| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ponury
Lieutenant

Lieutenant





Posty: 786
Skąd: Gdańsk!
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bruno napisał:
Są jednak ludzie, którzy mówią że Żydzi nadal żądzą światem, że w polskim rządzie ich pełno, że szkoda iż ich Hitler nie wymordował, w tedy też nikt wątpliwości miał nie będzie. To antysemityzm


Jest druga strona medalu,ale nie zapominajmy nigdy o pierwszej. A żartując, ja myślę że to nieprawda! To Polacy rządzą światem Uśmiech Szkoda że my Polacy nie potrafimy odbić tej piłki i sprawić, aby nas o te wszystkie "rządzenia" posądzano. Ale byśmy mieli rzeczywiste wpływy i posłuch Uśmiech

Czujecie to? To Polak, który zmienił nazwisko na angielskie! Wink

Wto 01 Sie, 2006 22:14

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Z uwagą przeczytałem wskazany przez Szponiastego tekst. Szokujące.
Ten fragment można odnieść też chyba do Jedwabnego:
Cytat:
Władze hitlerowskie podejmowały wysiłki, aby do ludobójczych działań wciągnąć mieszkańców zajmowanych terenów. Pierwsze „sukcesy” tych inspiracji (w Kownie) skłoniły szefa RSHA Heydricha do wysłania dowódcom Einsatzgruppen 29 czerwca 1941 następujących instrukcji: „W nawiązaniu do ustnie udzielonych już 17 czerwca w Berlinie wskazówek przypominam, co następuje: Nie należy stawiać przeszkód do samooczyszczenia (Selbstreinigungsaktionen), występujących w antykomunistycznych i antyżydowskich kręgach na nowo zajętych obszarach. Przeciwnie, należy je wywoływać nie pozostawiając śladów, intensyfikować, jeśli to potrzebne oraz kierować na odpowiednie tory, w taki jednak sposób, żeby miejscowe ‘koła samoobrony’ nie mogły później powoływać się na rozporządzenie lub udzielone polityczne przyrzeczenia.


Interesuje mnie kielecczyzna. Za 10 armią na teren ten weszły dwie grupy operacyjne: Einzatzkommando 5/II z siedzibą w Częstochowie i ekspozyturami w Kielcach i Końskich oraz Einzatzkommando 6/II z siedzibą w Radomiu i ekspozyturami w Radomiu, Piotrkowie, Wieluniu. Podlegały one sztabowi II grupy policji bezpieczeństwa (Gruppenstab II Sicherheitspolizei) z Radomia. Po utworzeniu w październiku 1939 Generalnej Guberni, ekspozytury te stały sie zalążkami Sicherheitpolizei i SD.

Sro 02 Sie, 2006 17:08

Powrót do góry
Bruno
Leutnant

Leutnant





Posty: 237
Skąd: Pless
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak kolego Ponury, dobrze, że nie wszyscy Polacy podzielają ten antysemicko pogląd.
Obojętnie kto, w naszym kraju my rządzimy.
Wracając do tematu specjalne odziały Einsatzgruppen wymordowały ponad milion Żydów. Jednostki te słały specjalne raporty szczycąc się z dokonanych rzezi.
Część tych raportów przechwycili Anglicy i po rozszyfrowaniu ich poznali skalę mordów.
Churchill w przemówieniu radiowym do Brytyjczyków napomknął o tym fakcie dość lakonicznie że na wschodzie toczy się wojna gdzie mordowane są całe wsie miasta ia narody. Nie mogąc powiedzieć więcej aby nie zdradzić faktu że znają niemieckie szyfry. Smutny

Sro 02 Sie, 2006 17:21

Powrót do góry
Butryk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 226
Skąd: Brzeg Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrk1 napisał:
Po utworzeniu w październiku 1939 Generalnej Guberni, ekspozytury te stały sie zalążkami Sicherheitpolizei i SD.


Mała nieścisłość Piotrze. Po rozwiązaniu Einsatzgruppen, poszczególne sztaby stały się zalążkami Urzędów Komendantów Sipo i SD (KdS - Der Komanndeur der Sichertspolizei und des Sicherheitsdienst) (na szczeblu dystryktów), a nie zalążkami Sipo i SD. Uśmiech

Pozdrawiam.

_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Sro 02 Sie, 2006 17:50

Powrót do góry
siwy
Major

Major





Posty: 1590
Pochwał: 3
Skąd: Wolsztyn / Użgorod
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrk1 napisał:
Za 10 armią na teren ten weszły dwie grupy operacyjne: Einzatzkommando 5/II z siedzibą w Częstochowie i ekspozyturami w Kielcach i Końskich oraz Einzatzkommando 6/II z siedzibą w Radomiu i ekspozyturami w Radomiu, Piotrkowie, Wieluniu. Podlegały one sztabowi II grupy policji bezpieczeństwa (Gruppenstab II Sicherheitspolizei) z Radomia. Po utworzeniu w październiku 1939 Generalnej Guberni, ekspozytury te stały sie zalążkami Sicherheitpolizei i SD.

Cytat:
Pod koniec października 1939 r. ustanowiono Kierownictwo Sipo i SD Dystryktu Lublin (Kommando der Sicherheitspolizei und des SD für den Distrikt Lublin – KdS Lublin). Urząd ten obsadzili wykwalifikowani SS-mani ze świeżo rozwiązanych Grup Specjalnych (Einsatzgruppen), które operowały na Lubelszczyźnie podczas i po kampanii wrześniowej: SS-Einsatzkommando 1 wywodzące się z Einsatzgruppe III oraz SS Einsatzkommando 5 i 6 z Einsatzgruppe II. Wkrótce sprowadzono dodatkowych funkcjonariuszy z Rzeszy. Dopiero po pewnym czasie oddelegowano na stałe pracowników Sipo i SD na najniższy poziom – do powiatów.

W podobny sposób powstawały wszystkie ekspozytury służb na okupowanym terenie.

Sro 02 Sie, 2006 18:21

Powrót do góry
Bruno
Leutnant

Leutnant





Posty: 237
Skąd: Pless
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Mam tu troszkę historii
Pierwsza Einsatzgruppen powstała po przyłączeniu Austrii do Niemiec w 1938 roku jako oddział składający się z członków Gestapo i Sipo. Zadaniem tego oddziału było aresztowanie wszystkich członków opozycji antyfaszystowskiej na terenach przyłączonych do Niemiec.

Gdy Hitler zaatakował Polskę we wrześniu 1939 roku do każdej niemieckiej grupy armii przydzielono po jednej Einsatzgruppen.
Czyli razem utworzono już „ VI „ jednostek Einsatzgruppen.
W toku wojny sformowano jeszcze dwie Einsatzgruppen. Pierwsza z nich dowodzona przez SS-Obergruppenfuhrera Udo von Woyrscha powstała na Śląsku, druga zaś w Gdańsku pod dowództwem szefa miejscowego Gestapo, SS-Obersturmfuhrera Rudolfa Trogera. Wszystkie one liczyły po około 100 osób i były w pełni zmotoryzowane.
Einsatzgrupppen otrzymały zadanie likwidacji osób i ugrupowań zdolnych do zorganizowania w przyszłości ruchu oporu przeciwko Niemcom oraz wszelkich żydowskich organizacji. Pierwsze aresztowania objęły dawnych powstańców śląskich i wielkopolskich oraz przywódców gmin żydowskich. Najbardziej widoczne działania Einsatzgruppen były widoczne przeciwko polskim Żydom.
Terror w strefie przyfrontowej, zwłaszcza na Śląsku, gdzie działał Udo von Woyrsch osiągnął takie rozmiary, że zaprotestował przeciwko temu generał von Rundsted.
Z racji popełnianych zbrodni wojennych w Polsce generał Blaskowitz i inni oficerowie Wehrmachtu odmawiali podawania ręki członkom SS, a zwłaszcza Einsatzgruppen.

Sro 02 Sie, 2006 18:26

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Butryk, masz rację. Powinienem podać całą i poprawną nazwę.
A przy okazji tłumaczenie dokumentu radomskiej Komendantury:

Kielce, dnia 5 sierpnia 1944r.
Komendantura Policji Bezpieczeństwa
i Służby Bezpieczeństwa Dystryktu Radom
Placówka w Kielcach
IV N ........44r.

Oryginał dokumentu z załącznikami
Do komendanta SIPO i SD
na Dystrykt Radom – IV N
w Radomiu

Odesłane z poniższymi rezultatami dochodzenia :

Tutejsza grupa NSZ „Żbik” nie operowała nigdy według informacji łącznika „Wiesel” na terenie powiatu miechowskiego. Obecnie znajduje się z innymi grupami w trójkącie Jędrzejów – Chęciny – Małogoszcz, gdzie dokonuje się ich koncentracja. Jej celem jest zniszczenie operującej tam komunistycznej grupy „Garbatego” jak również rzekome zabezpieczenie linii kolejowej Kielce – Jędrzejów. „Żbik” znajduje się ze swoją liczącą ok. 80 ludzi grupą już ponad 2 miesiące przy pułku, który zatrzymał się w wyżej opisanym trójkącie. Wcześniej pułk operował na granicy powiatów Kielce - Opatów.
Jak dalej informuje „Wiesel”, w powiecie miechowskim istnieje grupa AK, która operuje pod pseudonimem „Żbik”. Siły i uzbrojenia tej grupy nie można było podać. Również jej obecne miejsce pobytu jest nieznane.
Ponieważ wymieniona grupa ma dokonać napadów najcięższego rodzaju, tutejsza grupa NSZ „Żbika” dla zwalczenia tej grupy chciała przenieść się na tamtejszy teren, lecz z bliżej nieznanego powodu nie zostało to do tej pory zrobione.
W przypadku bandy „Żbika” operującej w Miechowie, nie może w żadnym przypadku chodzić o tutejszą grupę NSZ, ponieważ o jej każdorazowym miejscu pobytu przedkładane są na bieżąco meldunki. Informacje podane przez „Wiesela” odpowiadałyby więc faktom.


Ustalenia wynikające z dokumentów:
„Żbik” z AK, o którym mowa w tym meldunku, to Stanisław JAZDOWSKI. Od wiosny 1944r. był oficerem dywersji Obwodu Miechów. Zginął w potyczce z Niemcami w Górach Miechowskich w dniu 18 sierpnia 1944 r. dowodząc oddziałem partyzanckim AK „Skrzetuski”. („Walki partyzanckie nad Nidą 1939-1945” Władysław Ważniewski.

„Żbik” z NSZ to Władysław KOŁACIńSKI

Sro 02 Sie, 2006 18:37

Powrót do góry
degrelle
Feldwebel

Feldwebel





Posty: 91
Skąd: Europa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

de Villars napisał:
degrelle napisał:
de Villars napisał:
Oczywiście że nie (bo nigdzie tak nie było). Ale zastanawia mnie co chcesz zasugerować tak postawionym pytaniem? Że Polacy to antysemici? Nawet jeśli nie kochali Żydów, to pomiędzy antysemityzmem a kochaniem jest jeszcze całe spektrum postaw... Rolling Eyes


Chcialem tym nawiazac do tematu " Jedwabne" i Polskie przyslugi w sprawie Zydowskiej podczas wojny.

Czołg2

nawiązać - rozumiem, ale w jakim celu? nawiązać dla samego nawiązania? Chyba nie... Kolega zapewne chciał, jak sądzę, na coś istotnego w jego mniemaniu zwrócić uwagę. Mam nadzieję, że nie jest to tak ostatnio modny, rzekomy polski antysemityzm w czasie DWS?


Modny , rzekomy polski antysemityzm? a skad sie to okreslenie wzielo? z waszych mediow! od polskich dziennikarzy! ja chcialem nawiazac tylko do faktow historycznych, ale jak widze to tutaj jakos z faktami na bakier!

:czolg:

Bruno napisał:
Antysemityzm był powszechny w Polsce w pewnych kręgach, ale tak jak i w reszcie Europy nie wszyscy go podzielali. Poza tym w swym antysemityźmie nie wszyscy posunęli się do antysemityzmu eliminacyjnego, co w Niemczech stało się prawie regułą i miało poparcie władz i instytucji państwowych. W Polsce nigdy do tego nie doszło.
Na Słowacji wprowadzono jeszcze na wzór Niemiec ustawy antyżydowskie i zamknięto Żydów w obozach.
Tylko jednak w nazistowskich Niemczech było to regułą.
Dlatego nie można porównywać tych narodowych niechęci wobec Żydów, gdyż w każdym kraju było inaczej, ale tylko nazistowskie Niemcy uznały że wszystkich Żydów należy wyeliminować i z całą bezwzględnością podjęli się tego dzieła.


I z tym sie zgadzam, ja nie mialem absolutnie zamiaru coskolwiek uogulniac na caly narod, wszedzie trafiaja sie "czarne owce"

Czołg2

Ponury napisał:
degrelle napisał:
A jak bylo w Polsce? Czy wszyscy Polacy kochali Zydow?
:czolg:


Nie wszyscy kochali Żydów. Z różnych powodów i były oczywiście dwie strony medalu. Ale w obliczu żagłady Żydów Polacy bezinteresownie wsparli "starszych braci w wierze", ukrywając ich z narażeniem życia, wspierając ich (Żegota, powstanie w getcie) i pomagajac jak się dało. No i ilość drzewek zasadzonych przez Polaków, którzy osobiście uratowali Żydów w Jerozolimie mówi sama za siebie. Niemal sześć tysięcy ludzi, którzy nie zadawali sobie takich pytań jak ty... po prostu ratowali Żydów i za to im chwała. Były i kryminalne numery jak w Jedwabnem, pewnie ze to rysa i wstyd, ale przecież nie przesłania to całości pomocy udzielonej przez naszych dziadków i babcie Żydom. I moim zdaniem powinniśmy być z tego dumni....


I tu tez zgadzam sie z tym calkowicie.
Czołg2

Ponury napisał:
degrelle napisał:
A jak bylo w Polsce? Czy wszyscy Polacy kochali Zydow?
:czolg:


Nie wszyscy kochali Żydów. Z różnych powodów i były oczywiście dwie strony medalu. Ale w obliczu żagłady Żydów Polacy bezinteresownie wsparli "starszych braci w wierze", ukrywając ich z narażeniem życia, wspierając ich (Żegota, powstanie w getcie) i pomagajac jak się dało. No i ilość drzewek zasadzonych przez Polaków, którzy osobiście uratowali Żydów w Jerozolimie mówi sama za siebie. Niemal sześć tysięcy ludzi, którzy nie zadawali sobie takich pytań jak ty... po prostu ratowali Żydów i za to im chwała. Były i kryminalne numery jak w Jedwabnem, pewnie ze to rysa i wstyd, ale przecież nie przesłania to całości pomocy udzielonej przez naszych dziadków i babcie Żydom. I moim zdaniem powinniśmy być z tego dumni....


I tu tez zgadzam sie z tym calkowicie.
Czołg2

Ponury napisał:
degrelle napisał:
nie mam uprzedzen do nikogo i zyjac od 20 lat w Niemczech mam przyjaciol z prawie kazdego rejonu swiata.
:czolg:


Wiesz,śmiesznie brzmi to zdanie i sztucznie niesamowicie. Tak samo mówił niejeden esesman przed wojną i podczas niej... nawet Eichmann chwalił się że w 1937 roku był w Palestynie i poznał tam wielu Żydów, nazywając ich swoimi przyjaciółmi. A potem "zza biurka" mordował ich z zimną krwią. Nie pisz może takich sztucznych zdań,one nic nie znaczą.


Kolego "Ponury"
W moim bloku mieszkaja 2 rodziny z Turcji, 2 niemieckie, 1 polska, 2 z Rosji, 1 z Maroko, 1 z Bosni i 1 z Wloch i wszyscy sobie mowia "Guten Tag" i podaja reke.
Dla ciebie brzmi to zdanie moze smiesznie , dla mnie jest tylko normalne.
A ilu ty znasz obcokrajowcow? Tylko nie pisz nic "Smiesznego i sztucznego"

:czolg:

de Villars napisał:
To co napisał kolega Ponury, to kwintesencja tego, co zaprezentował nasz naród w czasie DWS. Mimo że nie wszyscy pałaliśmy miłością do Żydów (były tego różne powody), to jednak w chwili próby nie odmówiliśmy im pomocy, co więcej - nieraz nieśliśmy ją z narażeniem życia. I to świadczy o postawie narodu. Inne postawy to absolutny margines.


nie chce prowokowac, ale " w obliczu grozy i strachu najwieksi wrogowie lacza sie przeciwko wspolnemu zagrozeniu"

Czołg2

siwy napisał:


Wcale się nie dziwie, że ma Pan tam przyjaciół, a o polskich przysługach można pisać z małej litery. Ja natomiast wspomnę o Pana przyjaciołach Niemcach wśród, których jak Pan piszę przyszło Panu żyć już dwadzieścia lat i o ich zasługach w tym co nazywa się zbrodnia Bardzo szczęśliwy
więcej na:
http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/zbrodnie_wh_ss_0.htm


Kolego bylem 2 razy w Oswiecimiu i 1 w Dachau i wiem co bylo przed 60 laty.
A jesli chodzi o zdjecia to nie jest wazne co na nich widac tylko jak je podpisano! Nie zaprzeczam temu co mi poslales ( w calej wojnie zdarzaly sie takie przypadki i to po kazdej stronie!) ale znam rowniez stare powiedzenie "Zwyciezcy nie beda sadzeni"

" :czolg:

[quote="Piotrk1"]Z uwagą przeczytałem wskazany przez Szponiastego tekst. Szokujące.
Ten fragment można odnieść też chyba do Jedwabnego:
Cytat:
Władze hitlerowskie podejmowały wysiłki, aby do ludobójczych działań wciągnąć mieszkańców zajmowanych terenów. Pierwsze „sukcesy” tych inspiracji (w Kownie) skłoniły szefa RSHA Heydricha do wysłania dowódcom Einsatzgruppen 29 czerwca 1941 następujących instrukcji: „W nawiązaniu do ustnie udzielonych już 17 czerwca w Berlinie wskazówek przypominam, co następuje: Nie należy stawiać przeszkód do samooczyszczenia (Selbstreinigungsaktionen), występujących w antykomunistycznych i antyżydowskich kręgach na nowo zajętych obszarach. Przeciwnie, należy je wywoływać nie pozostawiając śladów, intensyfikować, jeśli to potrzebne oraz kierować na odpowiednie tory, w taki jednak sposób, żeby miejscowe ‘koła samoobrony’ nie mogły później powoływać się na rozporządzenie lub udzielone polityczne przyrzeczenia.


Moge wam nawet napisac jak to mniej wiecej wygladalo.
Po zajeciu przez niemcow jakiejs miejscowosci wzywano do dowodcy Soltysa albo jakiegos Radnego i mu mowiono ze w jego miejscowosci sa Zydzi i to im sie nie podoba.Nastepnie mowili "my idziemy teraz dalej ,zrobcie z tym co chcecie ale jak wrocimy i oni tu dalej beda to zalatwimy to po swojemu" ( co oznaczalo spalimy wszystko do gruntu!).No i co dalej ? Zydzi to nasze nieszczescie musimy sie ich pozbyc albo zginiemy za nich.Tak moglo byc w Jedwabnem.



Czołg2

Sro 02 Sie, 2006 23:51

Powrót do góry
Butryk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 226
Skąd: Brzeg Dolny
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

degrelle napisał:
de Villars napisał:
To co napisał kolega Ponury, to kwintesencja tego, co zaprezentował nasz naród w czasie DWS. Mimo że nie wszyscy pałaliśmy miłością do Żydów (były tego różne powody), to jednak w chwili próby nie odmówiliśmy im pomocy, co więcej - nieraz nieśliśmy ją z narażeniem życia. I to świadczy o postawie narodu. Inne postawy to absolutny margines.


nie chce prowokowac, ale " w obliczu grozy i strachu najwieksi wrogowie lacza sie przeciwko wspolnemu zagrozeniu"

Czołg2


To co napisałeś drogi kolego niczego nie zmienia. Fakt jest taki, że pomimo kary śmierci przypadki pomocy udzielanej Żydom, nie były zjawiskiem sporadycznym. Ostatnio opinia światowa skupia się na tym co było w polskim narodzie złe, próbując przy tym zbagatelizować zasługi, jakie Polacy mają na swoim koncie. Inne narody były daleko z tyłu.
Poza tym nie tylko pojedyncze osoby niosły Żydom pomoc, ale także takie instytucje jak Delegatura Rządu, PKP, czy AK.

To o czymś jednak świadczy, a już na pewno weryfikuje pogląd o polskim antysemityźmie, który choćby w dziełach Grossa, jest obrazem z piekła rodem.

Pozdrawiam.

_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Czw 03 Sie, 2006 3:26

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Degrelle
Cytat:
nie chce prowokowac, ale " w obliczu grozy i strachu najwieksi wrogowie lacza sie przeciwko wspolnemu zagrozeniu"


Jeżeli dobrze rozumię, to zakładasz, że Niemcy i Polacy (jako wrogowie) połączyli swe siły w celu likwidacji wspólnego zagrożenia czyli przeciwko Żydom.
To absurd.

Czw 03 Sie, 2006 16:16

Powrót do góry
degrelle
Feldwebel

Feldwebel





Posty: 91
Skąd: Europa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrk1 napisał:
Degrelle
Cytat:
nie chce prowokowac, ale " w obliczu grozy i strachu najwieksi wrogowie lacza sie przeciwko wspolnemu zagrozeniu"


Jeżeli dobrze rozumię, to zakładasz, że Niemcy i Polacy (jako wrogowie) połączyli swe siły w celu likwidacji wspólnego zagrożenia czyli przeciwko Żydom.
To absurd.


Chyba zle sformulowalem moja odpowiedz.
Polacy i Zydzi zjednoczyli sie w obliczu wspolnego zla jakim byli hitlerowcy i pomagali sobie wzajemnie.
O to mi chodzilo.

:czolg:

Czw 03 Sie, 2006 16:40

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Teraz zrozumiałem. Może Polacy i Żydzi nie zawsze sie kochali, to jednak wrogami tez nie byli. Po prostu nie zawsze sie lubili.

Czw 03 Sie, 2006 16:46

Powrót do góry
degrelle
Feldwebel

Feldwebel





Posty: 91
Skąd: Europa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrk1 napisał:
Teraz zrozumiałem. Może Polacy i Żydzi nie zawsze sie kochali, to jednak wrogami tez nie byli. Po prostu nie zawsze sie lubili.


Zeby ostatnie nieporozumienie wyjasnic, slowo "wrog" uzylem w przenosni,
zostanmy przy tym ze sie za bardzo nie lubieli.

Czołg2

Czw 03 Sie, 2006 22:58

Powrót do góry
Bruno
Leutnant

Leutnant





Posty: 237
Skąd: Pless
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

„ Wieczny pragmatyk Heinrich Himmler, początkowo poinstruował Einsatzkommanda, by w ramach preludium do ostatecznej rozprawy żołnierze dokonywali próbnych napadów dla sprawdzenia ich ducha i przećwiczenia taktyki w obliczu wroga. Kiedy chrzest bojowy zakończył się, posłał ich do frontalnego ataku, o którego celach byli już powiadomieni . Zmiana została ledwie zauważona i właściwie niewarta odnotowania- jak rozkaz nowej ofensywy wydanej armii, która już od dłuższego czasu walczy”
„Gorliwi Kaci Hitlera „ Daniela Goldhagena

„ Jedynym człowiekiem który wspomniał o rozszerzeniu skali morderstw, był szef Einsatzkommanda 9. Utrzymywał on iż początkowo zbrodnie ograniczały się do mężczyzn i rozciągnięte zostały na kobiety i dzieci w połowie lipca.”
Gorliwi Kaci Hitlera „ Daniela Goldhagena str.143


„ Drugi etap ludobójczego planu wymagał dodatkowych sił ludzkich. Rozwiązaniem tego problemu zlecił Himmler rozmaitym wyższym dowódcom SS i policji, na terenie ZSRR , pod których dowództwem operowały Einsatzgruppen. Po zmianie przez Himmlera rozkazów operacyjnych Einsatzkomanda wraz z SS i policją, a nawet z jednostkami Wehrmachtu zaczęły dokonywać gigantycznych mordów, które systematycznie dziesiątkowały całe społeczności żydowskie.”
„Pośród przykładów niemieckiej kaźni są ; zabójstwo 23 600 Żydów w Kamieńcu Podolskim 27-28 sierpnia 1941 roku, 19000 w Mińsku zabitych w dwóch egzekucjach w listopadzie 1941 roku, 21000 w Równem 7- 8 listopada 1941 roku; ogółem ponad 250000 w Rydze, 30 listopada i 8- 9 grudnia 1941 roku od 10000 do 20000, w Charkowie w styczniu 1942 roku i największa egzekucja- ponad 33000 w ciągu dwóch dni w Babim Jarze na przedmieściach Kijowa, pod koniec września 1941 roku
Gorliwi Kaci Hitlera „ Daniela Goldhagena str.143 - 144

Znalazłem coś bardzo ciekawego oceńcie sami.
30 lipca 1941roku Himmler wydał następujący rozkaz 2 pułkowi kawalerii SS, działającemu w rejonie Bagien Prypeckich, na południowym odcinku frontu; „ Wszyscy żydzi muszą zostać rozstrzelani. Żydówki zapędzić na bagna”. 12 sierpnia SS Sturmbanfuhrer Franz Magil melduje. „ Zapędzenie kobiet i dzieci na bagna nie powiodło się, ponieważ mokradła nie były dość głębokie, by można ich utopić. Na głębokości metra występuje twarde podłoże [ zapewne piasek ], co uniemożliwia głębsze zanurzenie „
Cyt. z „ Naziści „ Laurence Rees. Str.176
Ciekawi mnie to podwójnie z tego względu, gdyż chciałbym się dowiedzieć co to była za jednostka SS [ Reiterei ]

Sro 25 Paź, 2006 9:46

Powrót do góry
siwy
Major

Major





Posty: 1590
Pochwał: 3
Skąd: Wolsztyn / Użgorod
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bruno napisał:

Ciekawi mnie to podwójnie z tego względu, gdyż chciałbym się dowiedzieć co to była za jednostka SS [ Reiterei ]

SS-Reiterstandarten [pułki kawalerii Waffen-SS walczące m.in. z sowiecką partyzantką]. Nie Reiterei!
SS-Reiterei [jazda - konnica SS] po badaniach przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy została wykreślona z jednostek zbrodniczych już w 1946 roku.

Sro 25 Paź, 2006 16:09

Powrót do góry
Bruno
Leutnant

Leutnant





Posty: 237
Skąd: Pless
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Akurat to że Reiterei SS nie zaliczono do organizacji zbrodniczych jest mi wiadomo.
Ale nie wiem czy kolega wie, że dywizje Waffen SS miały pewne oddziały konne, które brały udział w eksterminacji ludności cywilnej.
Szwagier Hitlera Herman Fegelein dowodził taką jednostką, bynajmniej nie chodzi mi o dowodzenie dywizją kawalerii SS przy obronie Budapesztu w 1945 roku, ale o lata 1941 - 1943 .

Czw 26 Paź, 2006 9:22

Powrót do góry
siwy
Major

Major





Posty: 1590
Pochwał: 3
Skąd: Wolsztyn / Użgorod
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Owszem miało i funkcjonowało pod nazwą SS-Reiterstandarten i w eksterminacji brały udział wcześniej niż 1941, bo już w roku 1939 były na terenach okupowanych.
SS-Totenkopf-Reiterstandarte.
Dowódca:
SS-Standartenführer Hermann Fegelein
Powstała we wrześniu 1939 r. w Berlinie.
Podstawę jej stanowiły jednostki konne SS i policji. Składała się z czterech szwadronów i wkrótce została przeniesiona do Polski. Podlegała Kurtowi Daluege, szefowi Ordnungspolizei. W październiku 1939 r. pełniły służbę okupacyjną w Poznaniu i Łodzi.
Pod koniec 1939 szwadrony te przesunięte zostały na teren GG. Od stycznia brała udział w działaniach przeciwko Żydom i podlegała Wyższemu Dowódcy SS i Policji Ost, (Höhere SS und Polizeiführer Ost).
W dniach 30.03 - 04.04.40 pod dowództwem SS-Standartenführera Fegeleina bierze udział w akcji wymierzonej przeciwko oddziałowi mjr Hubala. Po nieudanej akcji pacyfikuje wioski podejrzane o współpracę z oddziałem Hubala.
15 maja 1940 r. została podzielona i stała się podstawą do sformowania SS-Totenkopf-Reiterstandarte 1 i SS-Totenkopf-Reiterstandarte 2.

Stan we wrześniu 1939 r. - 451 oficerów i żołnierzy.
Stan w maju 1940 r. - 1908 oficerów i żołnierzy:

SS-Totenkopf-Reiterstandarte 2
Dowódca:
SS-Sturmbannführer Franz Magill

SS-Totenkopf-Reiterstandarte 2 zostaje sformowany w drugiej połowie 1940 r. z części pododdziałów SS-Totenkopf-Reiterstandarte 1. Dowództwo mieściło się w Lublinie.
Głównym zadaniem jednostki było zwalczanie polskiego ruch oporu jak i działania przeciwko Żydom.W lutym 1941 r. została przemianowana na SS-Kavallerie-Regiment 2, (2. Pułk Kawalerii SS) i wchodzi w skład 1. Brygady Kawalerii SS.
SS-Totenkopf-Reiter-Standarte 1.

Dowódca:
SS-Standartenführer Hermann Fegelein

Jednostka SS-Totenkopf-Reiterstandarte 1, powstałą w maju 1940 r., w Warszawie.
Podstawą do jej sformowania była część SS-Totenkopf-Reitestandarte. Głównym zadaniem jednostki było zwalczanie polskiego ruch oporu jak i działania przeciwko Żydom.W lutym 1941 r. została przemianowana na SS-Kavallerie-Regiment 1, (1. Pułk Kawalerii SS) i wchodzi w skład 1. Brygady Kawalerii SS.

Stan na lipiec 1940 roku - 1.585 oficerów i żołnierzy.
Poruszyłeś ciekawy wątek "naczelnego" kawalerzysty SS myślę, że warto zaprezentować jego dokonania:
Był założycielem powstałej w roku 1935 szkoły jeździeckiej SS która swą siedzibę miała w Monachium. W roku 1936 otrzymuje stopień sturmbannfuhrera i przechodzi do Waffen SS gdzie zostaje dowódcą brygady kawalerii SS. Jego oddanie służbie jest nagradzane kolejnym awansem tym razem na standartenfuhrera. Otrzymuje też posadę inspektora do spraw wyszkolenia jeździeckiego i samochodowego w Głównym Urzędzie Dowodzenia SS. W roku 1943 awansowany na oberfuhrera SS i dowódcę 8 Dywizji Kawalerii SS Florian Meyer.
Wsławiła się ona walkami z partyzantami na bagnach Prypeci
27 kwietnia 1945 zdezerterował z bunkra Kancelarii Rzeszy. Szybko zostaje aresztowany i skazany na śmierć. Mimo próśb Ewy Braun Hitler podtrzymuje wyrok i Fegelein zostaje rozstrzelany 29 kwietnia 1945 roku w ogrodzie Urzędu Spraw Zagranicznych.
Oczywiście to tylko króciutka notka. Niemniej należy wspomnieć, że Fegelein był także "miłośnikiem" wszelkich dóbr materialnych i wiele polskich dzieł sztuki trafiło do jego posiadłości w Austrii Exclamation



Opis załącznika:
"Naczelny kawalerzysta Adolfa"

Czw 26 Paź, 2006 14:57

Powrót do góry
Bruno
Leutnant

Leutnant





Posty: 237
Skąd: Pless
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

I o to mi chodziło. Czytałem niejednokrotnie o tym że jednostki kawalerii Waffen SS brały udział w akcjach pacyfikacyjnych.
By może przez przeoczenie nie zaliczono jednostek kawalerii SS do organizacji zbrodniczych.
Bynajmniej mnie nie o to chodzi, gdyż uważałem i uważam, że w każdej jednostce zdażają się męty.
Sam jestem przeciwny patrzeniu na żołnierzy całej Waffen SS jako na zbrodniarzy, gdyż tak nie było.
Nigdy jednak nie negowałem faktu, że Waffen SS dopuściła się zbrodni.
Ale zbrodni dopuściło się również Luftwaffe, Kreigsmarine i sam Wehrmacht, nie wspominając o jednostkach typowo eksterminacyjnych, lub batalionch policji.

Spotkałem się również z taką lakoniczną informacją o węgierskich wojskach walczących na wschodzie, że jeśli oni brali gdzieś udział w zwalczaniu partyzantki, to zostawiali tylko spaloną ziemię i trupy za sobą. Było to zdanie Niemców o sposobie zabezpieczania sobie boków.

PS temat dobry możemy go troszkę rozwinąc.
Wybaczcie za brak zmiękczeń, ale nie wskakuje mi na klawiaturze literka c , ze zmiękczeniem tzn c, z altem

Pią 27 Paź, 2006 8:25

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
By może przez przeoczenie nie zaliczono jednostek kawalerii SS do organizacji zbrodniczych.


Kokot, czy Ty naprawdę nie rozumiesz różnicy między SS- Reiterei i SS-Reiterstandarten?

Cytat:
Wybaczcie za brak zmiękczeń, ale nie wskakuje mi na klawiaturze literka c , ze zmiękczeniem tzn c, z altem


To naciskaj razem z altem prawy klawisz windows i będzie działała.


Ostatnio zmieniony przez Human dnia Sob 28 Paź, 2006 21:18, w całości zmieniany 1 raz

Pią 27 Paź, 2006 11:56

Powrót do góry
Piotrek
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 2679
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kokot, czy Ty naprawdę nie rozumiesz różnicy między SS- Reterei i SS-Reiterstandarten?


A wiesz Human dlaczego m.in. wykluczono ta jednostę ze spisu zbrodniarzy? Bo w SS-reiterei służyli głównie arystokraci, bogacze i elita. To miała być taka jednostka skupiająca ludzi o tej prowinencji. Elita towarzyska SS. Ci ludzie mieli bardzo szerokie koneksje w świecie, co z pewnością pomogło im wykreślić SS-Reterei ze spisu jednostek zbrodniczych. Inna sprawa, że nie słyszałem o zbrodniach popełnionych przez tą jednostkę.
Pozdrawiam!

Sob 28 Paź, 2006 20:38

Powrót do góry
siwy
Major

Major





Posty: 1590
Pochwał: 3
Skąd: Wolsztyn / Użgorod
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrek napisał:
Bo w SS-reiterei służyli głównie arystokraci, bogacze i elita. To miała być taka jednostka skupiająca ludzi o tej prowinencji. Elita towarzyska SS. Inna sprawa, że nie słyszałem o zbrodniach popełnionych przez tą jednostkę.
Pozdrawiam!

I właśnie taką elitą było SS-reiterei, ich głównym zadaniem było po pierwsze utrzymać "tradycję germańskiej jazdy", a po drugie było to takie towarzystwo wzajemnej adoracji dla elit jak to słusznie nazwałeś.
Cytat:
W samej Rzeszy Himmler lubił członkostwem w SS wyróżniać zwłaszcza czołowe postaci niemeckiego przemysłu i bankowości. Szczególnym magnesem dla wyższych sfer Niemiec była specjalnie dla nich utworzona kawaleria SS-Reiterei, do której przynależność dawała szczególne widoki dla ew. późniejszej kariery o niekoniecznie wojskowym charakterze.

Jako ciekawostkę można podać, że przez jakiś czas członkiem tej "elity" był Bernhard zu Lippe-Biesterfeld późniejszy mąż następczyni holenderskiego tronu (od 1933 przez okres 3/4lat).

Sob 28 Paź, 2006 21:08

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Trudno Panowie, żebyśmy wymagali od elitarnego kółka wzajemnej adoracji "babrania" się w poważniejszych działaniach wojennych. Co zresztą potwierdza cytat Siwego.

Sob 28 Paź, 2006 21:19

Powrót do góry
Bruno
Leutnant

Leutnant





Posty: 237
Skąd: Pless
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Panowie przeczytałem niedawno książkę napisał ją Richard Rhodes pt " Mistrzowie śmierci Einsatzgruppen "
Książka ta udziela wielu odpowiedzi na nasze pytania. Są w zawarte drastyczne opisy mordów, ale są również wskazani sprawcy ci z za biurka i ci biorący bezpośredni udział w akcjach eksterminacyjnych.
Dla mnie znamiennym jest fakt bardzo znacznej pomocy w eksterminacji Żydów, przez Litwinów, Łotyszy, Ukraińców, Białorusinów. I owszem można znaleźć informacje, o niemieckich prowokacjach mających doprowadzić do rzekomo " sprawiedliwych pogromów Żydów " Ale to nie usprawiedliwia katów.

Czw 27 Gru, 2007 17:24

Powrót do góry
kudi
Captain

Captain





Posty: 1000
Pochwał: 1
Skąd: wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Czy w tej książce są szczegółowe informacje na temat działalności Einsatzgruppe 1? Szukam danych o tej formacji...
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Wto 29 Sty, 2008 18:02

Powrót do góry
Bielszym
Porucznik

Porucznik




Posty: 596
Pochwał: 3
Skąd: Żoliborz
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bruno napisał:
Na pewno najbardziej złowrogą formacją ze wszystkich podległych SS były Einsatzgruppen. Tylko kilka organizacji w dziejach mogło równać się popełnionymi zbrodniami i okrucieństwem z Einsatzgruppen.

Co w takim razie powiecie na to, o czym dowiedziałem się niedawno? Otóż w wydanej w 2003 książce dr. Dietera Schenka pt. "Brązowe korzenie Federalnego Urzędu Kryminalnego" jej autor, emerytowany oficer niemieckiej policji kryminalnej i historyk, stwierdza na podstawie wieloletnich badań, że 15 spośród pierwszych szefów utworzonego w 1951 Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) było podczas wojny oficerami Einsatzgruppen działających na terenie Polski, niejednokrotnie osobiście uczestniczącymi w zbrodniach na ludności cywilnej i nigdy z tego tytułu nie rozliczonymi. Co trzeci zaś z szefów tego ważnego urzędu wzorcowej zachodniej demokracji, Niemieckiej Republiki Federalnej, był funkcjonariuszem Gestapo. Oto interesujący cytat z książki Schenka (w moim tłumaczeniu):

Cytat:
W roku 1959 kierownictwo BKA składało się z 47 urzędników, spośród których tylko dwóch nie miało za sobą brunatnej przeszłości. Z punktu widzenia idei państwa prawa należy uznać za katastrofę moralną, że prawie połowa z owych 47 szefów Federalnego Urzędu Kryminalnego była narodowosocjalistycznymi zbrodniarzami, według kryteriów obowiązujących w kryminologii.

Schenk wykazał też, że 33 urzędników Federalnego Urzędu Kryminalnego RFN sprawowało funkcje dowódcze w strukturach SS. Jego zdaniem przeszłość kadry kierowniczej BKA miała wpływ na jej późniejszy brak pełnego zaangażowania w walce z prawicowym ekstremizmem, antysemityzmem i wrogością wobec cudzoziemców w powojennej RFN. Warto tu zauważyć, że w 2006 na terenie RFN popełniono aż 18 tys. przestępstw z pobudek skrajnie prawicowych i antysemickich.

Sro 30 Sty, 2008 12:41

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.