|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ponury
Lieutenant
Posty: 786 Skąd: Gdańsk!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArturJr
Major
Posty: 1836 Pochwał: 9 Skąd: Leśna/Szczecin
|
|
|
Nazywano ją także "organami" lub "piekielną machiną".
Pierwsze wzmianki o organkach pojawiają się w XV wieku, jednak powszechniej używano tego typu uzbrojenia dopiero w drugiej połowie XVI wieku i przez cały wiek XVII.
Organki posiadały od kilku, do kilkunastu luf gładkościennych, małego kalibru, ładowanych odprzodowo, umieszczonych równolegle na jednym poziomie lub w bębnie.
Było kilka sposobów na odpalanie "organek".
-przykładano lontownicę do podłużnej panewki, która była połączona z otworami zapałowymi wszystkich luf
-odpalano każdą lufę z osobna
-odpalano zespół luf połączonych ze sobą lontami.
Użyte m.in. pod Obertynem. Częściej używane w obronie taborów.
tyle mi się udało znaleźć jak dotychczas
Nie 26 Wrz, 2010 18:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadrinazi
Second Lieutenant
Posty: 210 Skąd: Edinburgh
|
|
|
Organki były też prawdopodobnie określane nazwą śmigownicy. Jak napisał ArturJr - używane w obronie taboru, także przy obronie twierdz, była to broń popularna w armii osmańskiej. _________________ http://kadrinazi.blogspot.com/
Nie 26 Wrz, 2010 18:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArturJr
Major
Posty: 1836 Pochwał: 9 Skąd: Leśna/Szczecin
|
|
|
Podobno w roku 1411 armia burgundzka posiadała dwa tysiące organów lub organków, jak później nazywano ten wynalazek w Polsce. Wenecki kondotier Bartolomeo Colleoni wykorzystał organki w roli mobilnego wsparcia ogniowego swojej jazdy, zaś Pedro Novarro, wybitny renesansowy hiszpański inżynier wojskowy, wynalazca i wódz, zwykł stawiać do trzydziestu wozów z organkami przed szykiem piechoty. Konstrukcje te bywały również używane przez pionierów prochowej siły ognia – Husytów.
Zasadniczą wadą organków była taktyczna jednorazowość. Można było oddać potężną salwę w krytycznym momencie bitwy, lecz potem należało załadować odprzodowo od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu luf, co oznaczało wyłączenie broni z walki na dłuższy czas. Podobne ograniczenie dotyczyło konstrukcji, w których do jednej lufy ładowano kilka ładunków i odpalano je szeregowo od najbliższego wylotu. Taka broń, oprócz znacznie lepszej niż w przypadku organków relacji masy do siły ognia, oferowała także atrakcję w postaci eksplozji, jeśli przekroczone zostało maksymalne ciśnienie na skutek odpalenia ładunków zbyt szybko lub w złej kolejności. Odprzodowa broń salwowa zanikła wraz z rozwojem artylerii. Działa strzelające kartaczami oferowały w zasadzie to samo, mając przewagę niższego kosztu (jedna operacja kształtowania przewodu lufy), większej szybkostrzelności i uniwersalności.
Nie 26 Wrz, 2010 20:02
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kadrinazi
Second Lieutenant
Posty: 210 Skąd: Edinburgh
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|