"Słowik" podejrzany o nakłanianie do zabójstwa gen. Papały

Andrzej Z., ps. Słowik, jest już formalnie podejrzany o nakłanianie do zabójstwa gen. Marka Papały - poinformował Prokurator Krajowy Janusz Kaczmarek.
Zarzut temu dawnemu bossowi gangu pruszkowskiego postawiła w środę warszawska prokuratura apelacyjna, która go tego dnia przesłuchała. Rzecznik prokuratury Zbigniew Jaskólski potwierdził PAP ten fakt. Podejrzanemu grozi dożywocie.

Prokuratura wystąpiła do sądu o wydanie nakazu aresztu także do tej sprawy (gangster i tak przebywa w areszcie - PAP). "Słowikowi" ponadto postawiono też zarzut udziału w rozboju z bronią palną z lat 90.

Postawienie zarzutu ws. mordu na Papale było możliwe dzięki zgodzie hiszpańskich władz na rozszerzenie zarzutów wobec "Słowika". Zgodnie z prawem, państwo, które wydało w drodze ekstradycji innemu państwu poszukiwanego pod konkretnym zarzutem, musi potem zgodzić się na rozszerzenie zarzutu. W lutym 2003 r. Hiszpania wydała w drodze ekstradycji "Słowika". Zatrzymanemu w 2001 r. na przedmieściach Walencji gangsterowi zarzucano wtedy kilkanaście przestępstw, m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym oraz skorumpowanie urzędników kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy.

Według "Rzeczpospolitej", dowodem przeciwko Z. - i polonijnemu biznesmenowi Edwardowi M., któremu prokuratura również chce postawić zarzut nakłaniania do zabójstwa Papały - mają być zeznania członka "klubu płatnych zabójców" z Trójmiasta. Siedzący w więzieniu pod zarzutem innych zbrodni gangster twierdzi, że w kwietniu 1998 r. brał udział w spotkaniu w gdańskim hotelu Marina, podczas którego szukano kogoś, kto weźmie zlecenie na zabójstwo "głównego psa". Według jego relacji, M. i Z. spotkali się w tym celu z Nikodemem Skotarczakiem, pseud. Nikoś (szefem trójmiejskiego półświatka), i właśnie z nim, wówczas bliskim współpracownikiem "Nikosia".

Władze USA nie odpowiedziały jeszcze na wniosek Polski o ekstradycję Edwarda M. "Ufam, że organa wymiaru sprawiedliwości i organa ścigania USA zrobią wszystko, by w ramach współpracy i w ramach reguł prawnych, pan M. trafił do Polski jako podejrzany o podżeganie do zabójstwa generała Papały" - powiedział Ziobro w środę PAP. Pytany o doniesienia "Życia Warszawy", że Edward M. może zginąć lub uciec, odparł, że "papier wszystko przyjmie".

Papała został zastrzelony 25 czerwca 1998 r. przed swoim domem w Warszawie. Śledztwo, trwające już siódmy rok, przedłużano już wiele razy. Dotychczas zarzut nakłaniania i współudziału w tym zabójstwie postawiony został jednej osobie - gangsterowi z grupy pruszkowskiej, Ryszardowi B.

W 2004 r. na karę 6 lat więzienia stołeczny sąd skazał "Słowika", uznanego za winnego dwóch wymuszeń rozbójniczych z lat 90. Był to pierwszy wyrok dla 44-letniego "Słowika" od jego ułaskawienia w pierwszej połowie lat 90. przez prezydenta Wałęsę.

Źródło:
onet.pl


Inne doniesienia prasowe: