Sensacyjne odkrycie: Polacy złamali szyfry bolszewików

"Gazeta Wyborcza": Sensacyjne odkrycie! Podczas wojny polsko- bolszewickiej 1920 roku Józef Piłsudski wiedział o każdym posunięciu wroga. Zwyciężyliśmy, bo polscy kryptolodzy złamali najtajniejsze szyfry Armii Czerwonej.
Pod koniec wojny odczytywaliśmy zaszyfrowane depesze szybciej niż sami Rosjanie - pisze "Gazeta Wyborcza".

Jest 16 sierpnia 1920 roku. Polakom udało się zatrzymać armię Tuchaczewskiego na przedmieściach Warszawy. Wtedy znad Wieprza rusza polskie kontruderzenie na tyły wroga. To ryzykowny manewr, bo w każdej chwili Tuchaczewskiemu może przyjść z pomocą I Armia Konna Siemiona Budionnego.
Jednak Piłsudski dzięki rozszyfrowanym depeszom wiedział, gdzie jest ta armia. Wiedział również, że Budionny zignoruje rozkazy najwyższego dowództwa i nie ruszy na pomoc Tuchaczewskiemu. Zwycięstwo w jednej z najważniejszych bitew XX wieku jest po polskiej stronie!

Już od wiosny 1920 roku nasze dowództwo znało niemal wszystkie ruchy sowieckich wojsk. Polscy kryptolodzy informowali Piłsudskiego o liczebności jednostek, uzbrojeniu, wyposażeniu i kadrze. Także o fatalnym morale w bolszewickiej armii. Dowódcy niższego szczebla donosili w depeszach do dowództwa, że panuje tyfus i głód, żołnierze nie chcą walczyć, bo nie mają butów. Oficerowie też się wściekali, że nie ma co jeść, a tymczasem muszą urządzać Tydzień Partyjny w rocznicę rewolucji.

Do Moskwy jednak docierały depesze o zupełnie innej treści: morale armii jest doskonałe, a miejscowa ludność euforycznie wita wkraczających bolszewików.

"Gdyby Lenin, Trocki i Stalin byli polskimi szpiegami, nie byliby w stanie przekazać tylu informacji" - twierdzi dr Grzegorz Nowik, autor przygotowywanej do druku książki o roli polskich kryptologów w wojnie roku 1920.

Dowody na złamanie sowieckich kodów odnalazł w Centralnym Archiwum Wojskowym wśród dokumentów polskiego wywiadu. Wcześniej przez wiele lat leżały one w nierozpakowanych workach w tajnych archiwach MSW.

Źródło:
onet.pl


Inne doniesienia prasowe: