W artykule tym przedstawiamy unikatowe urządzenie wyciągowe- żurawia. Żuraw ten zachował się w oryginalnej formie i został obecnie odrestaurowany przez toruńskich konserwatorów. Jest to prawdopodobnie jedyny oryginalny tego typu żuraw w Polsce, np. znany żuraw gdański jest już tylko staranną rekonstrukcją. Żuraw Toruński powstał w okresie rozbudowy twierdzy Toruń i służył wojsku jako urządzenie wyciągowe. Drogą tą wciągano zaprowiantowanie twierdzy, spławiane Wisłą do Torunia, a składowane w pobliskich spichlerzach.
Niedawne ukończenie prac remontowo-konserwatorskich w barokowym spichrzu przy ulicy Mostowej l w Toruniu oraz w połączonej z nim średniowiecznej baszcie południowego frontu murów miejskich - przystosowanie wnętrz obu budynków do funkcji hotelowych - pozwoliło na wydobycie z niepamięci unikalnego zabytku techniki dźwigowej. Dzięki osobistemu zaangażowaniu nowego właściciela budynków urządzenie zostało poddane zabiegom konserwatorskim i obecnie możliwym jest jego oglądanie podczas pobytu w hotelu. Znajduje się ono w wystawce najwyższej, piątej, strychowej kondygnacji baszty, nazywanej - nie do końca w zgodzie ze współcześnie przyjętą terminologią techniczną - basztą Żuraw. W rzeczywistości urządzenie jest przykładem dawnej konstrukcji wciągarki, której głównym elementem jest poziomo umieszczony, obracający się bęben, na który nawija się (względnie odwija) linę z podwieszonym ciężarem.
Baszta Żurawia
Główne elementy wciągarki wykonano z drewna, jednakże niektóre ich części wykonano z kutego żelaza. Z tego ostatniego wykonano części łączące i wzmacniające elementy drewniane, a przede wszystkim wszelkiego rodzaju części trące, z natury ulegające szybkiemu zużyciu. Urządzenie ma dość pokaźne rozmiary: jego długość wynosi 4,3 m, szerokość - 2,35 m, wysokość (mierzona od dolnej krawędzi koła napędowego zagłębionego w otworze w stropie nad kondygnacją poniżej wciągarki) przekracza 2,5 m. Składa się mechanizmu napędowego w postaci ręcznie poruszanego koła napędowego i znajdującego się bezpośrednio przy nim koła zapadkowego, osadzonych na wale napędowym, oraz bębna linowego z „uchem" przeznaczonym do mocowania liny nośnej.
Elementy ruchome spoczywają w ostoi, składającej się z dwóch stojaków z belek drewnianych, utrzymujących mechanizm napędowy, oraz jednego stojaka, stanowiącego sześć poziomo ułożonych belek, jako podparcie dla bębna. Na stojakach oraz na stężeniach więźby dachowej ułożona została belka drewniana z rowkiem wydrążonym w górnej powierzchni. W belce znajdują się dwa przewiercone poziomo otwory - zapewne gniazda czopów osi po niezachowanych krążkach (znajdujących się w rowku belki), których rola dziś pozostaje dla nas zagadką. Otwór pierwszy (średnicy 3 cm) znajduje się nad kołem zapadkowym, otwór drugi (średnicy 6 cm) - z żelaznymi gniazdami łożysk - znajduje się nad bębnem.
Wał napędowy, w przekroju kwadratowy, o bokach 30 cm, został złożony z drewnianych belek. Jako bęben zastosowano okrąglak długości 237 cm i średnicy 30 cm. Końce wału i bębna wzmocniono okuciami. Wał i bęben zostały podparte w trzech miejscach na łożyskach ślizgowych. W drewnianych częściach wału i bębna osadzono osie w postaci żelaznych prętów o przekroju kwadratu (5,5 x 5,5 cm), zatoczonych na końcach, stanowiących tym samym czopy łożysk. Panewki wykonano z blachy jako dwuczęściowe. Części spodnie panewek do ostoi zostały przymocowane za pomocą śrub; części wierzchnie- za pomocą klinów mocowanych do prostokątnych otworów w wydłużonych łbach śrub.
