|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cezar Borgia
Kapitan
Posty: 1463 Pochwał: 2 Skąd: Królewskie miasto Będzin
|
|
Powrót do góry |
|
|
żukow
Major
Posty: 1876 Pochwał: 4 Skąd: Bidziny Archiwum: Prokuratury we Wrocławiu
|
|
|
Może i tak. Wiadomo, że spora grupka rzymskich legionistów po bitwie z Surenem uciekła i podczas odwrotu w ciemnościach nocy została rozdzielona. Możliwe, że część legionistów zawędrowała aż do Chin i została najemnikami. _________________ "W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur
Sob 02 Lut, 2008 10:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marpar
Podporucznik
Posty: 219 Pochwał: 1 Skąd: Mielec
|
|
|
Wiadomo już, jakie były wyniki DNA?
Sro 09 Lip, 2008 16:32
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Czytałem o tym. Podobno w pewnej chińskiej miejscowości do dziś mieszkają potomkowie owych rzymian.
Czw 10 Lip, 2008 10:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
A oto fragment z kroniki "Historia dawnej dynastii Han" który opisuje atak wojsk generała Chen Tang'a na Stolicę jednego z osiadłych Huńskich szczepów w armii którego służyli Rzymscy najemnicy.
Cytat: | Wypadło przeszło stu jeźdźców, galopując tam i z powrotem pod murami. Ponad stu pieszych żołnierzy, ustawionych po obu stronach bramy w szyku rybiej łuski, cwiczyło musztrę wojskową. Ludzie na murach wyzywali kolejno armię chińską wołając: "Chodźcie i walczcie!" |
Sob 12 Lip, 2008 18:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
Nuad, proponuje, bys zajrzal do tematu "Konni lucznicy-wladcy stepow, pogromcy wielkich armii" pozdr
Pią 18 Lip, 2008 1:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
A co to ma wspólnego z tym tematem ?
Pią 18 Lip, 2008 10:34
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
żukow
Major
Posty: 1876 Pochwał: 4 Skąd: Bidziny Archiwum: Prokuratury we Wrocławiu
|
|
|
Jak zajrzysz to zobaczysz
http://www.ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=9039
Ale może od razu napiszę, o co chodzi. Pod Carrhae, w 2 dniu bitwy z wojskami Surena, w nocy, podczas odwrotu, gubi się wielu legionistów Krassusa. Najprawdopodobniej po długiej wędrówce doszli oni aż do Chin, gdzie zaciągają się jako najemnicy. To samo z uciekinierami po 3, ostatnim dniu bitwy. Część z nich obrała ten sam kurs i również się tam znalazła. Większość się zaciągnęła, a reszta trudniła się czymś innym niż wojaczką. _________________ "W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur
Pią 18 Lip, 2008 15:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
W moich źródłach pisze że po tym odwrocie na wschód po przegranej bitwie
z Persami owi Rzymianie zaciągnęli się jako najemnicy do wojska Huńskiego króla Dży Dży który miał swoją stolicę nad rzeką Talas. Dopiero po ataku Chińczyków dostali się do niewoli i pod eskortą armii dotarli do Chin.
Pią 18 Lip, 2008 19:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
żukow
Major
Posty: 1876 Pochwał: 4 Skąd: Bidziny Archiwum: Prokuratury we Wrocławiu
|
|
|
Możliwe, że obie wersje są prawdziwe. Część mogła zostać najemnikami u króla Dży-Dży, a część w Chinach. Ale możliwe jest też, że tylko jedna z naszych wersji jest prawdziwa. Po dokładniejszym przekopywaniu książek może doszlibyśmy do tego. _________________ "W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur
Pią 18 Lip, 2008 19:31
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jms-bytom
Moderator Major
Posty: 2149 Pochwał: 4 Skąd: Bytom
|
|
|
Lekko fantastyczna wersja zostala swietnie opisana w ksiazce :
Andre Norton, Susan Shwartz
Imperium Orła
tytuł oryginału: Empire of the Eagle
tłumaczenie: Jerzy Marcinkowski
wydawca: Amber
miejsce i rok wydania: Warszawa 1994
ISBN: 83-7082-702-0
gatunek: fantasy
Z notki na okładce
Młody Rzymianin Quintus, trybun jednego z legionów, po przegranej bitwie z Partami dostaje się do niewoli. Dowódca chińskiego oddziału, walczącego u boku Partów, postanawia podarować swemu cesarzowi kohortę wraz z Orłem Legionu. Droga powrtona do Chin prowadzi przez góry i pustynie Azji. W jednej z oaz Quintus spotyka parę hinduskich kapłanów: Ganeshe i Draupadi, która rozpoznaje w nim kolejne wcielenia legendarnego wojownika Arjuny. Od nich dowiaduje się też, że jego przeznaczeniem jest udział w odwiecznej wojnie, jaką toczą pochodzący z Atlantydy Biali Naacalowie z siłami Ciemności...
