

Jeszcze przed podpisaniem porozumień jałtańskich, w zamian za przekazanie Anglosasom oswobodzonych przez Armię Czerwoną jeńców amerykańskich i brytyjskich, rząd angielski, na mocy decyzji gabinetowej z 17 lipca i 4 września 1944 r., zobowiązał się przekazać stronie sowieckiej obywateli ZSRR służących w militarnych i paramilitarnych formacjach nieprzyjaciela, wyzwolonych jeńców wojennych oraz robotników przymusowych pracujących w gospodarce Rzeszy41. Pierwszych 10 tys. jeńców sowieckich opuściło porty brytyjskie i zostało przewiezionych do Murmańska już 31. października 1944 r., a 29 grudnia 1944 r. 1179 jeńców z niemieckich jednostek wschodnich wypłynęło z San Francisco do ZSRR na pokładzie statku „Ural". W ciągu dwóch miesięcy od zakończenia wojny alianci zachodni przekazali stronie sowieckiej 1 393 902 obywateli ZSRR znajdujących się w ich strefach okupacyjnych Niemiec42.

Jeńców ukraińskich przetransportowano do Włoch, a następnie na Wyspy Brytyjskie, gdzie w 1949 r. zwolniono ich z obozów i dwa lata później przyznano status uchodźców politycznych. Pozostający na Zachodzie żołnierze dywizji ukraińskiej powodowali dużą irytację sowieckich władz, które wielokrotnie domagały się ich ekstradycji. W dwa lata po zakończeniu wojny wicepremier Ukraińskiej SSR Mykoła Bażan mówił na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych, że „dywizja jest zagrożeniem pokoju na całym świecie"43.

Wiele jeszcze zagadnień II wojny światowej zostało niewyjaśnionych. Jeśli idzie o tematykę ukraińską, ze wszystkimi jej aspektami, w tym zwłaszcza działalności po stronie Niemców, dominują do dziś emocje, zamiast rzeczowych badań.


Przypisy:

1 Ogólny raport polityczno-gospodarczy nr 972/6 z dn. 9 stycznia 1940. Gen. M. Karaszewicz-Tokarzewski do gen. K. Sosnkowskiego, [w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, t. I, Londyn 1970, s. 70.
2 Ibidem s. 333–334.
3 R. Kolisnyk., Ukrainśka dyvyzyja i vijskova uprava „Haly?yna", cz. III, Visti Kombatanta 1987, nr 2 (148).
4 Ibidem.
5 Pełny wykaz z podziałem na powiaty patrz: T. Hunczak, U mundyrach voroha, Kyiv 1993, s. 37.
6 W.-D. Heike, Ukrainśka dyvyzyja „Haly?yna", Toronto 1970, s. 24–26.
7 K.-G. Klietmann, Die Waffen-SS. Eine Dokumentation, Osnabrück 1965, s. 194, 519.
8 Barwiński był oficerem armii carskiej, potem wojsk ukraińskich i oficerem kontraktowym Wojska Polskiego, CAW Ukr. 380.z/167.
9 T. Hunczak, U mundyrach..., s. 68–69.
10 Archiwum Akt Nowych w Warszawie, Mikrofilmy Aleksandryjskie, zespół T-580, rolki 1, 2.
11 Palienko był przed wojną dyplomowanym oficerem kontraktowym Wojska Polskiego. W latach 1932–1934 ukończył XII kurs Wyższej Szkoły Wojennej.
12 W Wehrmachcie rzymską liczbę 40 oznaczano nie XL, ale XXXX. W artykule stosuję ten sam schemat numeracji.
13 T. Hunczak, U mundyrach..., s. 85–99.
14 Zaginęło 17 oficerów (4 niemieckich i 13 ukraińskich), 56 podoficerów (42 niemieckich i 14 ukraińskich) i 1369 szeregowych (3 niemieckich i 1366 ukraińskich); por. W. Weryha, I znowu Nojhammer, Visti Kombatanta 1978, nr 4 (96).
15 Ukończył XVII kurs Wyższej Szkoły Wojennej w latach 1937–1939.
16 Ukończył XIII kurs Wyższej Szkoły Wojennej w latach 1932–1934.
17 O. Sokolśkyj, Ukraińska Nacjonalna Armija ce takoż etap u boroćby za Ukrainu, Visti Kombatanta 1995, nr 4.
18 A. Hempel, Pogrobowcy klęski. Rzecz o policji „granatowej" w Generalnym Gubernatorstwie 1939–1945, Warszawa 1990, s. 55.
19 W źródłach niemieckich i publikacjach poświęconych II wojnie światowej nie znalazłem potwierdzenia istnienia tych jednostek. Może chodziło tu o pododdziały niższego szczebla, np. bataliony.
20 AAN, MA, T-175, rolki 7, 8, 9.
21 G. Tessin, Die Stäbe und Truppeneinheiten der Ordnungspolizei, [w:] H. J. Neufeld, J. Huck, G. Tessin, Zur Geschichte der Ordnungspolizei 1936–1945, Koblenz 1957, s. 52–53.
22 Do czasu objęcia dowództwa pułku był SS-Polizei Standortführerem Cherson.
23 Na dowódcę I batalionu był przewidziany major policji porządkowej Adam, a drugiego major policji porządkowej Wilhelm Arndt.
24 Dowódcą kompanii został porucznik policji porządkowej Erwin Adis.
25 Do czasu objęcia dowództwa pułku był Kommandeur d. Gendarmerie Nikolaev.
26 Na dowódcę pułku przyszedł z Offiziersschule der Ordnungspolizei Fürstenfeldbruch.
27 AAN MA T-175/8/2508937.
28 Do pułku przybył z Auffangslager Adlershorst.
29 J. R. Angolia, A. Schlicht, Uniforms & Traditions of the German Army 1933–1945, San Jose 1992, s. 336–3339 i 382.
30 Diaczenko, oficer armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, m.in. dowódca pułku kawalerii „Czarnych Zaporożców", był przed wojną w latach 1928–1939 r., oficer kontraktowy Wojska Polskiego, następnie dowodził Legionem Wołyńskim i Brygadą Przeciwpancerną „Wilna Ukraina", która miała być przekształcona w 2. dywizję piechoty UAN.
31 Być może to właśnie brygada ukraińska jest owym tajemniczym „7 pułkiem piechoty Własowa" wymienianym w różnych publikacjach poświęconych 2. Armii WP, por. np. Organizacja i działania bojowe ludowego Wojska Polskiego w latach 1943–1945. Wybór materiałów źródłowych, t. III: Szkolenie, przegrupowanie i działania bojowe 2 Armii WP, red. nauk. S. Stępień, Warszawa 1965 (s. 619) czy prace K. Kaczmarka: W bojach przez ?użyce, Warszawa 1965 (s. 291, 295, 318, 370) i Druga Armia Wojska Polskiego, Warszawa 1978 (s. 384–385, 468). Trudno bowiem do końca zidentyfikować tę jednostkę.
32 B. Honczaruk, De??o pro brygadu „Vilna Ukraina", Visti Kombatanta 1988, nr 5–6.
33 Ukraińskimi dowódcami byli kpt. „Chryn", od początków 1944 r. płk Ołeksander Kwytka, od czerwca 1944 r. płk Wołodymyr Gerasimenok, a następnie płk Petr Diaczenko; por. O. ?ysiak, Vołynśkyj bataljon, Visti Bratstva koly?nich vojakiv 1-j UD UNA 1951, nr 3 (5).
34 J. Krzyczkowski, Konspiracja i powstanie w Kampinosie, Warszawa 1961, s. 529. Jednostka występuje tam w zestawieniu niemieckich sił Grupy Południowej jako „31 baon Szuma".
35 Przeciwnie do twierdzenia niektórych ukraińskich historyków i działaczy kombatanckich, szczegóły potwierdzające udział Legionu Wołyńskiego w walkach w Warszawie podaje Gun?ak, op. cit., s. 133–134.
36 AAN MA T-175/8/2510227-8 i 2510260-65.
37 R. Dołynśkyj. Bojova grupa Bajersdorfa, Visti Bratstva koly?nich vojakiv 1-j Ukrainśkoj dyvyzyj UNA 1957, nr 3–6 (77–80) i nr 7–10 (78–81) oraz W.-D. Heike, Sie wollten die Freiheit, Dorheim 1973, s. 57–59.
38 Z. Klukowski, Dziennik z lat okupacji Zamojszczyny, 1939–1944, Lublin 1958, s. 403–404.
39 J. Barczyński, Czarna niedziela, Dziennik Wschodni z 13.04.2002 r.
40 Ibidem.
41 N. Bethell, The last secret. Forcible repatriation to Russia 1944–1947, London 1974, s. 9.
42 Ibidem, s. 67.
43 T. A. Olszański, Historia Ukrainy XX w., Warszawa 1991, s. 198.