Znalezisko z epoki brązu w Kornwalii

4.6.Warszawa (PAP) - Naczynia i narzędzia z epoki brązu zostały odnalezione przez archeologów na stanowisku w południowo-zachodniej Anglii, w hrabstwie Kornwalia - donosi serwis internetowy BBC News.



Archeolodzy, którzy prowadzili prace wykopaliskowe przed rozpoczęciem robót drogowych przy przejeździe przez autostradę w Dobwalls, odkryli pod kamiennym kopcem narzędzia z krzemienia i fragmenty naczyń sprzed 4000 lat.



Jak wyjaśnił archeolog John Hawkes, jest to pierwsze

prehistoryczne znalezisko w regionie.



Odnalezione artefakty zostały przewiezione do Wiltshire, gdzie naukowcy będą je poddawać dalszym badaniom, wraz z innymi możliwymi znaleziskami.



Według archeologów wyniki analiz będą opublikowane po zakończeniu robót drogowych, których zakończenie planowane jest na wrzesień 2008 r.



Po dokonanym odkryciu archeolodzy zamierzają monitorować przebieg wszystkich prac budowlanych na odcinku 3 kilometrów, aż do zakończenia projektu. (PAP)




Uroczystości z okazji 750-lecia lokacji Krakowa) - W 750. rocznicę lokacji Krakowa w Katedrze na Wawelu odprawiono we wtorek mszę św. Uczestniczyli w niej byli prezydenci RP Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.



Przed mszą św. nad Krakowem dało się słyszeć bicie dzwonu Zygmunta. W katedrze zabrzmiała "Bogurodzica" i "Gaude Mater Polonia".



We mszy św. uczestniczyli: przedstawiciele władz miasta z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim, wojewoda małopolski Maciej Klima, marszałek województwa Marek Nawara, radni, urzędnicy miejscy, prezydenci innych polskich miast, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i goście zaproszeni na jubileusz.



Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz przypomniał w homilii, że anonimowy skryba, który w XIII w. w "Roczniku Kapituły Krakowskiej" zanotował lokację Krakowa na prawie niemieckim, dopisał "kolejną ważną datę do długich dziejów miasta, dając przykład tak potrzebnej nam dzisiaj umiejętności łączenia ze sobą odważnej otwartości na przemiany, przychodzące także z Europy Zachodniej, ze świadomością bogactwa historii i wiernością wobec własnej tożsamości i tradycji".



Metropolita krakowski rozważał, czy w myśleniu i działaniu nie oddzieliliśmy radykalnie tego, co ziemskie od tego, co Boże, czy polityka i ekonomia, a nawet kultura kształtowane przez nas "nie wyrzekają się jakichkolwiek kategorii religijnych i moralnych".



"Fundament przemian społecznych założony w XIII w. w Krakowie miał obydwa wymiary: moralny i duchowy. Zmierzał do harmonijnego rozwoju całego człowieka, wszystkich jego władz i możliwości" - podkreślił kard. Dziwisz.



Przypomniał, że "troska o to, by postęp gospodarczy i ekonomiczny dokonywał się w harmonii z rozwojem całego człowieka, nigdy zaś jego kosztem, zakłada postawę (...) której na imię miłosierdzie".



"Jak dla krakowian czasu Bolesława Wstydliwego i św. Kingi oraz św. Jacka potężnym bodźcem mobilizacji ducha była kanonizacja św. Stanisława, tak dla nas krakowian czasu Jana Pawła II momentem wyzwalającym podobną energię była konsekracja łagiewnickiego sanktuarium i zawierzenie naszej Ojczyzny i świata Bożemu Miłosierdziu. Trzeba pozwolić prowadzić się tej łasce, aby nie pogubić się w aspiracjach i możliwościach, jakie otwarł przed nami czas, w którym żyjemy" - powiedział kard. Dziwisz.



Przed południem w kościele oo. Paulinów na Skałce radni zawierzyli Kraków i jego mieszkańców opiece Matki Bożej Częstochowskiej.



Po południu w Teatrze im. J. Słowackiego odbędzie się uroczysta sesja Rady Miasta Krakowa. Po niej goście jubileuszowych obchodów przejdą ul. Floriańską na Rynek do Muzeum Historycznego, gdzie otwarta zostanie wystawa "Kraków - europejskie miasto prawa magdeburskiego". Wieczorem na Rynku zabrzmi oratorium "Cracovia est" Dariusza Reguckiego, które opowiada o najważniejszych wydarzeniach w dziejach miasta.



Na obchody, mimo oficjalnego zaproszenia, nie przyjechał prezydent Lech Kaczyński.



Lech Wałęsa, który przyjechał na jubileusz 750-lecia lokacji Krakowa z Paryża, mówił dziennikarzom, że "trudno nie być na takiej uroczystości". "Jest ważna i żeby nie była lewicowa, musiałem to zrównoważyć. Często ratowałem sytuację, tym razem też" - dodał.



Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, "Kraków ma takie miejsce w historii Polski i Europy, że należy się temu miastu szacunek".



"Nie rozumiem, dlaczego tu nie ma przedstawicieli rządu. To jest dla mnie dowód albo jakiegoś, nazwę to najdelikatniej, błędu organizacyjnego, albo zwyczajnej arogancji" - mówił dziennikarzom Kwaśniewski. "Kraków, z takim czy innym samorządem, Kraków dzisiaj, czy za 50 lat, wymaga naszego wspólnego szacunku i troski. To jest nasze wspólne dobro. Dobrze, że był pan prezydent Wałęsa, dobrze, że ja tu jestem, że są prezydenci wielu miast Polski i miast z zagranicy. To, że nie ma nikogo z rządu, jest nie do wytłumaczenia" - dodał Kwaśniewski.



5 czerwca mija dokładnie 750 lat od lokacji Krakowa na prawie magdeburskim przez księcia Bolesława Wstydliwego. Nadane wówczas prawa i przywileje przesądziły o dalszym rozwoju miasta. Obchody rocznicy potrwają do niedzieli.(PAP)


Inne doniesienia prasowe: