Szarża

Na temat szarż naszej kawalerii na czołgi w wiadomym okresie historycznym namnożyło się wiele legend, z którymi historycy rozprawili się jakiś czas temu.
Ale jak potraktować coś takiego?
2.09 1939 o godz. 11.00 dowódca III/4 Dyonu Myśliwskiego kpt. Florian Laskowski przekazał dowódcom 141 i 142 EM zadanie zaatakowania z lotu koszącego niemieckiej grupy pancerno – motorowej na szosie Brodnica – Grudziądz. 141 EM miała wykonać zadanie szturmowe, a 142 EM wymiatanie w omawianym rejonie.
Wynik jest powszechnie znany: zginął dowódca Dyonu i 2 pilotów 141 EM. Stracono 3 maszyny, czwarta lądowała przymusowo z rozwalonym silnikiem.
Jak na ironię, z ND przyszła depesza : ,, Bohaterskiemu dywizjonowi cześć!’’

I tyle.

A kogo postawić przed sądem wojennym?

Pozdro.

Nie 22 Maj, 2005 0:44

Cóż, o ile sie nie myle, to rozkaz zbombardowania tej kolumny wydał gen. Bortnowski. Sprawdzilem to i miał on chyba prawo wydać taki rozkaz.
Natomiast co do słuszności rozkazu szkoda się wypowiadać...

Nie 22 Maj, 2005 12:57

prawo owszem, ale wysyłać P-11 przeciw czołgom?
Ciekawostka:
LAskowski nie chciał decydować który dywizjon wykona któe zadanie, o przydziale zdecydowało losowanie. LAskowski zawsze latał z 142 eskadrą ale tym razem, gdy okazało się że 141 poelci na śmierć, a 142 dostanie lżejsze zadanie, powiedział: "Tym razem ja poprowadzę tę eskadrę".
Zginął śmiercią lotnika.
_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Nie 22 Maj, 2005 19:26

Nie no oczywiscie o sensie użycia jedenastek przeciwko zołgom nie bede się wypowiadał.
Armia Pomorze miała eskadrę rozpoznawcza (nie pamiętam numeru) która liczyła 10 Karasi. Od biedy, one mogłyby sie nadać do atakowania kolumn pancernych.

Nie 22 Maj, 2005 20:36

Grot-Dziobecki napisał:

Armia Pomorze miała eskadrę rozpoznawcza (nie pamiętam numeru) która liczyła 10 Karasi. Od biedy, one mogłyby sie nadać do atakowania kolumn pancernych.

Była to 42ER w składzie 10 PZL 23B. Karasie to samoloty liniowe, a więc łaczące cechy maszyny rozpoznawczej i lekkiego bombowca.
A cóz w/w eskadra porabiała owego dnia?
Rano w rejonie Brodnicy przy wykonywaniu rozpoznania jeden z Karasi został zestrzelony przez własną opelotkę. Drugi rozpoznawał rejon na zachód od Nakła, trzeci Karaś powtórzył zadanie, które miał wykonać ten niefortunnie zestrzelony. I tyle.
Reszta - 7 sztuk nie robiła przez cały dzień kompletnie nic, a przynajmniej nie dokopałem się niczego innego w temacie.
Dowódcą lotnictwa Armii ,,Pomorze'' był płk. Stachoń.

Pozdro.

Pon 23 Maj, 2005 22:00

co do uzycia polskiego lotnictwa bombowo-rozpoznawczego no niestety w czasie kampani wrzesnowej nie zostało ono nalezycie wykorzystane
_________________
Cwiczenia "MERKURY 05" zakonczone Terrorysci wyłapani ....

Pią 02 Wrz, 2005 16:26

Warto przeczytać Zbigniewa Załuskiego „Siedem grzechów głównych” (oczywiście należy odseparować naleciałości postkomunistyczne) – daje to ciekawe spojrzenie na takie szarże ułańskie i inne wymysły poetów.

Pią 02 Wrz, 2005 23:31