Zobacz co znajdziesz w numerze 28 magazynu Inne Oblicza Historii

W artyleryjskiej brygadzie. Anton Iwanowicz Denikin Droga rosyjskiego oficera, część 6


Przedstawiamy szósty fragment wspomnień wybitnego rosyjskiego wodza ? generała Antona Denikina (1872?1947), urodzonego w Szpetalu Dolnym k. Włocławka, syna emerytowanego majora rosyjskiej Straży Granicznej i zbiedniałej polskiej szlachcianki. Denikin, przyszły naczelny wódz ?białej Rosji? z lat 1919?1920, opisał swoje włocławskie, dwujęzyczne i dwukulturowe dzieciństwo (języka matki nigdy nie zapomniał), współżycie z Polakami w czasach urzędowej rusyfikacji i włocławską oraz łowicką szkołę realną. W kolejnym odcinku przedstawiamy początki kariery wojskowej, którą rozpoczął w Kijowskiej Junkierskiej Szkole Piechoty i Inżynierii (1890?1892), a zakończyć ją miał jako wódz większości ?białych? wojsk, toczących śmiertelny bój z bolszewikami.



Przeżyłem wyrok KGB


Rewolucja październikowa w Rosji, słusznie nazywana ?puczem bolszewickim?, bardzo szybko otworzyła oczy wszystkim pozostałym partiom w Rosji i uzmysłowiła im, że widmo dyktatury leninowskiej staje się faktem. Bolszewicy widząc narastające zagrożenie, szukali uzasadnienia dla wprowadzenia czerwonego terroru na wielką skalę. Pretekstem do tego stały się zamachy na ważnych działaczy bolszewickich.



Zapomniany front Wielkiej Wojny


Zacznijmy od początku. Szkolne podręczniki ujmują sprawę mniej więcej tak: król Kazimierz Wielki pod koniec panowania odzyskał (ewentualnie: przyłączył do swego królestwa) ziemię wałecką. Rzecz jest jednak bardziej skomplikowana, specyficzne stosunki społeczne, rychła śmierć króla, a także zmiana sytuacji politycznej w Brandenburgii nie pozwoliły bowiem na utrwalenie polskiego władztwa na północnych kresach Wielkopolski. Długo o tym, do którego kraju należało dane terytorium, decydowali jego właściciele: wielkie rody rycerskie, w których rękach znalazła się znaczna część późniejszego powiatu wałeckiego.



Zbuntowane wojsko, cz. 2


Kadra przywódcza państwa i dowódcza wojska stykając się z buntami, była nimi przede wszystkim oburzona. Im wyższa szarża, tym bardziej ochoczo odmawiano rzeczowego podejścia do problemu i rozwiązania go. W dowództwach wojska dominowała wola spacyfikowania buntów jako antypolskich i niepatriotycznych, niegodnych żołnierza polskiego, szkodliwych i urażających honor polskich oficerów. Skala tej woli zależała od specjalizacji oficerów lub szczebla dowodzenia. Można przyjąć, że oficerowie kontrwywiadu i dowódcy wyższego szczebla byli najbardziej nastawieni konfrontacyjnie, węsząc wszędzie spisek wrażych sił. Ponieważ wielu z nich żyło w oderwaniu od rzeczywistości, proponując restrykcje i spacyfikowanie dywersji niemieckiej, komunistycznej, żydowskiej czy ukraińskiej, jednocześnie proponowali środki naprawcze, niemające żadnego pokrycia w realiach.



Z łukiem na Napoleona


Dnia 13 maja 1813 r. wojska rosyjskie weszły ulicą Sławkowską do Krakowa, zajmując ostatni wolny skrawek Księstwa Warszawskiego. Stłumiwszy pierwsze obawy, tłumy krakowian ruszyły na Rynek, by zobaczyć, niewidzianych od czterech lat, Rosjan...



Pamiątka z wojska (1.)


Ktoś kiedyś napisał, że życie mężczyzny dzieli się na dwa okresy: w pierwszym udowadnia on, że jest mężczyzną, w drugim ? opowiada, jak udowadniał? Służba wojskowa i powracanie do niej pamięcią dają tej tezie poważne potwierdzenie. Jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku pobór do wojska wymieniano wśród plag spadających na proste rodziny. Służba była często wieloletnia, szanse na powrót do rodzinnej miejscowości cało i zdrowo ? nikłe. Z czasem, wraz ze skracaniem okresu służby do akceptowalnej długości, podniesieniem poziomu oświaty i poprawą pozycji żołnierza, który z anonimowego mięsa armatniego stawał się współobywatelem, a często i bratem pochodzącym z tego samego co jego oficer narodu, pobyt w wojsku traktowano coraz lepiej. Żołnierze przesiąkali ideologią państwową, dumą ze służby państwu i władcy. Wojsko to także obrzęd przejścia ? opuszczający (często po raz pierwszy) dom chłopak, jechał w daleki świat i zmieniał się w mężczyznę. Wracał do domu ?już nie taki?, wdrożony do dyscypliny, nasycony nieznanymi otoczeniu doświadczeniami, lepiej przygotowany do dorosłości i założenia rodziny. Wspominał nie tylko wrzask kaprala, ale i spotkania z wieloma ludźmi, czas przyjaźni i braterstwa. ?Kolega z wojska? to prawdziwa instytucja. W miarę jak służba oddalała się w czasie, jaśniała w pamięci.



Strzelanina na dworcu w Lesznie


W nocy z 27 na 28 maja 1947 r. na dworcu kolejowym w Lesznie doszło do strzelaniny pomiędzy sowieckimi wojskowymi a żołnierzami oddziału alarmowego Wojskowej Komendy Miasta Leszna. Na miejscu lub na skutek odniesionych ran zmarło trzech czerwonoarmistów: mjr Kudriawcow, kpt. Wachnij i starszy strzelec Michałow. Ranni zostali: por. Zażygin, strz. Izmogenow, strz. Wiencz. Dokumenty wspominają też o dwóch lekko rannych, których nazwisk nie wymieniono. W rekonstrukcji zdarzeń tamtej majowej nocy oprzeć się możemy tylko na aktach pozostałych po pośpiesznym śledztwie i uzasadnieniu wyroku, który doprowadził do stracenia polskich żołnierzy. W ciągu zaledwie 18 dni zakończono postępowanie prokuratorskie, zamknięto śledztwo, postawiono zarzuty siedmiu oskarżonym, przeprowadzono rozprawę w trybie doraźnym, osądzono ich i wykonano trzy z czterech wyroków śmierci.



Das Mittelwerk Dora


Oddalony o niespełna 500 km od Gór Sowich, położony na południowym obrzeżu Gór Harcu, na zachód od miejscowości Niedersachswerfen, wydrążony w górze Kohnstein ośrodek Das Mittelwerk to miejsce szczególne. Skrywał kiedyś ściśle tajną fabrykę produkującą rakiety V2 (A4) oraz bomby latające V1 (Fi 103) i mimo iż był jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic III Rzeszy, został odkryty przez alianckie służby wywiadu już w połowie 1944 r., niespełna sześć miesięcy po rozpoczęciu produkcji.



Tajemnicza śmierć ostatniego króla Polski


11 lutego 1798 roku Poniatowski wcześnie rano wypił zwyczajową filiżankę bulionu. Nie minęło wiele czasu, gdy król podczas porannego czytania poczty poczuł się źle. Wkrótce monarcha nieoczekiwanie zasłabł. Pośpiesznie wezwany medyk nie był jednak w stanie mu pomóc. Wkrótce potem goniec popędził na dwór cara Pawła I, który niezwłocznie przybył do Pałacu Marmurowego wraz z synami ? Aleksandrem i Konstantym. Władcy Rosji nie było już dane zamienić z Poniatowskim nawet słowa, gdyż król pozostawał ciągle nieprzytomny. Następnego dnia, 12 lutego 1798 roku, o godzinie 8.00 rano ostatni władca Rzeczypospolitej Obojga Narodów ? Stanisław August Poniatowski, zmarł, nie odzyskawszy przytomności. Lekarz stwierdził wylew krwi do mózgu, ale już wtedy dla wielu okoliczności śmierci monarchy były mocno podejrzane.



O holokauście Żydów w wersji ukraińskich formacji w służbie Adolfa Hitlera


Ze względu na podobieństwo losów ludności polskiej i żydowskiej, terroryzowanej i mordowanej przez Ukraińców, realizatorów hitlerowskiego planu zagłady Żydów, Słowian i Romów, wydaje się słusznym przypomnieć choćby w krótkim zarysie ich udział w zagładzie Żydów, którzy znaleźli się na okupowanych przez Niemców ziemiach polskich. Od dnia, w którym dywizje niemieckiego Wehrmachtu wkroczyły na Kresy Wschodnie RP po napaści na sowieckiego sojusznika w czerwcu 1941 r., ukraińscy członkowie różnych organizacji, formacji nacjonalistycznych oraz zdziczałe niezorganizowane hordy we wsiach, miasteczkach i w dużych miastach mordowały, torturowały i ograbiały ludność polską i żydowską, często swoich najbliższych sąsiadów.



Niemieckie Ogólne Odznaczenie Szturmowe


Po ufundowaniu w dniu 20 grudnia 1939 roku dwóch odznaczeń: Infanterie ? Sturmabzeichen (Odznaczenie Szturmowe Piechoty) oraz Panzerkampfabzeichen (Pancerne Odznaczenie Bojowe) stało się dla Oberkommando der Wehrmacht jasne, iż należy ustanowić kolejny rodzaj odznaczenia, gdyż wiele oddziałów wojsk lądowych (a także jednostek czasowo przydzielonych do nich), mimo rozszerzania kryteriów nadania, wciąż nie kwalifikowało się do otrzymania ani jednego, ani drugiego rodzaju odznaczenia. To spostrzeżenie nie pojawiło się od razu, gdyż z początku chciano uhonorować tylko wojska inżynieryjne, a odznaczenie miało nazywać się Pionier ? Sturmabzeichen (Odznaczenie Szturmowe Saperów). Tak się jednak nie stało. Odrzucono myśl o wprowadzeniu odznaczenia szturmowego tylko dla oddziałów inżynieryjnych i rozpoczęto prace nad nowym odznaczeniem bojowym.



Han van Meegeren ? wirtuoz fałszerstwa


Han van Meegeren, a właściwie Henricus Anthonius van Meegeren urodził się 10 października 1889 r. w Deventer, starym hanzeatyckim miasteczku na terenie Holandii. Nie miał łatwego dzieciństwa. Od najmłodszych lat przejawiał zamiłowanie do sztuki, uczucie to nie znalazło jednak poparcia najbliższych. Ojciec Hendricks van Meegeren, nauczyciel i gorliwy katolik, wychowywał swoje dzieci, a miał ich piątkę, w bardzo surowej dyscyplinie, a zainteresowania młodego Hana wręcz starał się zwalczać. Od samego początku swojej ?przygody? ze sztuką Han van Meegeren cenił bardziej malarstwo dawnych mistrzów niż twórczość mu współczesną. Sztuce tak naprawdę mógł się poświęcić dopiero od 1908 r., kiedy to opuścił rodzinne pielesze i wyjechał do Delft na studia architektoniczne.



AB OVO USQUE AD MALA, czyli LUKULLUS PRZYJMUJE LUKULLUSA


U Horacego (65?8 r. p.n.e.) śpiewak Tigelius gdyby chciał, śpiewałby ?od jajek do jabłek? (ab ovo usque ad mala), czyli przez całą rzymską ucztę, którą rozpoczynano jedzeniem jajek, a kończono jabłkami. Rzymianie przywiązywali ogromną wagę do kultury jedzenia, szczególną oprawę nadając ucztom, które nigdy nie były organizowane przypadkowo. ?Uczta była ceremonią kulturalną, niezależnie od okazji z jakiej została wydana, była uroczystością, podczas której człowiek prywatny napawał się swoją pozycją i pokazywał to otwarcie równym sobie (?). Uczta była swoistą sztuką.




Podziel się: