| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Car-bomba - największa eksplozja w historii

Grendel napisał:
Chodziło niekoniecznie o względy bezpieczeństwa.Do lat 80-tych Zachód uważał, że Sowietom ta bomba nieco "skisła".Było jednak inaczej.
Opisał to Sacharow.

Co rozumiesz pod pojęciem "skisła"? A jeśli było inaczej, to jak? Z tego co ja czytałem, wynika, iż Car-bomba była w założeniu bombą trójfazową (rozszczepienie-synteza-rozszczepienie), co teoretycznie miało jej dać siłę wybuchu 100 MT (według niektórych danych nawet 150 MT!). jednak do testu pominięto trzecia fazę (rozszczepienie), i w efekcie eksplozja osiągnąła 50 MT (57 MT według danych amerykańskich).

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 24 Sie, 2006 11:44

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Car-bomba - największa eksplozja w historii

Hej

de Villars napisał:

Co rozumiesz pod pojęciem "skisła"? A jeśli było inaczej, to jak? Z tego co ja czytałem, wynika, iż Car-bomba była w założeniu bombą trójfazową (rozszczepienie-synteza-rozszczepienie), co teoretycznie miało jej dać siłę wybuchu 100 MT (według niektórych danych nawet 150 MT!). jednak do testu pominięto trzecia fazę (rozszczepienie), i w efekcie eksplozja osiągnąła 50 MT (57 MT według danych amerykańskich).


To ja się tu w zastępstwie wtrącę, jak już o nukach mowa. Otóż odniosłem wrażenie że pojęcie "bomba trójfazowa" występuje tylko w polskiej literaturze. Owe trzy fazy to rozszczepienie łańcuchowe, reakcja termojądrowa (synteza helu) i rozszczepienie indukowane (neutrony z poprzednich faz rozszczepiają elementy bomby wykonane z U238). I właśnie co do tej "trzeciej fazy" mam wątpliwości, U238 występuje powszechnie w konstrukcji broni nuklearnej i neutrony jakieś zawsze w tych wszystkich reakcja powstają. I w zasadzie ta "trzecia faza" to na dobrą sprawę występowałaby w każdej w ogóle bombie nuklearnej.
Przypuszczam natomiast że w danym przypadku autorowi chodziło o to, że Car-Bomba była trzystopniowa. Większość bomb wodorowych jest dwustopniowa. Pierwszy stopień to ten atomowy "zapalnik", służący do kompresji drugiego st., drugi to kapsuła z deuterem, którą wybuch zapalnika ściska aż do wystąpienia warunków do syntezy. Ale można sobie wyobrazić że wybuch tej kapsuły z deuterem wykorzystamy do kompresji kolejnej, większej kapsuły z deuterem - trzeciego stopnia (a jak mamy dużo deuteru, czasu i pieniędzy to w zasadzie moglibyśmy jeszcze się tak chwilę pobawić, może nie w nieskończoność, ale parę stopni jeszcze dołożyć). Spotkałem się już gdzieś z informacją że Car-Bomba była bronią 3-stopniową o przewidywanej mocy ponad 100 Mt. Ale trzeci stopień nie eksplodował, (czy też niecałkowicie) i wybuch był o połowę słabszy (podaje się też czasem wartość 61 Mt). Czy było to podyktowane błędem konstrukcji bomby (ponoć dla ekstremalnych wartości energii zawodziły ówczesne metody obliczeniowe i dlatego bomba wyszła słabsza) czy też celowo zablokowano 3.stopień, obniżając moc bomby ze względu bezpieczeństwa - tego nie wiem, takie się w każdym razie wersje słyszy.

_________________
Pozdr.
Speedy

Sob 26 Sie, 2006 2:21

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja pisząc "bomba trójfazowa" miałem na myśli to co opisałeś pod pojęciem "bomby trzystopniowej". Używam tych pojęć zamiennie, choć być może nie jest to do końca ścisłe i właściwe.
Co do cara-bomby - wątpliwość jest taka, że ja czytałem iż z trzeciego stopnia (rozszczepienie) umyślnie zrezygnowano, podczas gdy z postu Grendela wynika (chyba?) że coś im nie wyszło i eksplozja okazała się słabsza niż planowano. Podejrzewam, że moc wybuchu mogła być celowo obniżona, choćby ze względu na bezpieczeństwo załogi samolotu który zrzucił bombę. A poza tym, 50 Mt to i tak ponad 3 razy więcej niż w największej próbie amerykańskiej Castle-Bravo, która miała 15 Mt.
Kilka fotek:



