Brytyjski rząd przekazał pół miliona funtów na rozwój urządzenia, będącego kluczowym elementem następnej wyprawy na Marsa. Chodzi o tak zwany Mikroczip Życia, który będzie, między innymi, testował próbki marsjańskiej gleby wydobyte z różnych głębokości.
Misja ExoMars ma wystartować za pięć lat.
Głównym zadaniem Mikroczipa Życia będzie poszukiwanie cząsteczek utożsamianych z procesami życiowymi. Ich obecność nie musi być dowodem na istnienie mikrobów na Marsie, ale może stanowić znaczącą poszlakę. Inżynierowie podkreślają, że projektowany Mikroczip Życia musi być bardzo mały i bardzo lekki - powinien ważyć poniżej kilograma. Urządzenie projektuje międzynarodowe konsorcjum, któremu przewodniczą specjaliści z Wielkiej Brytanii. Uczestnik projektu, doktor Mark Sims, z Uniwersytetu Leicester podkreślił w rozmowie z BBC, że w przypadku takich misji jak ExoMars, ograniczenia wagi są bardzo poważne.
Mikroczip Życia zostanie umieszczony na sześciokołowym łaziku o nazwie Bridget, wyposażonym w skomplikowany sprzęt, miedzy innymi, w panoramiczne kamery. Jest on testowany obecnie na wulkanicznych zboczach na Teneryfie a został zaprojektowany przez firmę EADS-Astrium. Pieniądze przekazane tej firmie na udoskonalanie Bridget i innych urządzeń, pochodzą z budżetu brytyjskiej Rady Badań nad Astronomią i Fizyką Cząstek. ?azik Bridget będzie następcą brytyjskiego lądownika Beagle 2, który trzy lata temu jeszcze przed rozpoczęciem badań zaginął na Marsie.
Źródło:
onet.pl