Mechanizm wyciągowy
Koło napędowe, o średnicy 218 cm, zostało złożone z drewnianych części połączonych śrubami i osadzone na wale za pomocą czterech szprych z belek drewnianych. Ponadto koło wzmacniają dwa żelazne okręgi nabite na szprychy po obu ich stronach. Na wieńcu koła nabito żelazne okucia z V-kształtnymi prowadnicami, na których przewijano linę napędową. Pociągana rękami lina zaciskała się w okuciach, tym samym jej ruch zostawał zamieniany na obrót koła. Lina napędowa oplatająca koło zwisała swobodnie, przechodząc na poziom niższych kondygnacji przez drewniane tuleje w stropach, dzięki czemu poruszanie mechanizmem wciągarki odbywać mogło się niezależnie z każdego poziomu (z wyjątkiem przyziemia). Zwracającym uwagę elementem wciągarki jest wspomniane koło zapadkowe. Stanowi ono jedyną część niezachowanego w całości mechanizmu zapadkowego. Koło wykonane zostało z grubych desek. Na jego obwodzie zostały nacięte skośnie zęby, które następnie obito blachą. Brakującą część mechanizmu należy wyobrazić sobie jako zapadkę przytwierdzoną ruchomo do ostoi nad kołem. Odpowiednio ukształtowany koniec zapadki opadał między zęby koła, co oczywiście z jednej strony nie przeszkadzało obrotowi koła zapadkowego, tym samym bębna, w kierunku zgodnym podciąganiem ciężaru, z drugiej zaś uniemożliwiało ruch w kierunku przeciwnym - pozwalało na utrzymywanie ciężaru w chwilowym zawieszeniu podczas przesuwania rąk wzdłuż liny napędowej. Niewątpliwie zapadkę należy uznać za swego rodzaju mechanizm bezpieczeństwa choćby w momencie zerwania się liny napędowej czy na przykład wyrwania liny z rąk obsługującego wciągarkę. Zwolnienie zapadki, wyjęcie jej końca z wrębu miedzy zębami, zwalniało blokowanie się mechanizmu, co pozwalało na upuszczanie liny. Najprawdopodobniej tak jak koło napędowe, również i mechanizm zapadki można było uruchamiać zdalnie z każdej kondygnacji. Sądzić należy, że służyła temu linka, która zwisała poprzez niższe kondygnacje. Poprzez pociągnięcie linki następowało uniesienie zapadki. Niewykluczone, że linka biegła w wydrążeniu belki znajdującej się nad ostoją i przewijała się przez niezachowane tu krążki. W takim przypadku należy przyjąć, że zwisałaby ona na zewnątrz elewacji, tuż przy linie nośnej. Jak dotąd nie zostały odnalezione źródła pozwalające na dokładne określenie zarówno czasu budowy wciągarki, jak i jej wykonawcy. Najprawdopodobniej jej instalację należy wiązać z przystosowaniem spichrza i baszty dla potrzeb magazynu prowiantowego toruńskiej twierdzy. Badacze dziejów architektury Torunia przyjmują w oparciu o datę widniejącą na elewacji spichrza, iż prac tych dokonano w 1823 r. Wówczas też basztę z XIV w. (nazywaną wówczas Czerwoną), zwróconą w stronę portu wiślanego, dostosowano do obsługi spichrza, wbudowując opisywaną wciągarkę, wykuwając w niej otwory ładunkowe oraz budując łącznik ze spichrzem. Należy dodać, że spichrz został wybudowany w 1719 r. przez toruńskiego kupca Jana Neggena. Po przejęciu go przez wojsko został poddany, tak jak i baszta, gruntownej przebudowie. Pochodzenie wciągarki z początków XIX w. zdają się potwierdzać jej cechy konstrukcyjne i materiałowe, jak użycie drewna i kutych ręcznie części żelaznych. Wciągarki używano jeszcze przed drugą wojną światową.
Widok od strony spichlerza
Mechanizm wyciągowy, rys autora