Pią 18 Lip, 2008 20:58
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
Hmmm
Pozwole sobie zachowac delikatny sceptycyzm w kwestii pobytu Rzymian w Chinach.
Nuad, w temacie, ktory polecamy Ci ja i Zukow (lub tez Zukow i ja) znajdziesz kilka uzytecznych (mam nadzieje) informacji.
Zukow, zakladajac, ze rzymscy legionisci jednak wzieli udzial w walkach nad rzeka Talas, bede sie upieral, ze mogli sie tam znalezc jedynie jako uciekinierzy z partyjskich garnizonow, lub tez jako celowo wyslani "instruktorzy" z misja o charakterze militarnym. Nie sadze, zeby mieli jakiekolwiek szanse dotrzec do Sogdiany jako uciekinierzy z pod Carrhae. Ani pojedynczo, ani jako zwarta grupa. Przeciez musieliby przejsc ponad 2000 km i to przez tereny kontrolowane przez Partow. Zostaliby dopadnieci jak amen w paciezu. Jesli nie przez partyjska jazde, to przez miejscowa ludnosc Ponadto, bunt Hsiung-nu (zwanych rowniez Hunami, aczkolwiek nie przez wszystkich historykow), mial miejsce dopiero 18 lat po bitwie pod Carrhae! i Nad Talas nic i nikt na synow Wilczycy wtedy nie czekal
Niestety, w calej tej historii jestesmy skazani jedynie na domysly.
Bez wyraznego dowodu , a takowym nie sa nawet wzmiankowane fragmenty kroniki Hanow, mozemy sobie tylko gdybac
Pią 18 Lip, 2008 23:27
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Hunowie dzielili się na liczne odłamy i nie wszystkie z nich mieszkały w Chinach lub jej okolicach a co za tym idzie nie wszystkie brały udział w buncie Hunów. Niektóre zasiedliły Azję środkową, inne pozostały w ojczyźnie
a jeszcze inne wędrowały tu i tam po Mandżurii i Syberii.
Pon 21 Lip, 2008 13:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
orzel13
Podporucznik
Posty: 428 Skąd: Swindon(GB)
|
|
|
Jeśli spotkał mnichów...
a oni byli po stronie Atlantydy to wiem dlaczego Atlantyde kojarzymy z podwodnym miastem - wyjaśnię. Mnisi mieszkają w górach. Nad źródłami czystych wód. Noszą szaty w kolorze łososiowym. Potrafią medytować wstrzymując oddech na kilka godzin. Są wysportowani ... Może Rzymianin pomyślał, że mnisi posiadając te wszystkie cechy mogliby w razie jakichś wojen schować się w podwodnym mieście, przeczekać tam konflikt i wypłynąć. Siły ciemności to moim zdaniem potwory takie jak rekiny, i inne drapieżniki... Ale to tylko moje domysły i hipotezy.
Pon 21 Lip, 2008 17:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Ale my tu rozmawiamy o Rzymskich legionach w Chinach a nie o Atlantydzie.
Wto 22 Lip, 2008 9:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brodeur
Podpułkownik
Posty: 3025 Pochwał: 3 Skąd: z Wielkopolski
|
|
|
W poście Cezarego Borgi jest mowa zaledwie o 145 Rzymianach, skąd teraz legiony?? Jeśli przyjmiemy że było ich rzeczywiście tylko 145 to jak dla mnie to zbyt mało ich by mogli wyraźnie sie "zapisać". _________________ "Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon
Taki styl pisma wyraża ironię
Wto 22 Lip, 2008 19:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
Dlatego tez dla mnie bardziej prawdopodobna jest teza, ze nad Talas wspieraly Hunow posilki wyslane przez Partow, w skladzie ktorych moglo byc kiludziesieciu rzymskich ekslegionistow.
Moglo tez byc tak, ze dziwny oddzial wzmiankowany w kronice Hanow, to po prostu wojownicy Hunow wyszkolenie przez rzymskich uciekinierow.
Jak juz wspomnialem, to tylko domysly
Sro 23 Lip, 2008 20:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cezar Borgia
Kapitan
Posty: 1463 Pochwał: 2 Skąd: Królewskie miasto Będzin
|
|
|
I to jest prawdopodobna hipoteza. To raczej wyszkolony oddział autochtonów przez rzymskich żołnierzy, których garstka zawędrowała w niezbadane wschodnie rubieże. poza tym wątpię żeby rzymscy żołnierze nauczyli się władać biegle lokalnym językiem albo dialektem.
Sro 23 Lip, 2008 21:35
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
Do tego bitwe nad Talas od Carrhae dzieli okres okolo 18 lat. Jak sprawni mogliby byc fizycznie Rzymianie po uplywie tego okresu? Nawet zakladajac, ze do partyjskiej niewoli trafili jako np 20 letni mezczyzni ? A przeciez na pewno wielu z nich moglo byc i bylo starszych.
To ze Partow stac bylo na nawiazanie kontaktow z Hunami wydaje mi sie prawdopodobne. Z tamtej strony ciagle nadciagaly rozne koczownicze plemiona, sprawjajace klopoty, np Kuszanowie, za ktorych sprawa upadlo panstwo grecko-baktryjskie. Pozyskanie nowego sojusznika, ktory mogl szachowac stepowych najezdzcow moglo byc warte swieczki .
Czw 24 Lip, 2008 1:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
Podniesiono tu tez kwestie badan DNA mieszkancow pewnej chinskiej miejscowosci. Testy maja jakoby wykazac ich indoeuropejskie pochodzenie.
Tyle.... ze nawet to nie jest dowod na to, ze ludzie ci sa potomkami Rzymian.
Indoeuropejczycy docierali bez watpienia do Chin w roznych okresach, jako kupcy na jedwabnym szlaku, jako najezdzcy, bo przeciez byly jeszcze na stepach koczownicze plemiona wywodzace sie od Ariow, jako jency wzieci do niewoli przez Chinczykow, osadzani potem w roznych rejonach kraju, jako niewolnicy kupieni w swiecie srodziemnomorskim i powleczeni daleko na wschod. Opcji jest mnostwo.
Czw 24 Lip, 2008 1:11
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Czytałem kiedyś o Indoeuropejskim plemieniu Tocharów które zamieszkiwało stepy i pustynie północno-zachodnich Chin. Może owi "Chińscy Europejczycy" to właśnie ich potomkowie ?.
Czw 24 Lip, 2008 10:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
Ciekawostka, troche odbiegne od tematu, ale ponoc (gdzies to kiedys wyczytalem) Tuaregowie, plemie zyjace w polnocnej Afryce jest pochodzenia indoeuropejskiego.
"Czarni Aryjczycy", co na to nazisci?
ergo: nawet jesli ktos gdzies w odleglym zakatku swiata (odleglym z naszego punktu widzenia) odkryje potomkow Indoeuropejczykow, nie moze jednoznacznie stwierdzic, ze sa oni potomkami Rzymian, Macedonczykow itp.
nawet na podstawie badan DNA
Pią 25 Lip, 2008 2:06
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
"Historia niebyla", autor Aleksander Demandt. Polecam te pozycje. Jest tam kilka alternatywnych wersji historii (czyli, co by bylo gdyby...). Miedzy innymi, co by bylo, gdyby macedonska armia pod wodza Aleksandra, lub jego wodzow dotarla do Chin.
Pią 25 Lip, 2008 2:12
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuad
Sous-lieutenant
Posty: 217
|
|
|
Indoeuropejczycy byli swojego czasu najekspansywniejszym ludem na Świecie który docierał wszędzie i wojował ze wszystkimi. Przez pewien okres władali nawet Azją ale w skutek wojen pomiędzy mniejszymi plemionami i wzrostu potęgi ludów Ałtajskich(Turków,Mongołów,Tunguzów) zostali wyparci i ograniczeni praktycznie do obszaru Europy, Iranu i Indii żeby znowu w okresie kolonialnym dac upust swej wrodzonej ekspansywności i żądzy posiadania.
Cytat: | Miedzy innymi, co by bylo, gdyby macedonska armia pod wodza Aleksandra, lub jego wodzow dotarla do Chin. |
A co by było jeśli można spytac ?.
Pią 25 Lip, 2008 8:25
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny olek
Porucznik
Posty: 705 Pochwał: 1 Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
|
|
|
No coz, wg Demandta, zakladajac, ze Aleksander nie umiera w wieku lat 33, ciagle gnany rzadza pdobijania nowych krain, szczescie mu ciagle sprzyja, podbija Indie, a nastepnie zabiera sie za Chiny.
Zakladajac, ze Macedonczycy sa w stanie zdobyc Chiny, powstaje cos w rodzaju super mocarstwa hellenistycznego.
teza cokolwiek karkolomna, ale bardzo dzialajaca na wyobraznie.
W ksiazce Demandta jest kilka takich ciekawych wesrji alternatywnych historii
Pią 25 Lip, 2008 22:31
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|