Usunęli krzyże w Berlinie

Wczoraj na polecenie sądu został zniszczony w stolicy Niemiec pomnik ofiar muru berlińskiego. Zniszczenie monumentu zbulwersowało wielu mieszkańców Berlina, którzy usiłowali do tego nie dopuścić. Lewicowe władze niemieckiej stolicy nie tylko nie zapobiegły zniszczeniu pomnika, lecz zapewniły liczną policyjną ochronę robotnikom, którzy go demontowali - pisze "Nasz Dziennik".

Komentator gazety Krzysztof Warecki uważa, że chociaż inicjatorzy usunięcia pomnika i komentatorzy ani słowem o tym nie wspominają, to jednak nie wydaje się, aby jedyną przyczyną zniszczenia pomnika było wygaśnięcie umowy dzierżawy terenu czy niechęć soc-demo-liberałów do kultywowania ofiar wschodnioniemieckiego reżimu.

Można być raczej pewnym, że głównym powodem likwidacji monumentu była jego zewnętrzna forma, czyli krzyże - znienawidzony przez lewicę symbol wiary chrześcijańskiej. Gdyby zamiast krzyży elementami pomnika było 1065 polnych głazów czy siermiężnych betonowych bloków z dodatkiem elementów uwłaczających chrześcijaństwu, pomnik znalazłby gorliwych obrońców we władzach Berlina i dałoby się go bez trudu uratować - konkluduje Warecki. (PAP)

Źródło:
wp.pl


Inne doniesienia prasowe: