Zobacz co znajdziesz w numerze 21 magazynu Inne Oblicza Historii

Historia desantów z 14 maja 1951 r. Spadochroniarze UPA


Późnym wieczorem 14 maja 1951 r. sowieckie posterunki nadgraniczne zauważyły lecący na niskim pułapie czterosilnikowy samolot. Choć nadlatywał od strony socjalistycznej Rumunii, to jednak dane wywiadowcze nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Po czterech dniach wyczekiwania na niebie pojawił się wreszcie brytyjski transportowiec z desantem...



Czy Izrael wypuścił zbrodniarza ?


Czy John Demjanjuk to ?Iwan Groźny?, zbrodniarz wojenny oskarżany o udział w ludobójstwie w Treblince, Sobiborze i Flossenbürgu? Czy można dzisiaj, po kilkudziesięciu latach, rozwiązać tę, chyba ostatnią, zagadkę II wojny światowej? Czy trwający właśnie proces w Monachium ujawni światu prawdę o roli ukraińskich pomocników Hitlera? Na te i na wiele innych pytań szuka odpowiedzi Jan Łukasiak w rozmowie z Piotrem Mielechem, reżyserem filmu dokumentalnego poświęconego sprawie Johna Demjanjuka.



Strażnicy z Trawnik


Szkolenie w Trawnikach obejmowało zasady pełnienia służby wartowniczej i ochronnej oraz podstawy musztry bojowej, które miały umożliwić strażnikom odparcie ataków partyzanckich lub stłumienie buntów wewnątrz obozów. Swoje świeżo nabyte umiejętności mogli weryfikować w położonym również w Trawnikach obozie koncentracyjnym dla Żydów. 3 listopada 1943 r. dokonano tam mordu niemal wszystkich Żydów...



Konflikt wawelski


W nocy z 23 na 24 czerwca 1937 r. robotnicy jednej z krakowskich firm budowlanych przenieśli ciężką trumnę ze zwłokami Józefa Piłsudskiego z krypty św. Leonarda do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów Katedry królewskiej na Wawelu. Ze względu na wąskie podziemne korytarze i niemały ciężar trumny operacja nie należała do łatwych i trwała aż 12 godzin...



Polak w pikielhaubie


Moja niesamowita przygoda z samookaleczeniem uszła mi płazem, a nawet ? jak to się okaże ? przyniosła całkiem nieoczekiwane i nieocenione korzyści. Potraktowano mnie jako rekonwalescenta i ulokowano na razie w jednym z przestarzałych fortów toruńskich, gdzie pełniłem służbę garnizonową. Ani mi na myśl nie przyszło, że 26 lat później będę w tymże forcie więziony i stąd wywieziony do obozu zagłady...



Niejaki Franciszek, fałszerz pieniędzy


Piątego listopada 1826 roku zgłosił się do gnieźnieńskiego biura policyjnego starozakonny Izaak Mathis. Opowiedział tam następującą historię. Otóż przed chwilą przyszedł do jego sklepu pewien wyrostek, który chciał kupić guzik do torby. Jako zapłatę dał mu sfałszowaną monetę z 1823 roku. Kupiec od razu rozpoznał fałszerstwo, końcówka daty rocznej ? ?23? ? była bowiem na odcisku zdublowana. Chłopaka zresztą przyprowadził ze sobą na urzędowe przesłuchanie. Dokumentacja tego przesłuchania zachowała się w aktach bydgoskiej Rejencji...



O granicach wolności szlacheckiej w dawnej Polsce


Burzliwy życiorys Jana Faustyna Łuby pokazuje, że złota wolność szlachecka w Rzeczypospolitej była z jednej strony cennym klejnotem strzeżonym przez szlachtę, z drugiej zaś ? kiedy było to konieczne ? w imię różnych ?wyższych? racji bywała ograniczana w stosunku do konkretnych osób, a czasami całych grup, stanowiących część uprzywilejowanego stanu. Historia życia tego przeciętnego szlachcica z Podlasia jednocześnie odsłania mechanizmy realizowania polityki przez dwór królewski w państwie, w którym monarcha był coraz silniej skrępowany decyzjami szlacheckiego sejmu. Warto przypomnieć, że polski król nie mógł już w tym czasie (pierwsza połowa XVII wieku) opuszczać państwa, a także wybierać żony bez zgody sejmu. Do tej ostatniej instytucji, której jednym z trzech stanów był monarcha, należało także wyłączne stanowienie prawa, zawieranie traktatów międzynarodowych, kontrolowanie ministrów etc. Pozycja króla osłabiona była przede wszystkim przez fakt, że pozostawał on władcą elekcyjnym. Mimo wszystko jednak posiadał on wciąż spore kompetencje w wielu sferach życia w państwie, a bodaj najważniejszym narzędziem ułatwiającym realizowanie przez niego polityki wewnętrznej było rozdawnictwo urzędów. Pozwalało ono bowiem monarsze w miarę skutecznie budować prokrólewski obóz wśród senatorów i najbardziej aktywnej politycznie szlachty. Z punktu widzenia pozycji króla minusem było to, że nominacje na dygnitarstwa oraz urzędy ziemskie (obsadzane przez szlachtę) miały charakter nadań dożywotnich i tylko w szczególnych przypadkach władca mógł pozbawić kogoś sprawowanej przez niego funkcji.



Zbrodnia i kara. Zabić Bonapartego


Po zwycięstwie pod Marengo pozycja Bonapartego na szczycie francuskiego państwa wydawała się nienaruszalna. 31-letni pierwszy konsul miał jednak dopiero przed sobą głębokie reformy, zakończenie trwających od 1792 r. wojen zewnętrznych i domowych oraz konkordat z Rzymem. Opozycję wewnętrzną musiał stłumić lub obłaskawić, a walczących z Republiką emigrantów przekupić skreśleniem z list proskrypcyjnych lub odizolować od Francji. A nie brakowało w niej śmiałków, którzy mimo czujnego oka policji marzyli o usunięciu Bonapartego. Jakobini ? gdyż uosabiał tyrana, współczesnego Cezara, który oddalał Republikę od jej radykalnego ideału. Monarchiści (rojaliści) ? gdyż okazało się, że nie będzie nowym generałem Monkiem i nie zaprosi Bourbona na opuszczony w 1792 r. tron. Spiski jakobińskie były liczniejsze, zwłaszcza w Paryżu nie brakowało niedobitków po klubach z lat 1793?1794, a po czystkach dokonanych przez konsula w armii dołączyło do nich wielu rozczarowanych oficerów. I gdy Marengo wzmocniło autorytet i popularność młodego szefa państwa, powrotna droga do demokratycznej konstytucji (niewprowadzonej) z 1793 r. wiodła tylko przez jego trupa i pod hasłem ?śmierć tyranii?. Pamflety, jak choćby Le Turc et le Militaire (Turek i Wojskowy) Metge?a, wręcz wzywały do schwycenia za sztylet.



Duma i uprzedzenie ? francuski rkm Chauchat wz. 15


Pierwszy masowo produkowany karabin maszynowy, pierwsza broń maszynowa działająca na zasadzie długiego odrzutu lufy, najliczniej wyprodukowany karabin maszynowy pierwszej wojny światowej ? jest tych pierwszości tyle, że stanowią powód do dumy. Ale większość autorów pisze o nim jako o najgorszej broni w dziejach świata ? prawdali to, czy tylko uprzedzenie?



Ostatni duży artyleryjski okręt Europy


Zacumowany na Tamizie HMS ?Belfast?, lekki krążownik Royal Navy, należy do trzeciej serii ?miast? ? lekkich krążowników typu Town (pierwsza seria to pięć okrętów typu Southampton, druga ? trzy jednostki typu Gloucester; serię trzecią tworzyły ?Belfast? i ?Edinburgh?). Okręty typu Town powstały w celu przeciwstawienia się silnym japońskim krążownikom lekkim typu Mogami, uzbrojonym w 15 dział 155 mm każdy (w 1939 r. przezbrojone w działa 203 mm stały się krążownikami ciężkimi); tak silnie uzbrojone lekkie okręty budowały wówczas zresztą wszystkie liczące się marynarki świata: Amerykanie ? typ Brooklyn (15 × 152 mm), Włosi ? typ Giuseppe Garibaldi (10 × 152 mm), Rosjanie ? typ Czapajew (??????) (12 × 180 mm).



Z księgi zdrajców. Zakamuflowana zdrada


Gdy próbujemy odtworzyć powojenne struktury NSZ na Górnym Śląsku, napotykany na podstawowy problem identyfikacji nazwiska komendanta VII Śląskiego Okręgu NSZ z 1945 roku, który wszędzie występuje jako NN ps. ?Łamigłowa?. Sytuacja staje się kuriozalna, bo wiemy, że w lipcu 1945 roku został on aresztowany przez WUBP Katowice, a mimo to w dokumentach wytworzonych przez UB również występuje jako osoba o nieznanej tożsamości. Cóż było tego powodem? Odpowiedź jest prosta ? ?Łamigłowa? po aresztowaniu został zwerbowany do współpracy z UB i jako agent oddał olbrzymie usługi swoim mocodawcom. Nie tylko wydał swych podwładnych z VII Śląskiego Okręgu NSZ, ale dzięki jego powiązaniom aparat bezpieczeństwa uchwycił tropy wiodące do KG NSZ, co zakończyło się masowymi aresztowaniami...



Czy Izrael wypuścił zbrodniarza ?


Czy John Demjanjuk (ongiś Iwan Demianiuk) to ?Iwan Groźny?, zbrodniarz wojenny oskarżony o udział w ludobójstwie w Treblince, Sobiborze I Flossenbürgu?




Podziel się: