|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bogdahl
Gość
|
|
|
Alternatywne metody poszukiwania "skarbów
Po to by znaleźć coś atrakcyjnego w ziemi czy w wodzie w zasadzie nie jest potrzebny żaden wyszukany i drogi sprzęt, szczególnie elektroniczny. Przed około 16 laty zapoznałem młodego człowieka który miał przy trasie, niedaleko niemieckiej granicy, budkę z herbatą kawą i parówkami. Gdy trafił się niemiecki klient, zagadywał go delikatnie : nie chce pan kupić to czy tamto ? Jak facet wykazywał zainteresowanie konkretnym przedmiotem szedł kilkanaście metrów do lasu i go przynosił. Zaprzyjaźniłem się z nim. To były fascynujące wyprawy. Ja miałem w kieszeni takie mini grabki i mały ale silny(specjalny) magnes, On krótki szpadel. Łaziliśmy po świeżo przeoranych leśnych zabezpieczeniach przeciw pożarowych. Wystarczyło od czasu do czasu przerzucić piach butem, łuski i naboje można było zbierać jak grzyby, zdarzały się również atrakcyjniejsze znaleziska. Inną metodą było grzebanie w wywiezionym do lasu czy na nieużytki gruzu i śmieci wywożonych w latach 45-54 z osiedli i pobliskich miasteczek , miejsca już dzisiaj niewidoczne zarośnięte krzewam i drzewami. Tam można znaleźć wszystko. Najlepszą zabawą było jednak wpuszczanie na linie magnesu do nieczynnych studni, rzek czy strumyków z zachowanych mostów czy przejazdów. Inny mój znajomy, nie używał żadnych narzędzi. Po wojnie wywożono berlinski gruz na pola po zachodniej części miasta. Po latach wzięto te pola pod uprawę. Podczas jesiennych i wiosennych orek, przy zachodzącym słońcu, to co błyszczało zbierał. Zdarzały się b. atrakcyjne przedmioty.
Pozdrawiam
Sob 11 Cze, 2005 21:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudi
Captain
Posty: 1000 Pochwał: 1 Skąd: wawa
|
|
|
Owszem sa miejsca tak usiane "skarbami" ze nie ma potrzeby wykorzystywania "ciezkiego sprzetu" Dawno temu tez udawalo mi sie wykopac troche zelastwa przeszukujac okolice skladu amunicji ktory wylecial w powietrze.
jeszcze innym skarbcem sa stare domy. w wielu miastach cale dzielnice starych domow byly przejmowane przez spoldzielnie i na ich miejscu powstawaly blokowiska. Kiedys trafilem na takie wymarle osiedle. Ciekawe rzeczy mozna bylo znalezc na strychach _________________ pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik
Sob 11 Cze, 2005 22:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Kiedyś napisałem pościk o przeszukiwaniu strychów i piwnic poniemieckich kamienic przeznaczonych do rozbiórki w okolicach Wałbrzycha. Bez sprzętu można naprawdę ciekawe fanty znaleźć
Post jest właśnie na tym dziale, ale nie cieszy się zbytnią popularnością
A szkoda, gdyż może być pomocny zwłaszcza dla tych którzy stawiają pierwsze kroki w eksploracji, a i kasy na sprzęt nie mają.
Stare kamienice miewają swoje tajemnice
Nie 12 Cze, 2005 15:21
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudi
Captain
Posty: 1000 Pochwał: 1 Skąd: wawa
|
|
|
siwy post nie cieszy sie popularnoscia bo nikt nie chce sie chwalic co znalazl i gdzie. przeciez to podlega pewnie jeszcze pod ustawe (chyba z 1945 roku) o porzuconym mieniu niemieckim, ktore obywatel musi oddac panstwu mam na ten temat fajne dokumenty. o pewnym czlowieku ktory we wroclawiu znalazl pare kilo zlota i oddal do urzedu majac nadzieje na nagrode. to bylo w 1946 roku. nie doczekal sie bo ministerstwo finansow powolalo sie na ta ustawe. moze kiedys napisze o tym jakis artykul... _________________ pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik
Nie 12 Cze, 2005 18:15
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
kudi napisał: | siwy post nie cieszy sie popularnoscia bo nikt nie chce sie chwalic co znalazl i gdzie. przeciez to podlega pewnie jeszcze pod ustawe (chyba z 1945 roku) o porzuconym mieniu niemieckim, ktore obywatel musi oddac panstwu |
Dlatego w tym poście zaznaczyłem, że na Złoto Wrocławia nie ma co liczyć
A zdjęcia, pocztówki i inne dokumenty trudno nazwać cennym poniemieckim mieniem. No cóż w dalszym ciągu żyjemy w kraju w którym należy czytać między wierszami, bo jeszcze jakiś urzędas przeczyta.
Nie 12 Cze, 2005 20:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|