Na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na sześć lat skazał we wtorek łódzki sąd Aleksandra Ch., ojca 7-letniego Brajana. Chłopiec, wzywając w lutym br. straż pożarną do płonącego mieszkania, uratował w ten sposób swojego ojca oraz mieszkańców kamienicy, sam jednak po kilku dniach zmarł w szpitalu w wyniku zaczadzenia.
Sąd przychylił się do wniosku Ch., który dobrowolnie poddał się karze.
Prokuratura oskarżyła 36-letniego Aleksandra Ch. o nieumyślne spowodowanie pożaru mieszkania, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób i w wyniku którego zmarł jego syn, oraz spowodowanie 30 tys. zł strat w mieniu budynku.
Ch. przyznał się do stawianych mu zarzutów. W trakcie postępowania wyraził żal i skruchę.
Zrodlo:
PAP