Opis załącznika:
Bomba

Opis załącznika:
Tu-95 z bombą na pokładzie

Opis załącznika:
Zrzut bomby na spadochronie

Opis załącznika:
Kula ognista wybuchu

Opis załącznika:
Kolejne fazy wybuchu:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sob 26 Sie, 2006 10:14

Powrót do góry
zbV
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 455
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oglądałem reportaż na ten temat. Przez jakiś czas w całej Rosji nie było damskich rajstop w sklepach po cały nylon który wtedy wyprodukowali poszedł na ten wielki spadochron. Mr. Green

Sob 26 Sie, 2006 14:00

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A to ci ciekawostka Wink Z innych, mogę podać (nie wiem, czy wszystko to jest prawdą): fala uderzeniowa wybuchu ponoć dwukrotnie okrążyła ziemię, a siła wybuchu zmieniła nieco orbitę ziemi. Ponoć w Finlandii zanotowano wypadanie szyb od podmuchu wybuchu. Błysk eksplozji był widziany z odległości 1000 km... Bomba eksplodowała na wysokości 4000 m nad ziemią, a pomimo to kula ognista sięgnęła gruntu. Grzyb powstały po wybuchu osiągnął wysokość 64 km (dla porównania - grzyb po próbie Ivy-Mike miał "tylko" 41 km).
Aha, bombowcem który zrzucił bombę dowodził niejaki major Andriej Durnowcew Wink który za ten wyczyn otrzymał order Bohatera Związku Radzieckiego i awans na podpułkownika.

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sob 26 Sie, 2006 14:12

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Interesujące jest też, że z reakcji syntezy pochodziło 97% mocy wybuchu, czyli pozostałe 3% pochodziło w rozszczepienia. Przy założeniu, że wybuch miał "tylko" 50 mt, i tak daje to 1,5 mt! Zastanawiam się, czy z reakcji rozszczepienia da się w ogóle uzyskać taką moc? Największa bowiem w historii eksplozja "zwykłej" bomby atomowej (test Ivy-King) miała tylko 500 kt. Chyba że część energii Car-bomby pochodziła z ewentualnego trzeciego stopnia (rozszczepienie), z którego ponoć zrezygnowano, czy też nie wybuchł on (?) Rolling Eyes
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!


Ostatnio zmieniony przez de Villars dnia Czw 19 Paź, 2006 20:56, w całości zmieniany 1 raz

Czw 19 Paź, 2006 13:58

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Car-Bomba? A może chodzi tutaj o Superbombę? Gdzieś czytałem, że jej moc oszacowano na 58-68 Mt. To chyba o to chodzi... Ale z tymi wybitymi oknami to lekka przesada, natomiast możliwe jest, że fala uderzeniowa obiegła 2-krotnie kulę ziemską. Podobnie było po eksplozji Tunguskiego Ciała Kosmicznego w 1908 i wulkanu Krakatau(Rakata) w 1883. Ciekawe, że nie obserwowano tego zjawiska przy wybuchu wulkanu Katmai na Alasce w 1912, który był porównywalny z wybuchem Rakata i wyrzucił w atmosferę ok. 30 km sześć. materiałów piroklastycznych skał - o 5 km sześć. więcej od Rakaty.

Aha, a pilot nie nazywał się czasami Dimitrij Jebanow??? Laughing

Czw 19 Paź, 2006 16:56

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Owszem, superbombą można by to też nazwać, ale nie będzie to określenie dokładnie identyfikować tej konkretnej eksplozji. Terminu "superbomba" używano bowiem na określenie każdej bomby wielostopniowej (wodorowej). Przykładowo, próba Ivy-Mike z 1 listopada 1952 r. była określana jako test superbomby (choć nie była to wcale bomba), podobnie pierwsza prawdziwa radziecka próba termojądrowa z 22 listopada 1955 r., o mocy 1,6 MT, również była tak nazywana. Natomiast określenie "car-bomba" jest dość powszechnie używane na określenie bomby którą detonowano 30 października 1961 r., choć o ile się orientuję, nie była to nazwa oficjalna.


Opis załącznika:
Test "superbomby" 22 listopada 1955 r.

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 19 Paź, 2006 20:19

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

http://www.metacafe.com/watch/177196/the_red_bomb/
Fajny filmik. ostatnia przedstawiona w nim eksplozja, to o ile się nie mylę - wybuch car-bomby.

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 30 Paź, 2006 16:55

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Chyba tak - filmowano to z dużej odległości ze względu na efekty eksplozji. Dzięki de Villiers!
Aha, co do pilota, to jego imie miało brzmieć Porfirij... Bardzo szczęśliwy

Pon 30 Paź, 2006 17:46

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.