Zbliżająca się data otwarcia Cmentarza Orląt Lwowskich przywołuje pytanie o drugą stronę medalu - upamiętnienie w Polsce miejsc ważnych dla Ukraińców. Wczoraj problematyką tą zajmowali się posłowie z sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych, a "Gazeta Krakowska" zapytała ich o takie miejsca w Małopolsce.
Jest wśród nich np. dom w Tarnowie, z tablicą upamiętniającą przebywający tu rząd Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Jeszcze ważniejszym miejscem jest odsłonięty przez kilkoma laty na Cmentarzu Rakowickim pomnik-mogiła Ukraińców zmarłych w latach 1919-21 w obozie internowania na Dąbiu.
"Obóz na Dąbiu znajdował się na terenach zajmowanych obecnie przez Komendę Wojewódzką Policji przy ul. Mogilskiej" - mówi dr Tadeusz Filar, autor książki "U stóp królewskiego Wawelu" poświęconej społeczności ukraińskiej w Krakowie w latach 1918-39.
"Początkowo w latach I wojny światowej byli tam przetrzymywani przez Austriaków jeńcy rosyjscy. W wyniku walk o Galicję Wschodnią, trafili tam jeńcy ukraińscy a także osoby cywilne, w tym elita życia umysłowego, duchowni i politycy. Podobne obozy znajdowały się koło Przemyśla i w ?ańcucie, a także w Wadowicach" - wyjaśnia dziennikowi dr Filar.
Jest w Małopolsce wiele miejsc pochówku członków Ukraińskiej Powstańczej Armii. Warto także o nie zadbać, przełamując lokalne opory, szczególnie gdy pamiętamy pozytywne stanowisko, jakie zajęli weterani UPA w sprawie Cmentarza Orląt. "Już zostało upamiętnione miejsce śmierci wielu Ukraińców po akcji Wisła, obóz w Jaworznie" - stwierdza na łamach "Gazety Krakowskiej" prof. Włodzimierz Mokry, prezes Fundacji im. Św. Włodzimierza.(PAP)
Źródło:
wp.pl