Starożytny suplement diety

Autor: Jarosław Centek

   Rzymski statek, który zatonął ponad 2000 lat temu miał na pokładzie skrzynię, która zawierała narzędzia chirurgiczne oraz zielone pigułki. Te ostatnie poddano szczegółowym badaniom, których wyniki okazały się zaskakujące.

   Zatopiony statek, wykonany z drewna sosnowego, dębowego i orzecha włoskiego, przewoził towary ze wschodniej części basenu Morza Śródziemnego: amfory na wino z Rodos, szklane kubki z rejonu Syrii i Palestyny, ceramikę z Aten lub Pergamonu czy lampy z Azji Mniejszej.

   Wrak, pochodzący z okresu 140-120 p.n.e. w latach 80-tych i 90-tych częściowo spenetrowali archeolodzy z Toskanii, u której brzegów spoczywał na głębokości około 200 m. Nazwano go Relitto del Pozzino [Relikt z Pozzino], od pobliskiej plaży. Jak powiedział jeden z badaczy, archeolog podwodny Enrico Ciabatti: To nie było łatwe zadanie. Wrak jest pokryty roślinami morskimi i ich korzeniami. To utrudnia badania. Ale wysiłki się opłaciły, gdyż odkryliśmy unikalny, różnorodny towar. Zawartość ładowni umożliwiła odtworzenie ostatniego rejsu Relitto. Odwiedził on wschodnią część basenu Morza Śródziemnego, rejon Syrii i Palestyny, Cypr i Delos, a zatonął w drodze powrotnej.

   Bardziej niż towar w ładowni, uwagę badaczy przyciągnęła skrzynia, zawierająca akcesoria medyczne, najprawdopodobniej należąca do pokładowego lekarza. W środku znaleziono bleeding-cup, hak chirurgiczny i moździerz. Odkryto także 136 fiolek na leki, wykonanych z bukszpanu oraz kilka zapieczętowanych cynowych pojemników, które, jak się później okazało, zawierały zielone tabletki, średnicy około 3 cm i grubości pół centymetra, które dzięki szczelnemu zamknięciu przetrwały suche na dnie morza przez 2000 lat. Próbki pigułek pobrano już w 2004 r., ale dopiero ostatnio, dzięki technologii sekwencji DNA nowej generacji udało się zidentyfikować ich składniki, powiedział Alan Touwaide z Smithsonian Institution  i Institute for the Preservation of Medical Traditions w Waszyngtonie.

   Analizy DNA z dwóch pigułek dokonał Robert Fleischer z  Smithsonians National Zoological Park, który także przedstawił wyniki swoich badań na sympozjum archeologii biomolekularnej w Kopenhadze. Udało mu się zidentyfikować szereg roślin typowych dla zwykłego ogródka warzywnego, m.in. marchew, rzodkiewkę, seler, dziką cebulę, kapustę, lucernę, krwawnik pospolity i hibiskus. Nie mniej jednak Touwaide przyznał, że należy wykonać więcej pracy, ponieważ nie mamy całkowitej sekwencji dla każdej rośliny, tylko fragmenty, które również mogą należeć do innych gatunków. Nie mniej jednak zidentyfikowane rośliny pasuję do tych opisanych w starożytnych tekstach, greckich lekarzy  Dioscoridesa i Galena.

   Touwade stwierdził, że zidentyfikowane z dużym prawdopodobieństwem rośliny mają wspólną cechę, jakim jest leczenie dolegliwości jelitowych. Bardzo interesująca jest również hipoteza, że tabletki rozpuszczano w wodzie lub winie, tworząc w ten sposób płynny suplement diety, zawierający niezbędne witaminy, których brakowałoby organizmowi w czasie długich morskich podróży.

   Gianna Giachi, chemik z nadzoru archeologicznego Toskanii twiewrdzi, nie były zażywane dojelitowo, ale lekko rozpuszczane i stosowane na skórę. Nad tabletkami trwają cały czas badania, które mają zostać opublikowane w przyszłym roku.

   Część z towaru zatopionego statku, łącznie z fiolkami na leki jest udostępniona do zwiedzania w Muzeum Archeologicznym w Piombino.

 

Źródło: news.discovery.com