11.6 Zurych (PAP/AP) - Naukowcy zdołali wreszcie odkryć, co było przyczyną zgonu słynnego "Oetzi", myśliwego sprzed 5 tys. lat, którego zmumifikowane zwłoki odnaleziono kilkanaście lat temu zamrożone w alpejskim lodowcu, powyżej 3 tys. metrów nad poziomem
morza - informację na ten temat opublikowało pismo "Journal of Archeological Science".
Supernowoczesne badania wykazały, że "Oetzi" zginął od strzały, która przebiła mu tętnicę i spowodowała wykrwawienie.
Naukowcy ze Szwajcarii i Włoch wykorzystali nieinwazyjne techniki obrazowania medycznego do przebadania zamrożonych zwłok myśliwego. Analizy ujawniły, że strzała, która ugodziła go od tyłu, rozerwała tętnicę szyjną, powodując gwałtowny krwotok, wstrząs, a w końcu atak serca.
Nawet dzisiaj tego rodzaju rana byłaby śmiertelnie niebezpieczna, a szanse przeżycia, do czasu dowiezienia do szpitala i przejścia
niezbędnej operacji, nie przekraczałaby 40 procent, uważają badacze.
Fakt, że strzała została wyciągnięta z ciała przed śmiercią,
pogorszył sytuację i przyspieszył zgon - ocenił prof. Frank Ruehli
z Uniwersytetu w Zurychu, który przeprowadzał badania wspólnie z
naukowcami z Bolzano w północnych Włoszech, gdzie ciało jest
przechowywane w specjalnych warunkach.
Przeskanowanie ciała potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia, że
zgon miał związek z grotem strzały, który utkwił w ciele wędrowca,
przekraczającego najwyższe przełęcze alpejskie miedzy obecnymi
Włochami a południową Austrią. Nowe odkrycia wykluczyły natomiast
inne teorie, na przykład, że padł on ofiarą rytualnych obrzędów
albo że zmarł z wycieńczenia w trakcie długotrwałej burzy.
Naukowcy zastosowali najnowocześniejszą tomografię komputerową
wysokiej rozdzielczości, pozwalającą stworzyć trójwymiarowe obrazy
ciała "Oetziego" i poszczególnych jego organów, bez ingerencji
chirurgicznej i rozmrażania go, co mogłoby zniszczyć liczące 5
tys. lat zwłoki.
"Oetzi" stał się jedną z najsłynniejszych postaci 1991 roku,
kiedy to jego ciało odkryli alpiniści w lodowcu na wysokości 3210
metrów nad poziomem morza, w pobliżu granicy austriacko-włoskiej.
Archeolodzy przypuszczali, że "Człowiek Lodu", który miał ze sobą
łuk, kołczan ze strzałami i miedziany toporek, był myśliwym lub
wojownikiem, zabitym w walce z przedstawicielami obcego plemienia.
Inna teoria mówi, że był wędrowcą, przekraczającym Alpy z
południa na północ w celach handlowych lub szpiegowskich. Odkrycie
jego mumii spowodowało wiele rewolucyjnych zmian w myśleniu o
przeszłości naszego kontynentu, m.in. pozwoliło przesunąć o około
tysiąc lat czas wykorzystania w tej części kontynentu miedzianych
narzędzi.(PAP)