Oświęcim/ Kopiec Pamięci i Pojednania

13.6.Oświęcim (PAP) – Kamień węgielny i akt erekcyjny pod Kopiec Pamięci i Pojednania zostaną w czwartek wmurowane w Oświęcimiu. Budowla zostanie wzniesiona między byłym obozem macierzystym Auschwitz I i Auschwitz II – Birkenau. W uroczystości wezmą udział byli więźniowie.



Z wierzchołka kopca w kształcie ściętego stożka o wysokości około 40 metrów będzie widoczny zarówno były Auschwitz I, jak też Auschwitz II – Birkenau. Na szczyt, gdzie ustawiona zostanie rzeźba profesora Józefa Szajny „Przejście – 2005”, będą prowadziły ścieżki. Idea budowy kopca ma charakter ponadnarodowy i ponadwyznaniowy.



Wśród kamieni, które w szczególny sposób zostaną wyeksponowane, będą: duże kamienie z KL Buchenwald, które symbolizują więźniów tego obozu i Auschwitz – Józefa Stósa i Józefa Szajnę, a także kamienie z Terezina, gdzie Niemcy utworzyli getto dla Żydów i dachówka z Nagasaki.



Ideę wzniesienia Kopca Pamięci i Pojednania zainicjował profesor Józef Szajna, były więzień polityczny KL Auschwitz (nr 18729) oraz KL Buchenwald, a po wojnie wybitny artysta, reżyser i scenograf. Propozycję zgłosił 9 marca 1994 roku podczas obrad Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, która poparła pomysł.



Profesor Szajna tak uzasadniał ideę: „Sądziłem, że w wieku XX nastąpiła kulminacja. II wojna światowa była ostatnia. Gdy okazało się jednak, że trzecie tysiąclecie, mimo tych doświadczeń, rozpoczyna się wojną, poczułem się współwinny. Pomyślałem, że to tylko dlatego, że za mało walczyłem o pokój. (…) W związku z tym zaproponowałem, aby wznosić Kopiec Pamięci Ofiar Ludobójstwa i Pojednania Ludzi na Świecie. Wszyscy zwiedzający ludzie dobrej woli, prezydenci krajów, członkowie rozmaitych organizacji, niech znoszą na Kopiec choćby jeden kamień, jedną grudkę ziemi – także jako swoje oczyszczenie, katharsis. Wiele musimy czynić, aby chronić nasze życie – z pamięcią o nieżyjących”.



W 60. rocznicę deportacji I transportu polskich więźniów politycznych do KL Auschwitz, 14 czerwca 2000 roku, budowę Kopca wsparli byli więźniowie Auschwitz, będący jednocześnie założycielami i członkami Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich. Wówczas też ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej biskup Tadeusz Rakoczy poświęcił kostkę brukową z więzienia w Tarnowie skąd do Auschwitz trafili pierwsi więźniowie - jako kamień węgielny.



Byli więźniowie traktują wzniesienie Kopca jako testament dla potomnych z przesłaniem pojednania na rzecz pokoju na świecie. Jest formą pomnika, oznaczającego oddanie hołdu tym, dla których jest wznoszony. Inicjatorzy budowy oświęcimskiego kopca chcą uczcić w ten sposób pamięć wszystkich ofiar zagłady: Żydów, Polaków, Romów, Rosjan oraz przedstawicieli innych narodów. Kopiec ma stanowić symbol pamięci, skupienia i medytacji łączący ludzi i narody świata dla budowania życia w pokoju.



Międzynarodowa Rada Oświęcimska popiera koncepcję wzniesienia Kopca, ale zastrzeżenia jej członków wzbudzała na początku proponowana lokalizacja. Inicjatorzy – członkowie ChSRO, a także przychylny idei budowy prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek, proponowali jego wzniesienie w bezpośredniej bliskości byłego obozu macierzystego Auschwitz I.



Członkowie Rady w grudniu ubiegłego roku negatywnie zaopiniowali proponowaną przez władze Oświęcimia lokalizację Kopca koło byłego obozu Auschwitz I. Sekretarz MRO Marek Zając podkreślił w komunikacie, że decyzję poprzedziło omówienie szczegółowego raportu komisji MRO ds. Lokalizacji Kopca Pamięci i Pojednania, wyłonionej spośród członków Rady. Wynikało z niego, ze lokalizacja w bezpośredniej bliskości byłego obozu jest nie do przyjęcia, między innymi dlatego, że Kopiec o wysokości 12-piętrowego wieżowca wiązałby się z radykalną zmianą okolicznego krajobrazu i przytłoczyłby obszar byłego obozu macierzystego. Identyczne zdanie miało państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau.



Pod koniec maja bieżącego roku ChSRO zaproponowało nową lokalizację - w oddaleniu od byłych Auschwitz I i Auschwitz II –Birkenau, w rejonie ulic Kolbego i Ostatni Etap. Prezydent Janusz Marszałek powiedział, że znajduje się tam 3-hektarowy teren, który należy do miasta. Uznał, że to wystarczającej wielkości działka pod budowę. Samorządowiec dodał, że w tym rejonie przebudowane zostaną do 2011 roku ciągi komunikacyjne, co pozwoli na stworzenie swoistego traktu łączącego byłe obozy Auschwitz I i Birkenau.



W sprawie nowej lokalizacji nie wypowiedziało się Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. Dyrektor placówki Piotr Cywiński mówił, że nikt – pomimo jego próśb - nie przedłożył mu mapy z zaznaczeniem, gdzie miałby zostać wzniesiony pomnik. Jego zdaniem muzeum powinno natomiast brać udział w konsultacjach w tej sprawie, bo ma dużą wiedzę historyczną. „Nie ingerując w decyzję władz samorządowych, jesteśmy gotowi pomóc znaleźć takie miejsce niekonfliktogenne, które będzie wspomagało zrozumienie tego miejsca i uczczenie ofiar” – dodał.



Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II - Birkenau powstał dwa lata później i stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. Kompleks uzupełniała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i członków innych narodowości.



Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich powstało w 1998 roku. Skupia byłych więźniów, w tym wielu spośród deportowanych pierwszym transportem, rodziny więźniów Auschwitz oraz ludzi zainteresowanych problematyką obozu.



Międzynarodowa Rada Oświęcimska jest organem opiniodawczo-doradczym premiera w sprawach ochrony i zagospodarowania terenów byłego hitlerowskiego obozu Auschwitz oraz innych miejsc Zagłady i byłych obozów koncentracyjnych, leżących w obecnych granicach Polski. Składa się z 25 osób z różnych krajów, będących wybitnymi autorytetami i znawcami problematyki II wojny światowej, obozów koncentracyjnych i holokaustu. Na jej czele stoi profesor Władysław Bartoszewski.(PAP)



szf/ wey/


Inne doniesienia prasowe: