Gorączka reumatyczna, zapalenie nerek czy też choroba pasożytnicza włośnica - naukowcy nadal spierają się co do przyczyn śmierci Wolfganga Amedeusza Mozarta; teorii na ten temat jest prawie 120. 27 stycznia mija 250. rocznica urodzin genialnego kompozytora.
Mozart zmarł 5 grudnia 1791, w wieku 35 lat, w niejasnych okolicznościach.
Współcześni podejrzewali, że kompozytor - który skarżył się na "smak śmierci w ustach" - został otruty przez rywala, kompozytora Antonio Salieriego lub przez masonów mszczących się za zdradę ich sekretów w operze "Czarodziejski flet". Lekarze orzekli wówczas z kolei tzw. ostrą gorączkę prosówkową , przebiegającą z wysypką.
Na temat przyczyn śmierci Mozarta powstało aż 118 teorii, które sugerowały m.in. zapalenie płuc, chorobę weneryczną, a nawet śmierć z głodu i wycieńczenia. Do najczęściej wymienianych należą jednak gorączka reumatyczna, zapalenie nerek oraz włośnica.
Zwolennikiem dwóch pierwszych jest specjalista chorób zakaźnych i patofizjolog z amerykańskiego Uniwersytetu Maryland w Baltimore, prof. Phillip A. Mackowiak, który badał przyczyny śmierci wielu sławnych ludzi, m.in. Aleksandra Wielkiego, Beethovena i Joanny d'Arc.
Według Mackowiaka, o gorączce reumatycznej u Mozarta mogłyby świadczyć m.in. objawy zapalenia stawów, wysypka oraz zaburzenia ruchu, natomiast o tzw. ostrym kłębuszkowym zapaleniu nerek - obrzęk całego ciała kompozytora (na skutek uszkodzenia filtrujących krew kłębuszków nerkowych).
Źródło:
PAP