Nie ma dowodów, które dawałyby podstawy do postawienia komukolwiek zarzutów sprawstwa kierowniczego zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki - poinformował prowadzący śledztwo w tej sprawie w katowickim IPN prokurator Przemysław Piątek.
Uczestniczył on dziś w konferencji prasowej w Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Śledztwo w sprawie sprawstwa kierowniczego prowadzi od października 2004 r. pion śledczy IPN w Katowicach. Wcześniej śledztwo było to prowadzone w Lublinie przez prokuratora Andrzeja Witkowskiego. Prokurator Witkowski nie mógł jednak, jak wyjaśnił szef pionu śledczego IPN prof. Witold Kulesza - wykonywać czynności procesowych, gdyż w 1993 r. zeznawał przed sądem w procesach generałów Zenona Płatka i Władysława Ciastonia. Istniała groźba, że zebrane dowody zostaną zakwestionowane, gdyż złożenie zeznań uniemożliwia późniejsze prowadzenie śledztwa w danej sprawie.
Żródło:
PAP