Radni Lwowa przyjęli w poniedziałek postanowienia komitetu przedstawicieli prezydentów Polski i Ukrainy z maja i potwierdzili datę uroczystego otwarcia Cmentarza Orląt Lwowskich 24 czerwca, w obecności Aleksandra Kwaśniewskiego i Wiktora Juszczenki.
Radni podczas półgodzinnej debaty wyrazili też zgodę na umieszczenie na Cmentarzu pomników amerykańskich pilotów i francuskich piechurów z napisami: "Amerykanom, którzy zginęli w walce o Polskę w latach 1919-1920" oraz "Francuzom, którzy zginęli za Polskę w latach 1919-1920".
Zgodzili się także, by napis na centralnej płycie Cmentarza brzmiał: "Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę". Postanowili jednak, aby nad głównym wejściem na cmentarz umieścić inskrypcję: "Tu spoczywają ukraińscy i polscy żołnierze, którzy zginęli w wojnie ukraińsko-polskiej w latach 1918-1919".
Radni uznali za niedopuszczalne umieszczanie na Cmentarzu rzeźb i elementów architektonicznych, na które nie wyraziła zgody Rada Miejska Lwowa. Chodzi o kamienne lwy oraz miecz-szczerbiec, który znajduje się dziś w polskiej części Cmentarza. Zdaniem radnych został on ustawiony nielegalnie.
Za przyjęciem uchwały głosowało 66 spośród 78 obecnych na sali radnych.
Na głosowanie przybyli także weterani Ukraińskiej Powstańczej Armii w wojskowych mundurach. Po zakończeniu debaty przyznali, że przyjęte rozwiązanie jest dla nich satysfakcjonujące. Oświadczyli też, że mają nadzieję, że Ukraińcy, którzy są pochowani w Polsce, będą upamiętnieni w równie godny sposób jak Orlęta.
Konsul RP we Lwowie Wiesław Osuchowski nie krył zadowolenia z tego, że problem Cmentarza został rozwiązany. "Nareszcie zamknęliśmy tę sprawę" - powiedział dziennikarzom, po czym zadzwonił do Warszawy, by przekazać tę wiadomość sekretarzowi Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejowi Przewoźnikowi.
Satysfakcji nie krył też Zinowij Siryk, przewodniczący Rady Miasta Lwowa. "Przecież mówiłem, że wszystko będzie dobrze, nie musieliście się tak daleko fatygować, bo - jak widzicie - podjęliśmy właściwą decyzję i zrobiliśmy to szybko" - powiedział.
Źródło:
onet.pl